Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 4 Głosów - 2.5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polityka ogólnie.
26-05-2019, 11:14 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-05-2019 11:19 AM przez RSC-2.)
Post: #1901
RE: Polityka ogólnie.
Paradoksy wyborów do PE.

Czy demokracja jest dobrym rozwiązaniem?
Dwóch żuli i stałych bywalców opieki społecznej "rządzi" i ma więcej do powiedzenia niż jeden pracujący.
Jeden pracujący i utrzymujący ze swoich podatków owych dwóch nierobów ma mniej do powiedzenia w owej "demokracji"

Drugim paradoksem jest to, że owi wybrańcy sprawując swój urząd mają często inne zdanie niż ci którzy ich wybrali.

Np. ponad 70% społeczeństwa jest za karą śmierci a wybrańcy tego społeczeństwa blokują w parlamencie jej wprowadzenie.
I przykład Wielkiej Brytanii której naród w referendum wypowiedział się za wyjściem z UE a przedstawiciele tego narodu w parlamencie nie są w stanie zrealizować woli narodu.


Po co komu taka demokracja. Demokrację trzeba zreformować.
Trzeba zmienić zasadę jeden obywatel jeden głos.

Ilość głosów jaką będzie dysponował obywatel powinna odpowiadać jego wkładowi w rozwój kraju.
Powinna ona być uzależniona od tego czy obywatel pracuje, ile płaci podatku,jakie ma wykształcenie,czy był karany, itp.

Żul - 0 głosów. Natomiast wykształcony pracodawca płacący duże podatki - 10 głosów.

Ponadto należy zmienić rządzenie kraju poprzez wiele osób.

Czyli monarchia albo silna prezydentura.

[Tylko nie monarchia dziedziczna]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-05-2019, 06:59 AM
Post: #1902
RE: Polityka ogólnie.
@RSC
Obawiam się, że mylisz pojęcia, utożsamiając "demokrację" z wolnością. Nie ma się czego wstydzić, w końcu taki był plan, żebyś to utożsamiał. Generalnie chodzi o to, żeby już nigdy "lud" nie wyszedł na ulice i nie powywieszał całej aktualnej władzy na latarniach, jak stało się już w 18 wieku we Francji a znacznie później również w Rosji, na Kubie i wielu innych krajach, w których dotychczasowi włodarze zostali zmieceni przez "spontaniczne rewolucje".

Właśnie w celu uniknięcia takich przykrych niespodzianek rządzący postanowili zaserwować "ludowi" teatrzyk - prawo do tego, by raz na parę lat grzecznie "wybierał" sobie starannie wyselekcjonowanych osobników, którzy następnie, jakoby rzekomo w imieniu tegoż "ludu", mieliby nim rządzić jako "jego" przedstawiciele. Taki myczek, jak by to powiedział Szpilka zapewnił władzy całkowitą bezkarność i wolną rękę w robieniu czegokolwiek, co uzna za korzystne... dla siebie i swoich rzeczywistych sponsorów i mocodawców. Dzięki całkowicie iluzorycznej wolności wyboru władza ma możliwość zduszenia w zarodku jakiegokolwiek sprzeciwu, bez konieczności używania karabinów i pałek. Wystarczy przypomnieć motłochowi, że przecież to motłoch sam osobiście i bardzo demokratycznie "wybrał" to co wybrał, żeby malkontenci grzecznie rozeszli się do domów.

Jak działa to w praktyce możesz przekonać się na przykładzie Polski, w której już od 30 lat władzą regularnie przekazują sobie dwa identyczne obozy, różniące się wyłącznie nazwą i pewnymi mało znaczącymi detalami (różnienie się dla samego różnienia). Zwróć też uwagę na fluktuacje kadr pomiędzy rzekomą "władzą" a rzekomą "opozycją". Taki pan Sikorski, jeden z moich "ulubionych" pupilków systemu dynamicznie zmieniał strony, w zależności od tego, gdzie stały lepsze konfitury, jednocześnie ani na moment nie zmieniając swoich przekonań i poglądów, gdyż nie musiał tego robić, nawet na pokaz. Jego poglądy pasują i tu i tam, na takiej samej zasadzie, jak pasują do siebie elementy dwócu identycznych układanek.

Dlatego tak ważne jest, by "prawo do głosu" miał każdy menel, bo tylko taki krok sprawi, że menele albo ci, którzy zostaną za meneli uznani, nie zbuntują się i nie wymordują aktualnych władców, choćby tylko po to, żeby zastąpić ich taką samą swołoczą, tyle że wywodzącą się spośród tych meneli. To, czego się domagasz, to nic innego, jak cenzus majątkowy, powszechnie i racjonalnie stosowany w czasach feudalizmu. Chodziło o to, żeby do instytucji, mających po części pomagać władcy a po części go ograniczać, wybierani byli ludzie, którzy o rządzeniu mają jakie takie pojęcie i są na tyle majętni, żeby inni władcy nie mogli ich skorumpować za jakieś grosze.

Dlatego nikt nigdy na żaden cenzus się nie zgodzi, bo to prosty przepis na krwawy "bunt odrzuconych" i dosłowną rzeź wpływowych i bogatych, którzy nie po to zdobywali majątki i wpływy, żeby jacyś menele wybijali ich w imię "wolności i sprawiedliwości dla wszystkich".
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-05-2019, 04:03 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-05-2019 04:10 PM przez RSC-2.)
Post: #1903
RE: Polityka ogólnie.
@fext

Nie sądzę ,aby "wybory" nawet demokratyczne były gwarancją ,że lud nie zbuntuje się przeciwko władzy.
Mam poważne wątpliwości, do Twojej tezy że "demokratyczni wybrańcy" nie będą podlegać "prawu tłumu" gdy zejdą z drogi sprawiedliwości i uczciwości.

Historia zna takie przypadki.
Tracili swoje stanowiska przywódcy kraju wybierani w demokratycznych wyborach.
Dlatego uważam że nie jest regułą że naród jest zdolny zbuntować się przeciwko uzurpatorowi władzy a przeciw wybrańcowi już nie.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jednak mój wcześniejszy wpis dotyczył nieco innego problemu.

Chodziło mi o oto czy demokracja w obecnym kształcie jest sprawiedliwym i uczciwym sposobem wybierania władzy.

Podałem przykłady, że nie jest.

I nie pomyliłem "demokracji" z "wolnością"

Bo niby na czym ta pomyłka miałaby polegać?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-05-2019, 05:43 PM
Post: #1904
Bug RE: Polityka ogólnie.
I jak się wam podobają wyniki wyborów?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
27-05-2019, 06:03 PM
Post: #1905
RE: Polityka ogólnie.
Ja na wybory nie chodzę i jest mi obojętne kto wygra.
Żadna z opcji politycznej nie zrobiła nic co byłoby w moim interesie.
Nie mam też zwyczaju wybierania mniejszego zła.

Najbliższy moim poglądom jest JKM.

Nie interesuję się żadnymi wyborami uważając je za ściemę, z powodów które poruszyłem we wcześniejszym wpisie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
07-06-2019, 10:50 PM
Post: #1906
RE: Polityka ogólnie.
(27-05-2019 05:43 PM)Metzger napisał(a):  I jak się wam podobają wyniki wyborów?

Nie mogą się podobać skoro znów wygrywa szkodnik Kaczyński.
Rozdawnictwo i głupota ludzi znów dało znać o sobie. Najgorsze jest to że dzięki tej skrajnej socjalistycznej lewicy jaką jest pis państwo jest masakrycznie zadłużane a w sklepach coraz większa drożyzna. Ale co tam...500+ jest, trzynasta emerytura jest...a w warzywniaku pietruszka już po 20 zł kg...

Niestety nic się w najbliższym czasie nie zmieni bo wyznawcy pisu wiedzą że w dniu wyborów trzeba iść zagłosować a tzw. zwykli normalni ludzie wybory olewają....ale do narzekania pierwsi...takie mamy społeczeństwo (obywatelskie...). Na jesieni będzie powtórka z rozrywki...dramat.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-06-2019, 04:58 PM
Post: #1907
RE: Polityka ogólnie.
(07-06-2019 10:50 PM)Martin napisał(a):  wybory olewają....ale do narzekania pierwsi..

Ci co olewają wybory bo nie widzą kandydata do rządzenia, mają moralne prawo do narzekania i krytykowania.

Ci co byli na wyborach i dokonali wyboru powinni pogodzić się z wynikami i cicho siedzieć bo uczestniczyli w tym "cyrku" i nie mają moralnego prawa do krytyki.
Bo to pośrednio tak jakby krytykowali swój "wybór"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
09-06-2019, 08:33 AM
Post: #1908
RE: Polityka ogólnie.
(08-06-2019 04:58 PM)RSC-2 napisał(a):  Ci co olewają wybory bo nie widzą kandydata do rządzenia, mają moralne prawo do narzekania i krytykowania.

Jest dokładnie na odwrót. Nie idąc na wybory pozwalasz by władzę wybrali za Ciebie inni. I jak Ci się potem ta władza nie podoba to narzekasz. A demokracja polega na tym (bez względu czy jesteś zwolennikiem czy przeciwnikiem tego ustroju) że w dniu wyborów podejmujesz decyzję, skoro nie głosujesz to "morda w kubeł". Nie ma wg Ciebie odpowiedniego kandydata to oddaj nieważny głos ale idź. Przy frekwencji takiej jak jest na zachodzie Europy powiedzmy rzędu 70-80% taki zakompleksiony kaczorek w życiu nie doszedłby do koryta i nie szkodził tyle lat.

Niektóre kraje (Belgia, Grecja, Cypr) stosują obowiązek głosowania. Kiedyś byłem przeciwnikiem takiego rozwiązania bo nie pójście na wybory to też jakiś wybór (wprawdzie głupi ale jednak) lecz coraz bardziej się zastanawiam czy nie przydałby się w Polsce gdzie społeczeństwo jest wciąż niedojrzałe.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
09-06-2019, 11:27 AM
Post: #1909
RE: Polityka ogólnie.
@Martin

Piszesz bzdury które wymyślili spece od socjotechniki aby manipulować społeczeństwem.

Ten co wybiera nie ma moralnego prawa narzekać.
Już kiedyś o tym pisałem.
Wybierasz sobie kobietę ,żenisz się z nią a potem latasz po okolicy i ją krytykujesz.
To jest chamskie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Natomiast wyjaśnij mi logicznymi argumentami pewne wątpliwości które Ty mi sugerujesz.

1. Dlaczego ja nie mam prawa krytykować władzy której nie wybrałem , a której podlegam.

2. Dlaczego ja nie mam moralnego prawa krytykować władzy . którą inni wybrali beze mnie , ale mieszkam w kraju w którym ta władza sprawuje rządy [również nade mną ] i dla tej władzy i kraju , pracuję płacę podatki itp.

[Niech mnie ta nie moja władza zwolni z podatków i innych obowiązków to wtedy wsadzę mordę w kubeł i w ogóle nie będę się odzywał]

3. A na jakiej podstawie twierdzisz że przy dużej frekwencji i nieważnych głosach jakie oddaliby ci co normalnie na wybory nie chodzą partia z największą liczbą głosów nie doszłaby do władzy? To mnie bardzo ciekawi.

Wydoroślej i zacznij samodzielnie myśleć , bo Twoje teorie są powielaniem głupot.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
09-06-2019, 02:13 PM
Post: #1910
Bug RE: Polityka ogólnie.
(09-06-2019 08:33 AM)Martin napisał(a):  Przy frekwencji takiej jak jest na zachodzie Europy powiedzmy rzędu 70-80% taki zakompleksiony kaczorek w życiu nie doszedłby do koryta i nie szkodził tyle lat.
Coś mi się zdaje, że przy takiej frekwencji Kaczor miałby jeszcze lepsze wyniki w wyborach i jeszcze skuteczniej chroniłby nas przed większym złem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 12 gości