Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Arreola vs Stiverne
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Rzeczywiście wytypowanie zwycięzcy tej walki jest trudne. Stiverne dysponuje silniejszym pojedynczym ciosem. Moim zdaniem, najsilniejszym wśród współczesnych bokserów obok Abdusalamowa. Z drugiej strony pod względem umiejętności bokserskich Arreola jednak jest wyraźnie lepszy (choć żaden z niego artysta ringu) i celna seria 2-3 ciosów może zniszczyć Stiverne'a. Skoro on został znokautowany przez Demetrice'a Kinga ( na pozór śmieszny grubasek, ale ma też jedno z najmocniejszych uderzeń), to czemu miałoby się nie udać to samo Arreoli. Patrząc znowu z innego punktu widzenia ofensywny styl Arreoli będzie dla Stiverne'a idealny, aby celnie skontrować. Z kolei niewiadomą jest też forma Stiverne'a. W swojej ostatniej walce męczył się 8 rund i ledwo wygrał na punkty z cruiserowatym śledziem Willie Herringiem. I tak można by jeszcze długo. Jeden argument za Arreolą, a inny za Stiverne'em. Na dwoje babka wróżyła, z tym że prawie na pewno ta walka zakończy się przed czasem.
Ja to widzę tak, że Cris napiera na Bermaine'a a ten będzie go stopował pojedynczymi uderzeniami. To jest pewne, gdyż Arreola zawsze idzie do przodu ale też nie zbyt dobrze unika ciosów. Najczęściej blokuje je swoją twarzą. Tylko od Stiverne'a zależeć będzie czy pozwoli się zamknąć przy linach i w końcu dopuści Cristobala na tyle do głosu, że ten skończy go przed czasem czy też niczym Vitali Klitschko konsekwentnie będzie ładował i ładował licząc na przełamanie mimo wszystko bardzo odpornego Arreoli. Można powiedzieć, że to Arreola narzucać będzie tempo walki ale moim zdaniem będzie zupełnie na odwrót i to od Bermaine'a będzie zależało to co zobaczymy w ringu. Ciekawy pojedynek mimo wszystko, czekam na niego niecierpliwie.
Jeszcze takie pytanie. Skąd Stiverne ma pas WBC na zdjęciu w poście początkowym?
hehe widzę że naczelny plagiator Bartosz R. vel Peter Manfredo dostał bana. Dziś zadebiutował jako "dziennikarz b.....news". Trafił więc na portal trolli i Najmana, czyli między swoich. A co do Arreola Stiverne to wygra Arreola mimo wszystko. Wali cepy zza dupy, zamyka oczy przy wyprowadzaniu ciosu, był porzadnie rozbity przez Witka ale i tak wystarczy na opasłego Stiverna, który tak naprawdę z nikim wielkim nie walczył.
@ManagerSilnego
Arreola z tymi wielkimi przegrywał więc szanse się wyrównują.

szkarupa

Czy ja wiem. W ostatniej walce Stiverne nie zachwycił i być może nie poradzi sobie z Arreolą. Wydaje mi się, że Arreola wygra ten pojedynek na pkt.
Dla kogoś takie jak Stiverne, który czekał spokojnie na wolną obronę albo znikąd znalezienie się nr1 w WBC taka walka to przeszkoda. Droga do pasa się komplikuje. Liczę, że to tylko zmotywuje Bermaine'a do ciężkich treningów.
Ciekawe zestawianie. Bilans stylów zdecydowanie przemawia za Stivernem. Jednak Kanadyjczyk jest zupełnie niesprawdzony z rywalami nawet z szerokiej czołówki. Posiada on potężny cios, doświadczenie z ringów amatorskich, niezłą technikę, ale próżno rozpływać się nad jego zawodowymi poczynaniami. W walce ze starym, grubym, powolnym Austinem Stiverne przegrywał na punkty. A naprawdę Austin wtedy prezentował się bardzo słabo. Stiverne wydaje się powolny i ospały, ale potrafi nagle przyśpieszyć (szczególnie gdy trafi rywala).

Arreola to swarmer, jego domeną jest atak i na pewno w tej walce nie pokaże niczego innego. Za "Koszmarem" przemawia większe doświadczenie i szybkość (dziwnie wygląda zestawienie słowa szybkość z nazwiskiem Arreola). Arreola może nie posiada jednego nokautującego uderzenia, ale jeżeli trafi to jego rywale wyraźnie to czują. Burrito niewątpliwie gdy zrani przeciwnika to potrafi go skończyć. Ciekawe co z odpornością Arreoli? Zazwyczaj słynął on z betonowej szczęki (jedynie poszedł na kolano po bombie od Walkera) jednak w pojedynku z Moliną Meksyk zatańczył po jednym z dosyć niepozornych ciosów. Jeżeli szczęka Arreoli nie trzyma tak jak dawniej to szanse Chrisa w tym pojedynku znacznie maleją.

Jednak obstawiam Arreolę. Kluczem do zwycięstwa dla Stiverna byłaby aktywność. Jeżeli Kanadyjczyk będzie tak zamulasty jak w walce z Austinem, to Arreola zepchnie go na liny, a w końcu zrani i dobije. Jeżeli Stiverne będzie w formie to Arreola powinien zrobić brudną walkę, sporo przepychanek, wpadania w klincz z ciosami. Wątpię, aby spychany Stiverne bił równie mocno. Po prostu Arreola nie może zostawić miejsca do ataku dla Kanadyjczyka. Spodziewam się zwycięstwa Arreoli przez KO do szóstej rundy. Jeżeli jednak Stiverne zrobi formę i pokaże nową jakość w swoim boksie to całkiem prawdopodobne, że ustrzeli/rozbije rywala.
Stawiam zdecydowanie na Arreolę. Kiedy okaże się, że Stiverne nie może go zranić, będzie po walce. Kanadyjczyk padnie do 6 rundy, ale powinna być świetna walka.
27.04. kolejną datą. No dalej! Chce zobaczyć wreszcie tę walkę.
Pamiętam jak czekałem na nią już 10tego listopada..
Oby po raz czwarty nie kazali mi czekać.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie