Kazań 04.11.2015 (Wach vs Powietkin i inne walki)

[Hugo]

4 listopada w Kazaniu odbędzie się jedna z najciekawszych w tym roku gal na kontynencie europejskim. Gratka zwłaszcza dla miłośników wag ciężkich. Karta walk na dziś dzień przewiduje następujące pojedynki:

Cesar Rene Cuenca (Argentyna) - Eduard Trojanowski (Rosja) o pasy IBF i IBO w super lekkiej
Trudno o zestawienie bardziej od siebie różniących się bokserów, jak Cuenca i Trojanowski. Łączy ich tylko to, że obydwaj są niepokonani, dzieli wszystko inne. Cuenca to arcymistrz techniki, ale przy tym waciak, który na 48 walk, tylko 2 rozstrzygnął przed czasem. Trojanowski to syberyjski osiłek o przeciętnej technice, który na 22 walki aż 19 razy wygrał przed czasem. Układ stylów sprzyja więc Argentyńczykowi, ale walka będzie w Rosji, więc trudno o jednoznacznego faworyta.

Rachim Czachkijew (Rosja) - Ola Afolabi (Wielka Brytania) - waga cruiser
Wysoki i dobrze wyszkolony technicznie Afolabi raczej nie będzie leżał bombardierowi z Inguszetii. Z drugiej strony Afolabi ostatnio zaprezentował się kiepsko w przegranym pojedynku w Buenos Aires z Victorem Emilio Ramirezem. Wiec chyba jednak Czachkijew.

Aleksander Powietkin (Rosja) - Mariusz Wach (Polska) o pas WBC Silver w ciężkiej
Powietkin od 1,5 roku ma znakomitą passę, na którą składają się wygrane przez nokaut z Charrem, Takamem i Perezem. Wach natomiast ostatnio nie błyszczał, a techniką i motoryką znacznie ustępuje Rosjaninowi. Trudno o optymizm, ale gdyby Wachowi udało się wykorzystać dużą przewagę w warunkach fizycznych, to może sprawić rywalowi sporo problemów. Jednoznacznym faworytem jest Powietkin, ale można mieć nadzieję, że znany z odporności Polak wstydu nie przyniesie i tanio skóry nie sprzeda.

Denis Lebiediew (Rosja) - Lateef Kayode (Nigeria) o pas WBA w cruiser
Rosjanin to duża klasa i sprawdzona marka, chociaż w ostatniej walce z Kalengą rewelacyjnie nie wypadł. Kayode to bokser silny fizycznie, ale chyba z niezbyt pewną szczęką. Teoretycznie jest niepokonany, ale tylko dlatego, że porażkę przez nokaut z Ortizem w wadze ciężkiej zweryfikowano jako No Contest. Faworytem będzie Lebiediew.

Dmitrij Kudriaszow (Rosja) - Olanrewaju Durudola (Nigeria) - waga cruiser
Wzbudzający postrach swym niesłychanie silnym ciosem Kudriaszow słabo wypadł w swej ostatniej walce z Meroro. Być może był to jakiś jednorazowy spadek formy. Durudola to afrykański król nokautu, który jednak zanotował porażki w pojedynkach z Muralimowem i Mchunu. Na pewno będą grzmoty i prawie na pewno wygra przed czasem Kudriaszow.

[redd]

Wszystkie walki na swój sposób są ciekawe.

Kudriaszow powinien wygrać przed czasem i to stosunkowo szybko. Durudola raczej nie będzie uciekać, tylko postara się podjąć bardziej kontaktowy boks, co powinno pasować Rosjaninowi. Jedyną szansę dla Nigeryjczyka widzę w szturmie na początku walki i poszukaniu czasówki.

Wydaje mi się, że Kayode, to taka gorsza wersja Kalengi (tego z walki z Lebiediewem). Nigeryjczyk jest silny fizycznie, ale dosyć surowy technicznie i otwierający się przy atakach. Lebiediew z kolei powoli schodzi ze sceny, ale kogoś takiego jak Kayode powinien rozmontować i znokautować.

Powietkin moim zdaniem ma realne szanse na wygranie przed czasem z Wachem. Dla Mariusza bardziej zabójcze mogą być krótkie, atomowe sierpy Rosjanina bite z bliska, po zwodzie / uniku, niż prawe proste Kliczki, które Polak widział i spodziewał się ich. Wach już kiedyś sparował z Saszą i obóz Rosjanina dokładnie wie, kogo kontraktuje dla swojego zawodnika.

Potyczka Czachkijewa intryguje mnie najbardziej z tej gali. Prime Afolabi byłby moim faworytem tej potyczki. Jednak Ola zdaje się, że nie ma już wielkiej motywacji do boksu. Jednak ciągle jest na tyle twardy, doświadczony, że jeśli przetrwa trudny początek walki i dojdzie do momentu, gdy Czachkijew zwolni, to może być bardzo ciekawie. Mimo wszystko, Rosjanin jest faworytem, jednak nie skreślam Afolabiego. Jest to dla niego ostatni dzwonek, by jeszcze powojować w CW.

Cuenca vs Trojanowski, to bardzo interesujące zestawienie, które @Hugo właściwie opisał. Niby układ stylów faworyzuje Cuencę, który powinien punktować wolniejszego i gorzej wyszkolonego przeciwnika, jednak Rosjanin jest tak silny, że jeśli Argentino popełni błąd, to może skończyć się to dla niego bardzo źle. Widzę to tak: Cuenca na punkty, albo Trojanowski przez KO. Bardziej przekonuje mnie jednak ta pierwsza opcja.

[born2kill]

Na zwycięstwo na punkty, Mariusz oczywiście nie ma żadnych szans. Raz, że na terenie Saszy, dwa, że Powietkin naprawdę jest niesamowicie dobrze dysponowany. Obawiam się też, że jest on w stanie dokonać to czego nie udało się Kliczce i możemy zobaczyć Mariusza na deskach. Pozostaje liczyć na kamienna szczęke naszego reprezentanta. Powinien on podejść do tej walki nieco jak Władimir Kliczko, dużo lewych prostych z dystansu, klinczować, punktować i nastawiać się na nokautujące uderzenie, którego niestety Wachowi brak. Szkoda, bo mimo że go bardzo lubię, to prawdopodobnie znów zobaczymy jak ruskie nas biją. Oby Mariusz zostawił po sobie dobre wrażenie żeby nie zamknąć drzwi do kolejnych dobrych walk.

[redd]

Ciekawe, czy Czachkijew zdoła się zregenerować w kilka tygodni:
http://www.bokser.org/content/2015/09/24.../index.jsp

No proszę, walki jeszcze nie widziałem, ale Czachkijew chyba musiał być w mocno średniej formie.

[Hugo]

Ta walka Rachima z Venturą to jakiś pomysł wariata zrealizowany na chybcika. Tego pojedynku nie było we wcześniejszych rozpiskach. Pojawił się na Boxrecu chyba dopiero wczoraj rano. Kto pięć tygodni przed ważną walką, w szczycie treningu siłowego, kiedy organizm sportowca jest najbardziej zajechany, organizuje mu 8-rundową walkę z wymagającym przeciwnikiem obdarzonym przy tym mocnym ciosem? Przecież wystarczyło spojrzeć na bilans Ventury, żeby zrozumieć, że to nie jest żaden leszcz. Poległ, co prawda szybko z Dorticosem, ale wygrał z Andresem Taylorem, a to nie jest kelner, tylko bardzo solidny journeyman, który jeszcze parę lat temu był wysoko notowany w rankingach wagi cruiser.

W tej sytuacji ogólnie słaba postawa Czachkijewa mnie nie dziwi, natomiast 2 nokdauny muszą niepokoić. Chyba należy zacząć go uznawać za boksera z podejrzaną szczęką. W kontekście pojedynku z Afolabim to źle wróży. W tej chwili to w Brytyjczyku można upatrywać faworyta.

[Metzger]

Na allboxing.ru piszą, że Ingusz tylko raz leżał. Nie ma też nagrania z walki, co jest nietypowe, bo ta strona zwykle zamieszcza je od razu po walce. Próba ratowania wizerunku czy doszukuję się teorii spiskowych?

Jednakże w komentarzach ludzie piszą, że były 2 nokdauny na Czakijewie, a sam Czakijew rzucił Brazylijczyka na deski po gongu, kiedy ten już opuścił ręce. Ponoć nienajlepsze wrażenie zrobiła też kondycja posiadacza pasa (choć to jest częściowo wytłumaczalne) i możliwe, że od porażki uratowało go zakontraktowanie walki tylko na 8 rund.

[Hugo]

Boxrec też podaje tylko 1 nokdaun na każdego boksera, a potwierdza to pośrednio punktacja 2 sędziów, którzy dali Czachkijewowi po 77 punktów. Przy 2 nokdaunach powinno być maksymalnie 76. Tak, czy owak ten pojedynek pachnie wałkiem i stawia pod zapytaniem mistrzowskie aspiracje Rachima.

---

http://www.boxingscene.com/rakhim-chakhk...iew--96218
To jest opis walki Czachkijew - Ventura autorstwa Aleksieja Suchaczewa z Boxingscene. Dość obiektywny, jak mi się wydaje. Liczenia w ostatniej rundzie nie uznał z niewiadomych powodów sędzia ringowy.

[Wietnam]

Promo : Mariusz "Viking'' Wach vs Alexander "Sasza" Powietkin

[Wilczekstepowy]

Fajne promo! Już nie mogę się doczekać tej walki! Niby szanse marne ale kto wie, może to jest czas niespodzianek?

[Wietnam]

Cesar Rene Cuenca 49-0 coming,.