09-02-2016, 05:27 PM
04-03-2016, 11:52 PM
Ortiz chyba lekceważy Thompsona. Jest najcięższy w karierze. Na wagę wniósł 110 kilko a Amerykanin jeszcze więcej, prawie 120 kg. Jak widać jeden i drugi niezbyt przyłożyli się do przygotowań. Jeden pewien wie, że łatwo wygra, drugi pewnie już jedynie liczy tylko pieniądze.
05-03-2016, 12:03 AM
Tak jest Wilczek
Ortiz wie że to nie jest rywal który może mu chociażby trochę zagrozić
i tu może go zlekcewazyć, ale nawet na tym zlekceważeniu powinien
spokojnie wygrać ten pojedynek, to co ostatnio widzieliśmy
w wykonaniu Tonego z Scottem, te ciosy w Slow Motion,
i mega mobilność, i ta waga dzisiejsza, może
nam tylko nakuwać jedną myśl nad ranem w Niedziele,
"Na pewno skończy się przed 5 rundą , to sobie dłużej
człowiek pośpi ".
Ortiz wie że to nie jest rywal który może mu chociażby trochę zagrozić
i tu może go zlekcewazyć, ale nawet na tym zlekceważeniu powinien
spokojnie wygrać ten pojedynek, to co ostatnio widzieliśmy
w wykonaniu Tonego z Scottem, te ciosy w Slow Motion,
i mega mobilność, i ta waga dzisiejsza, może
nam tylko nakuwać jedną myśl nad ranem w Niedziele,
"Na pewno skończy się przed 5 rundą , to sobie dłużej
człowiek pośpi ".
05-03-2016, 12:11 AM
Szkoda, że Thompson zapomniał się przygotować, bo zweryfikowałby Kubańczyka. A tak, trzeba wstać tylko na pojedynek Aliego z Vargasem i można i po nim iść spać
05-03-2016, 12:17 AM
Bez przesady, z Jenningsem ważył 108.4. 110 kg na dziadka Thompsona to przyzwoita waga,
06-03-2016, 01:36 PM
Ortiz jest naprawde świetny ale nie doskonały. Mam nadzieję, że Solis oglądał walkę Ortiza z Thompsonem...
Podczas walki miałem w pewnym momencie obawy ,że King Kong opadnie z sił ale wszystko przebiegało z moimi oczekiwaniami. Thompson ? Kapcie i tv . Przejechał się na plecach kompletnie nieprzygotowanego Solisa i pomyslał ,że może nie wiadomo co . Kolejna walka Ortiza z Ustinowem to na pewno nie jest krok w przód ale z drugiej strony odbędzie się w krótkim czasie , więc po wygranej awansuje bardzo wysoko.
Podczas walki miałem w pewnym momencie obawy ,że King Kong opadnie z sił ale wszystko przebiegało z moimi oczekiwaniami. Thompson ? Kapcie i tv . Przejechał się na plecach kompletnie nieprzygotowanego Solisa i pomyslał ,że może nie wiadomo co . Kolejna walka Ortiza z Ustinowem to na pewno nie jest krok w przód ale z drugiej strony odbędzie się w krótkim czasie , więc po wygranej awansuje bardzo wysoko.
06-03-2016, 02:31 PM
Ortiz nie wypadł jakoś wybitnie, ale trzeba pamiętać z kim walczył i jaki styl prezentuje Thompson. I że przed czasem przegrywał tylko z Kliczką. Thompson nadal może spokojnie przeboksować dystans z większością czołówki. Choć na pewno widać było pewne słabości u Ortiza, niezbyt sobie radził z długimi ramionami Thompsona. Kliczko w formie mógłby go zneutralizować. Na pewno Ortiz woli kogoś kto na niego idzie niż takiego pykacza jak Tony i to jeszcze tak rutynowanego.
08-03-2016, 08:53 AM
Thompson jest niesamowicie twardy. Zebrał trochę mocnych ciosów na czysto i właściwie nic mu się nie stało. Wszystkie trzy nokdauny albo po ciosach w tył głowy, albo tak po środku, tuż koło ucha. Wg mnie zupełnie niecelowe i za nic nie karałbym Ortiza, ale faktem jest że gdybyśmy mieli boks z osłonami na tylnią część głowy, to Thompson mógłby przetrwać cały dystans.
Mimo wyraźnej przewagi Kubańczyka to jakoś tak lepiej mi się ogladało Tony'ego, który w przeciętnej formie, na bazie doświadczenia i cwaniactwa nie dawał sobie robić krzywdy.
Dobra walka Ortiza, widać że nie zamierza czekać na wielkie walki, tylko boksuje kiedy się da i z kim się da.
Ustinow raczej nie ma czego szukać, ale to ciekawy skalp do zebrania w drodze po większe laury.
Mimo wyraźnej przewagi Kubańczyka to jakoś tak lepiej mi się ogladało Tony'ego, który w przeciętnej formie, na bazie doświadczenia i cwaniactwa nie dawał sobie robić krzywdy.
Dobra walka Ortiza, widać że nie zamierza czekać na wielkie walki, tylko boksuje kiedy się da i z kim się da.
Ustinow raczej nie ma czego szukać, ale to ciekawy skalp do zebrania w drodze po większe laury.
08-03-2016, 09:42 PM
Jeden z sędziów walki, Lloyd Scaife, nie dość, że dał dwie rundy Thompsonowi to jeszcze punktował rundy z nokdaunami 10-9 Jak można tak bezczelnie drukować ?
08-03-2016, 10:02 PM
W sumie to ja też riundkę dałem Thompsonowi, a w tej, gdzie padł tuż przed samym gongiem (chyba 3.) też wygrywał do nokdaunu