| 
					Bernard Hopkins
				 | 
| 
					12-10-2016, 02:18 PM 
				 Post: #111 | |||
| 
 | |||
| RE: Bernard Hopkins 
					Ale też to pokazuje, jak sport jest niezwykły - jak jednym lucky punchem można wejść na salony. Coś niesamowitego. Ten Joe Smith to zdaje się również budowlaniec? A teraz będzie miał szansę brać współudział w ostatniej walce jednego z największych pięściarzy przełomu XX i XXI wieku. Jak na to spojrzeć w ten sposób to jest to coś niesamowitego. Incredible...
				 | |||
| 
					12-10-2016, 02:42 PM 
				 Post: #112 | |||
| 
 | |||
| RE: Bernard Hopkins 
					Cieszyłbym się na taką walkę. To by było dobre pożegnanie. Pokonanie Smith'a, który pokonał Fonfarę będącego na fali po zwycięstwach nad Julio Chavez'em i Clev'em. I tak jak Hugo zauważył. Na tle Smith'a Kat będzie mógł błyszczeć, a w walce z Fonfarą mogłoby być z tym ciężko.
				 | |||
| 
					12-10-2016, 02:56 PM 
				 Post: #113 | |||
| 
 | |||
| RE: Bernard Hopkins 
					Jaki lucky punch jak Fonfara co walkę takie zbiera w znacznej ilości,w końcu musiał dostać czysto.
				 | |||
| 
					12-10-2016, 05:16 PM 
				 Post: #114 | |||
| 
 | |||
| RE: Bernard Hopkins (12-10-2016 02:56 PM)TomaszX napisał(a): Jaki lucky punch jak Fonfara co walkę takie zbiera w znacznej ilości,w końcu musiał dostać czysto. Dokładnie tak. To, że Andrew padł akurat ze Smithem to i tak szczęśliwy zbieg okoliczności. Jak ma się tak dziurawą obronę i walczy bez asekuracji, to nie ma lucky punchy. Smith dla Hopkinsa to z jednej strony opcja korzystna stylowo, a z drugiej groźna. Smith to prosty rzemieślnik, który ma po prostu krzepę. Jest milion lat pod względem techniki i doświadczenia za Katem. Jednak jest młody i uderza b. mocno, a jego rywal jest wiekowy, po długiej nieaktywności, a w ostatniej potyczce dostał solidne lanie od punchera. Hopkins jest faworytem, 70:30 imho, ale to nie musi być dla niego banalna przeprawa. | |||
| 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 | 
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

 
 


 




