Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Fury vs Cunningham - Eliminator IBF
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
(20-02-2013 06:44 PM)Metzger napisał(a): [ -> ]A USS jak mi się wydaje pogodził się już z rolą journeymana.
Rolą journeymana? Nie zgadzam się z tym całkowicie. Po przejściu do ciężkiej i walce z Gavernem walczył z Adamkiem, gdzie co prawda był przez wielu z góry skreślany, ale czy to oznacza, że został journeymanem?

Przecież walka z Adamkiem to był z marketingowego punktu widzenia dla Steve'a strzał w dziesiątkę. Po debiucie z Gavernem na lepszego rywala "USS" chyba nie mógł trafić. Po pierwsze, można było to sprzedawać jako rewanż za świetną walkę sprzed lat. Po drugie, Adamek był wysoko w rankingach. Po trzecie, walka toczyła się o naprawdę wysoką stawkę. Potrafiłbyś znaleźć lepszego rywala i bardziej opłacalną walkę dla Steve'a w tamtej chwili?

Podobnie z Furym. Po tym, jak Cunn pokonał Adamka (dla mnie to był niesamowity wał) zamiast pławić się w chwale i walczyć z bumami, Steve będzie walczył z czołówką HW. Jeśli pokona Tysona (niby mało prawdopodobne, ale są na to szanse), to będzie bardzo blisko walki z Braćmi, a więc blisko konkretnych pieniędzy, na które bez dwóch zdań zasługuje.
W sumie trzeba przyznać Stevowi jedno. Nie opiernicza się wcale. Dopiero co debiutował w HW. Później dasz szkołę Adamkowi. Jak widać są jeszcze na świecie ludzie, którzy widzą, kiedy ktoś przegrywa niesłusznie. Chyba, że team Furyego (kurde, jak to odmienić?) myśli, że skoro pokonał go Adamek to Tyson się po nim przejedzie. Wówczas czeka ich niespodzianka. Proporcje w tej walce zaburzają mi tok myślenia. Myślę, że gabaryt wystarczy Furyemu to zwycięstwa. Jedyny scenariusz na korzyść Steva to "Adamek v Grant". Fury jest jednak lepszy niż Grant.

Szacunek dla Steva za podjęcia wyzwania. Prawdziwy mężczyzna.
Baaardzo bym chciał aby Steve pokonał tego klauna. Jest gównianym showmanem, jest gównianym pięściarzem a Steve pokonując go ośmieszy go jeszcze bardziej niż Thompson Price'a. Niech ten cruiser skopie temu bokserskiemu Beckhamowi za dychę dupe i sprowadzi na poziom Dimitrenków, Grantów czy innych Pianet.
W ankiecie odddałem głos na Cunna i na niego liczyłbym w tej walce.
Ale porażka Furego była by chyba ostatecznym ciosem dla wagi cięźkiej.
Najpierw Mitchel poległ, Chmabers odszedł , Price odpadł i jeszcze Fury ..
Prospekci tracą zera w rekordach a Wildery dalej biją jakiś przygłupów bokserkich.
Oj ten klaun potrafi uderzyć i jest lepszy niż nam się wydaje. Dobry lewy prosty,siła i warunki fizyczne - Haye - you're next! Tongue
Fury najprawdopodobniej zupełnie zdominuje fizycznie USS i zakończy walkę w środkowych rundach. Chciałbym jednak, aby Steve sprawił mu jakieś problemy i pokusił się o niespodziankę.
A mi się wydaję, że walka będzie miała bardzo podobny przebieg do walki Grant - AdamekSmile
@Crumb
Grant to nie Fury, a Cunningham to nie Adamek. Łatwa to walka dla Cunninghama nie będzie, ale jak najbardziej do wygrania o ile nie da się złapać Fury'emu Smile
Tak naprawdę to ciężko cokolwiek napisać o tej walce - to wielka niewiadoma.
Jednak mam wrażenie, że Steve to wygra. Nie widzę go jakoś na deskach w tej walce. Będzie za sprytny.
Ja nienawidzę Fury'ego i baaardzo kibicuje Amerykaninowi a mimo to naturalnym wynikiem wydaje się być Tyson Fury. Na pkt lub szczęśliwie przez KO. Niespodzianka jak najbardziej miło widziana ;]
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Przekierowanie