Kazań 04.11.2015 (Wach vs Powietkin i inne walki)

[kubala1122331]

Redd
To wszystko prawda. Tylko takie rzeczy to jest zabawa w statystykę przynajmniej dla mnie. A tam jest jasno ujęte. Mayweather Jr z Castillo wygrał, Lopez z Salazarem zremisował. Choć jak mówię, chyba nikt naprawdę interesujący się boksem nie zwraca na to uwagi.

[BMH]

(05-11-2015 08:19 PM)redd napisał(a):  Taki Brian Nielsen doszedł do 48-0 bijąc emerytów, bumów i średniaków, których dodatkowo czasem przekupywał.

Jest chyba jeszcze lepiej kolego Redd. Ten "wielki" Nielsen mial chyba nawet w ktoryms momencie 49-0-0! Nie chce mi sie pykac po boxrec, jak cos pomylilem ja, to z gory przepraszam.

---

Co do wspomnianych przez Was walk, to nie jestem zdolny przypomniec sobie punktacji z pojedynku Lopeza. Natomiast nie przypominam sobie bym choc raz wypunktowal potyczke Floyd vs Castillo dla tego pierwszego.

[redd]

@Up

Sprawdziłem i to prawda z tym 49-0 Myślałem, że "Wielki" Nielsen wyłożył się na wyrównaniu rekordu Marciano, a on go nawet wyrównał. Co to by było jakby rekord zwycięstw w HW należał do Duńczyka... Jeśli chodzi o takie wyhodowane promotorskie stwory to dla mnie i tak numerem 1 jest Huck. To, że facet wyrównał rekord obron w CW, prezentując taki poziom, a nie inny, to jest niesamowity promotorski szwindel. Ba! Jakiś czas temu czytałem na rp, jak kilku użytkowników pisało o Marco jako o legendzie i wielkim czempionie. Baśnie 1000 i 1 nocy przy tym wysiadają.

Co do Floyda i Castillo, to zawsze punktuję ten pojedynek dla tego drugiego. Choć remis nie byłby żadnym skandalem. Zwycięstwo Mayweathera wydaje mi się naciągane, ale sądzę też, że przy odpowiedniej woli da się wybronić 115-113 dla FMJ. Jednak takiej w sobie raczej nigdy nie znajdę A Lopez vs Salazar I oglądałem 4-5 lat temu (miałem wtedy straszny ciąg na walki Lopeza), wyszła mi z tego co pamiętam minimalna przewaga boksera z Nikaragui. Jednak dzisiaj musiałbym ponownie obejrzeć ten pojedynek, bo przez te kilka lat moje punktowanie trochę ewoluowało.

[Gogolius]

Mimo że Durodola wpadł na dopingu, a walka z Kudriaszowem prawdopodobnie zostanie uznana za nieodbytą, to Rabiński mówi głośno, że najbardziej zależy mu na doprowadzeniu do rewanżu, niezależnie od tego co pokazały próbki Afrykanina.

[Terminator]

Nawet jeżeli unieważnią walkę, to i tak nie wymaże to z pamięci faktu, że Kurdiaszow dostał oklep od Duordoli i jego balonik pękł.

[Krzych]

To nie ma większego znaczenia. Kudriaszow nie przegrał dlatego że Durodola był na dopingu, tylko przez swój własny brak umiejętności, szczególnie defensywnych i taktycznych.

[Gogolius]

Olanrewaju Durodola (22-2, 20 KO) przyznał, że przeżywał koszmar, kiedy rosyjska agencja antydopingowa oskarżyła go o wspomaganie się nielegalnymi środkami przy okazji pojedynku z Dmitrijem Kudriaszowem (18-1, 18 KO).

Nigeryjczyk niespodziewanie zastopował faworyzowanego Rosjanina w drugiej rundzie podczas listopadowej gali w Kazaniu. Później pojawiły się informacje, jakoby on i inny uczestnik rosyjskich zawodów Mariusz Wach (31-2, 17 KO) stosowali zabronione substancje. Federacja WBC i światowa agencja WADA oczyściły jednak obu pięściarzy z zarzutów, po przeprowadzonym śledztwie stwierdzając, że w trakcie testów RUSADA nie przestrzegała obowiązujących procedur.

- To było straszne, próbowali oszukiwać i odebrać mi coś, na co tak ciężko pracowałem. Dziękuję Bogu, że im się nie udało. Jestem mistrzem. Wygrałem dzięki pięściom, nie dopingowi. Naprawdę bolały mnie te oskarżenia - stwierdził 35-latek, posiadacz pasa WBC Silver w dywizji junior ciężkiej.

Z już spokojnym umysłem Durodola może myśleć o przyszłości. Prawdopodobnie stoczy rewanż z Kudriaszowem, ale on sam ma na celowniku ma innego pięściarza z Rozji, mistrza świata WBC Grigorija Drozda (40-1, 28 KO).

- To moje marzenie, całe życie na to pracowałem - powiedział, zapytany o perspektywę mistrzowskiej potyczki.


Sam fakt, że rzeczywiście RUSADA odpowiadała za sprawdzanie dopingu jest śmieszny

[BMH]

(31-12-2015 01:36 PM)Gogolius napisał(a):  1) Federacja WBC i światowa agencja WADA oczyściły jednak obu pięściarzy z zarzutów, po przeprowadzonym śledztwie stwierdzając, że w trakcie testów RUSADA nie przestrzegała obowiązujących procedur.


Sam fakt, że rzeczywiście RUSADA odpowiadała za sprawdzanie dopingu jest śmieszny

1) No bardzo jestem ciekawy tego sledztwa WBC i WADA. Jednego dnia czytam ze wpadli... za chwile ze ich oczyszczaja.


2) Dlaczego?

[Martin]

(31-12-2015 01:36 PM)Gogolius napisał(a):  Federacja WBC i światowa agencja WADA oczyściły jednak obu pięściarzy z zarzutów, po przeprowadzonym śledztwie stwierdzając, że w trakcie testów RUSADA nie przestrzegała obowiązujących procedur.

Oczyściły z zarzutów bo nie brali środków dopingujących czy dlatego, że RUSADA nie przestrzegała procedur?

[Gogolius]

Za to drugie, co jednocześnie oznacza że to pierwsze nie ma znaczenia.
Nie wiem czy jest jakaś metoda powtórnego prawidłowego badania próbki, jeżeli już ktoś się ją zajął i stwierdzono uchybienia.
Na prostą sprawę to tak jakby RUSADA wrzuciła mąkę do próbki: udowodniono wrzucenie mąki, więc nikt nie sprawdza już tego pod kątem zabronionych substancji bo przez "nieprzestrzeganie procedur" można rozumieć wszystko, z celowym zanieczyszczaniem próbek włącznie.

---

2) Dlaczego? <- ponieważ RUSADA jest zamieszana w skandal dopingowy związany z lekkoatletami z Rosji. Na obecną chwilę jej autorytet w badaniach czegokolwiek jest równy zero.

1) No bardzo jestem ciekawy tego sledztwa WBC i WADA. Jednego dnia czytam ze wpadli... za chwile ze ich oczyszczaja.


Dla mnie fakt, że doping na gali Rosji w walce Rosjan sprawdza rosyjska agencja antydopingowa jest dużo bardziej podejrzany, od ew. machlojek WBC i WADA. Od samego początku motyw z koksem Durodoli i Wacha wyglądał na naciągany, więc jeśli już bawić się we wróżkę (bo ciężko o jakieś żelazne fakty) to prędzej można stwierdzić, że nie brali niż brali.