Nasze rankingi
|
14-06-2013, 11:17 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-06-2013 11:45 AM przez Sander.)
Post: #41
|
|||
|
|||
RE: Nasze rankingi
Oleg Maskajew, Michael Bentt, James Douglas lepsi nie byli
Przy tworzeniu tego rankingu sugerowałem się własnymi sympatiami do bokserów i ich styli - lubię świetnych w obronie kontrbokserów, błyskotliwych i efektownych. Ale oczywiście nie tylko. Osiągnięcia ostatnich lat oraz jakość rywali to kolejne czynniki. 1. Floyd Mayweather - Inaczej być nie mogło. Mistrz walki z kontrataku, wspaniały zasób ciosów, wspaniała obrona i "śliski" styl. Absolutnie największa postać naszych czasów. Jak dla mnie TOP 3 p4p all time. 2. Juan Manuel Marquez - Dinamita to żyjąca legenda zawodowego boksu. Jego pojedynki z Pacquiao przeszły do historii. Od lat walczy na wysokim poziomie. Wygrał conajmniej trzy z czterech walk z Pacquiao. 3.. Manny Pacquiao - Walczył z każdym liczącym się bokserem swojej kategorii poza jednym na przestrzeni ostatnich lat i wielokrotnie wygrywał w efektownym stylu często demolując rywali jak Cotto czy Margarito. Do tego pewne wygrane nad Mosleyem, Clotteyem, Hattonem, wspaniałe wojny z Marquezem czy Barrerą. Nadal groźny i zapewne jeszcze wróci w wielkim stylu. 4. Andre Ward - Absolutny król i dominator kategorii super średniej. Wygrywał z Frochem, Kesslerem, Dawsonem, Greenem, Abrahamem... Cóż więcej dodać? 5.Guillermo Rigondeaux - Techniczna perełka. Walka z wspaniałym Nonito Donaire pokazała nam dobitnie kunszt Szakala. Wspanaiałe kontry, błyskotliwe uniki, szybkość, spryt - wszystko na najwyższym poziomie. Ma wszystko by w najbliższym czasie stać się jedną z większych postaci dzisiejszego boksu. 6. Sergio Martinez - Długo unikany Argentyńczyk w pojedynku z Chavezem Juniorem pokazał swoją klasę i umiejętności. Walcząc efektownie i efektywnie nie pozostawił złudzeń synowi legendy.. Choć za zbyt dużą pewność siebie mógł w końcówce zapłacić wysoką cenę. Dodatkowo na rozkładzie Murray, Macklin, Williams, Pavlik. Duża klasa. 7. Nonito Donaire - Porażka ze wspaniałym Rigondeaux nie może przyćmić nam obrazu. Doanire to wspaniały klasowy zawodnik i czołówka wśród pięściarzy bez podziału na kategorie. Na rozkładzie znakomici Darchinyan, Arce, Vazquez Jr czy Martinez. 8. Timothy Bradley - Jeden z moich ulubionych pięściarzy. Kontrowersyjna wygrana nad Pacquiao pozwoliła wyjść mu z cienia. Na rozkładzie Abregu, Peterson, Casamayor a w październiku wspaniale zapowiadająca się wojna z Marquezem. Dał świetną i emocjonującą wojnę z Prowodnikowem. 9. Lucas Martin Mathysse - Mega widowiskowy wojownik. Zdemolował Petersona w wielkim stylu. Dynamit w pięściach, niezwykle charyzmatyczny bokser i prawdziwy gladiator naszych czasów. 10. Carl Froch - Druga postać kategorii super średniej. Walczył z całą czołówką swojej kategorii. Uległ znakomitemu Wardowi i Kesslerowi lecz na tym drugim wziął już rewanż. Do tego wygrywał z Bute, Taylorem, Pascalem, Abrahamem czy Dirrell. Rok 2014 to może być rok Frocha. |
|||
14-06-2013, 12:11 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-06-2013 12:15 PM przez kubala1122331.)
Post: #42
|
|||
|
|||
RE: Nasze rankingi
Szakal
Jasne, że mogę Tylko, że to niekoniecznie musi być wystarzająca dla ciebie argumentacja. 1. Mares - ty jesteś przekozak jak widzę z niższych kategorii. Ja jednak jestem fanem cięższych. Jasne, widziałem trzy walki Maresa, ale po prostu nie uważam, by zasługiwał na wysokie miejsce. Może faktycznie to, że nikt go nie sprawdził, to jedna z większych bzdur jakie napisałem na tym forum, ale jak mówię, odstaje umiejętnościami jak dla mnie od innych ww. przeze mnie pięściarzy. 2. Broner - tu jest nutka subiektywizmu. Oczarował mnie po prostu walką z deMarco, przed którą nawet nie znałem go dość dokładnie. To był piękny boks i ta bezlitosność o której wspomniałem. Po prostu kocham go oglądać w ringu. 3. Gołovkin - jak pisałem za efektywność i efektowność swoich wojen. Jeślibym nie uwzględnił Kazacha musiałbym też wyrzucić Mathysse'a, a tego bardzo bym nie chciał. 4. Alvarez - tutaj troszkę mnie zaskoczyłeś, wydawało mi się, że umieszczam go nawet za nisko, w pierwszej 15 jest jak dla mnie na pewno. Ostatnie trzy walki z Mosleyem, Josesito Lopezem i Troutem to naprawdę były wymagające starcia, a Meksykanin poradził sobie bez większych problemów. 5. Haye - czysty subiektywizm. Wiem, że David teoretycznie nie zasługuje na to, by być w rankingu, ale... jestem pod wrażeniem boksu Haye'a. Szybki, dynamiczny, świetnie przygotowany psychicznie, kondycyjnie. Dla mnie talent czystej wody, a szkoda tylko, że tak jak wspomniałeś, z nikim nie walczył. Choć Wałujewa łatwo pokonać nie miał (różnica wagi). Walki z Chisorą też bym nie deprecjonował. Miejsce jak najbardziej trochę na wyrost, ale mam nadzieję, że w następnym moim takim przedsięwzięciu umieszczenie Anglika nie będzie już tak kontrowersyjne. Jeśli pokona Fury'ego na pewno trzeba będzie zaliczać go do czołówki, jeśli przegra, będzie oznaczało moją olbrzymią pomyłkę. Edit Zdaję sobie sprawę, że np. Haye wyżej od Bradleya może się wydać co niektórym głupie i bezsensowne. Ale nigdy nie będę promował bokserskich oszustów i mistrzów świata, którzy nimi nie są. Jeśli Tim pokona pewnie Dynamitę, wskoczy nawet do "10". |
|||
14-06-2013, 01:28 PM
Post: #43
|
|||
|
|||
RE: Nasze rankingi
Widze dluga dyskusja sie wywiazala hehe. Zanim przeczytam caly temat, to odpowiem na Twoje pytania Kubala, a przy okazji zadam kilka od siebie.
(14-06-2013 10:26 AM)kubala1122331 napisał(a): 1. Martinez - dla mnie to wciąż dobry bokser, ale już tylko dobry nic więcej. Najlepsze lata ma za sobą, a ja wolę dać wyższe miejsce nowym gwiazdom boksu np. Mathysse, czy Donaire,Mimo regresu(z Chavezem walczyl swietnie), to jednak ostatnie lata ma bardzo udane... tez go nie lubie, ale jego rekord mowi sam za siebie. Nie wyobrazam sobie dyszki p4p bez Sergio. (14-06-2013 10:26 AM)kubala1122331 napisał(a): 2. Froch - Kobra spokojnie mógłby znaleźć się w dyszce, ale poziom jest bardzo wyrównany. Tutaj zadecydowała efektowność rywali, którzy są wyżej od niego (oczywiście od miejsca 7 w dół), choć nie powiem, zastanawiałem się, czy nie umieścić go nawet w "10", ale zdecydowałem inaczej. Bute, Abraham, Kessler, Johnson, Dirrell, Taylor... nie wiem jak mozna tego nie docenic? (14-06-2013 10:26 AM)kubala1122331 napisał(a): 3. Mares - nie jestem pewien, czy zawodnik tak niskiej kategorii wagowej może być tak wysoko w rankingu. Po prostu wydaje mi się, że nie ma on tam nikogo, kto sprawdziłby jego umiejętności. Grubo kolego, ojj grubo... po walce z Perezem, czy Darchinyanem nie mialem zaufania do Maresa, ale progres jaki poczynil jest widoczny. Poza tym... Moreno, De Leon, Agbeko, przeciez to swietni zawodnicy, a i styl ostatnich zwyciestw byl bardzo ok. (14-06-2013 10:26 AM)kubala1122331 napisał(a): 4. Hopkins - On ma 48lat, pamiętam jego walki z góra ostatnich jego 10 lat, a więc miał już lat 38. Prezentował się dobrze, ale jednak widać, że wygrywa on taktyką, cwaniactwem bokserskim, nie jest tak dobry jak jego rywale rankingowi, choć w bezpośrednim starciu nawet z jakimś topem swojej kategorii mógłby wygrać.Hopkins, to moj bohater, wiec byc moze troche na wyrost... zauroczony jestem jego cala kariera, stad lekkie faworyzownie. (14-06-2013 10:26 AM)kubala1122331 napisał(a): Ja też mam do ciebie jedno pytanie. Jakim cudem zabrakło w "10" Bronera? Toż to kapitalny bokser jest? Kogo pokonal Broner, ze Twoim zdaniem zasluzyl na top10? Masz tak wysoko Bronera, a brakuje Bradleya... przeciez Timothy swoim resume, to zjada Adrien'a, i nie widze mozliwsci by ten fakt w jakis sposob podwazyc. Zapytam wiec ja, czym sie kierowales-jakie kryteria odegraly pierwsze skrzypce-, stawiajc Bronera ponad Marqueza, Pacquiao, Matthysse, Martineza, Bradleya, Frocha, czy Maresa? Przeciez Broner nie udowodnil jeszcze nic, a juz dwukrotnie sedziowie uratowali mu "0" w rekordzie. Golowkin?? Jak najbardziej, w przyszlosci moze byc w samym czubie, ale zeby po wygranej z Proksa, czy Rosado stawiac ponad Doniare, Frocha, Maresa... czym na to zasluzyl? Przeciez jego rywale, to rasowe anonimy przy gosciach z tapet wyzej wymienionych. Hernandez nad Bradleyem? Za co tak nie lubisz Timothego? David Haye... rozumiem, ze facet ma potencjal, i umiejetnosci, ale kolego, Haye przez ostatnie 4 lata wygral z starym Ruizem, szklanym Harrisonem(ktory de facto nie chial nawet walczyc), i-moim zdaniem- przerekalmowanym, mega ograniczonym Chisora, a po drodze dostal od Wladimira. Skad Haye nad Bradleyem, Vitkiem, Gracia, Maresem... przeciez ci goscie w ostatnich 3/4 latach osiagneli znacznie wiecej niz Haye, jednoczesnie walczac z lepszymi rywalami. |
|||
14-06-2013, 01:36 PM
Post: #44
|
|||
|
|||
RE: Nasze rankingi
@Kubala
"Przekozak" to za dużo powiedziane, po prostu jestem wielkim fanem tych małych ciałem, ale wielkich duchem wojowników ;] Co do Maresa - absolutnie się nie zgadzam z tym, że "odstaje umiejętnościami" od pozostałych wymienionych przez Ciebie bokserów. Sugerowałbym Ci obejrzeć co najmniej 7 czy 8 jego walk, to sam się o tym przekonasz ;] Co do Bronera - oczywiście, jest on efektowny, dobrze się go ogląda etc, ale tak jak pisałem wcześniej moim zdaniem on po prostu nie pokonał jeszcze żadnego pięściarza klasy P4P i na umieszczenia w takim rankingu nie zasługuje. Co do Gołowkina - jak wyżej, tak jak pisałem wcześniej. Co do Alvareza - nie zgadzam się, jakoby Mosley i Lopez byli wymagającymi rywalami. Shane to był już past prime, wypalony "dziadek", a Josesito to facet z dwóch kategorii niżej (przecież to jest junior półśredni), więc to żadne wyzwanie. Nie uważam też, jakoby Saul poradził sobie bez większych problemów z Troutem - osobiście punktowałem na korzyść Austina, podobnie jak wielu obserwatorów, to była dla "Canelo" bardzo trudna walka, w której na neutralnym gruncie wcale nie musiał dostać decyzji. Ponadto Trout był tak naprawdę dla Meksykanina pierwszym rywalem z wyższej półki, więc to chyba za mało na umieszczenie go w rankingu P4P, bo Trout w takowym raczej notowany nie był (w przeciwieństwie np. do Donaire pokonanego przez Rigondeaux). Co do Haye'a - dla mnie to absolutnie nie jest bokser zasługujący na umieszczenie w rankingu P4P, nawet biorąc pod uwagę oczywisty subiektywizm tego rankingu. Dlaczego, pisałem wyżej - Twoja argumentacja oczywiście do mnie trafia, ale to mimo wszystko dla mnie za mało. @Sander Polemizowałbym, zwłaszcza co do Douglasa, ale najpierw przypomnę sobie po kilka ich walk, wtedy będę mógł to uargumentować. |
|||
14-06-2013, 01:42 PM
Post: #45
|
|||
|
|||
RE: Nasze rankingi
(14-06-2013 11:17 AM)Sander napisał(a): James Douglas Niby dlaczego Douglas nie byl Twoim zdaniem lepszy niz Walujew? |
|||
14-06-2013, 01:51 PM
Post: #46
|
|||
|
|||
RE: Nasze rankingi
Douglas to był przeciętniak który pokonał Tysona choć miał być dla niego kolejnym mięsem armatnim. Swojego kunsztu nie potwierdził w pierwszej obronie gdzie zrobił mniej więcej tyle co Wawrzyk z Powietkinem. Ciosu potężnego też raczej nie miał i myślę że w kategorii najsłabszych mistrzów byłby gdzieś w otoczeniu Wałujewa.
|
|||
14-06-2013, 02:23 PM
Post: #47
|
|||
|
|||
RE: Nasze rankingi
To jest Twoj argument... "mial byc kolejnym miesem armatnim"? Jak wszyscy wiemy wygral tamta walke, wiec raczej to dziala in plus, niz minus.
Zapytam wiec inaczej, ile walk ogladales Douglasa, ze beztrosko sobie rzucasz "przecietnaikami"? |
|||
14-06-2013, 03:18 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-06-2013 03:19 PM przez Sander.)
Post: #48
|
|||
|
|||
RE: Nasze rankingi
Skąd wiesz że beztrosko?
Z tego co o nim wiem prześledzając jego rekord oraz oglądając walki lub fragmenty walk dostępnych w sieci uważam że nie był to zbyt wybitny mistrz świata wagi ciężkiej podobnie jak Nikolaj Walujew...ufff |
|||
14-06-2013, 03:21 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-06-2013 03:27 PM przez BMH.)
Post: #49
|
|||
|
|||
RE: Nasze rankingi
Od siebie dodam, ze porownywanie umiejetnosci Nikolaja, do tego co umial Douglas, to zart, i to bardzo kiepski zart Sander. Proponuje na poczatku przyjrzec sie denemu zawodnikowi, zanim sprowadzi sie go do poziomu takiego kolka jakim byl Rosjanin. Douglas samym talentem, to zjadal Walujewa, i Maskayeva razem wzietych.
(14-06-2013 03:18 PM)Sander napisał(a): Z tego co o nim wiem prześledzając jego rekord oraz oglądając walki lub fragmenty walk dostępnych w sieci uważam że nie był to zbyt wybitny mistrz świata wagi ciężkiej podobnie jak Nikolaj Walujew...ufff Ktos uwaza, ze byl to mistrz wybitny? Nie uciekaj z skrajnosci w skrajnosc... ok? |
|||
14-06-2013, 03:26 PM
Post: #50
|
|||
|
|||
RE: Nasze rankingi
Ale uważasz że to był jeden ze słabszych czy lepszych mistrzów świata? Jako osoba stosunkowa młoda nie żyłem boksem w czasach jego świetności więc wiedzę mam powiedzmy ograniczoną na jego temat ale z tego co widziałem i wiedziałem wysnułem takie wnioski choć Rosjanina cięzko porównywać z kimkolwiek to był bawół i na sportowca kompletnie nie wyglądał nawet na boksera. Miał większą głowę niż Haye klatę... I nawet nie chodziło mi tyle o porównanie go do Ruska co po prostu o zaliczenie do tych mistrzów "mniej kalsowych".
Ale mowa była o Wałujewie więc te argumenty zdziwienia Twoje @BMH i @Szakala przyjmuję. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości