Shane Mosley vs Ricardo Mayorga II

[BMH]

He dziadki jeszcze daja rade, zwlaszcza Mosley. Rysiek, imponuje za to twardoscia. Jak on tyle dostaje bomb od Mosleya, to przeciez w barach u siebie w ojczyznie to nikt go nie znokautuje.
Ciekawy jestem jak plan na siebie ma "Sugar", ale to ze wyjdzie jeszcze do ringu jest pewne jak to, ze Mayorga bedzie jeszcze leczyl nie raz kaca. Mosley vs Margarito II, wg. mnie by sie sprzedalo. Tony wroci, obije ze dwoch "leszczy" i mamy rewanzyk. Zaden poziomem nie dorowna do dawnych lat, ale dobra dla oka bitke kazdy powinien zobaczyc.