Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Luis Ortiz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Mi z kolei się wydaje, że Ortiz długo się nie będzie cackał z Thompsonem i znokautuje Amerykanina najpóźniej do 6 rundy.
Ortiz chyba lekceważy Thompsona. Jest najcięższy w karierze. Na wagę wniósł 110 kilko a Amerykanin jeszcze więcej, prawie 120 kg. Jak widać jeden i drugi niezbyt przyłożyli się do przygotowań. Jeden pewien wie, że łatwo wygra, drugi pewnie już jedynie liczy tylko pieniądze.
Tak jest Wilczek
Ortiz wie że to nie jest rywal który może mu chociażby trochę zagrozić
i tu może go zlekcewazyć, ale nawet na tym zlekceważeniu powinien
spokojnie wygrać ten pojedynek, to co ostatnio widzieliśmy
w wykonaniu Tonego z Scottem, te ciosy w Slow Motion,
i mega mobilność, i ta waga dzisiejsza, może
nam tylko nakuwać jedną myśl nad ranem w Niedziele,
"Na pewno skończy się przed 5 rundą , to sobie dłużej
człowiek pośpi ".
Szkoda, że Thompson zapomniał się przygotować, bo zweryfikowałby Kubańczyka. A tak, trzeba wstać tylko na pojedynek Aliego z Vargasem i można i po nim iść spać Smile
Bez przesady, z Jenningsem ważył 108.4. 110 kg na dziadka Thompsona to przyzwoita waga,
Ortiz jest naprawde świetny ale nie doskonały. Mam nadzieję, że Solis oglądał walkę Ortiza z Thompsonem...
Podczas walki miałem w pewnym momencie obawy ,że King Kong opadnie z sił ale wszystko przebiegało z moimi oczekiwaniami. Thompson ? Kapcie i tv . Przejechał się na plecach kompletnie nieprzygotowanego Solisa i pomyslał ,że może nie wiadomo co . Kolejna walka Ortiza z Ustinowem to na pewno nie jest krok w przód ale z drugiej strony odbędzie się w krótkim czasie , więc po wygranej awansuje bardzo wysoko.
Ortiz nie wypadł jakoś wybitnie, ale trzeba pamiętać z kim walczył i jaki styl prezentuje Thompson. I że przed czasem przegrywał tylko z Kliczką. Thompson nadal może spokojnie przeboksować dystans z większością czołówki. Choć na pewno widać było pewne słabości u Ortiza, niezbyt sobie radził z długimi ramionami Thompsona. Kliczko w formie mógłby go zneutralizować. Na pewno Ortiz woli kogoś kto na niego idzie niż takiego pykacza jak Tony i to jeszcze tak rutynowanego.
Thompson jest niesamowicie twardy. Zebrał trochę mocnych ciosów na czysto i właściwie nic mu się nie stało. Wszystkie trzy nokdauny albo po ciosach w tył głowy, albo tak po środku, tuż koło ucha. Wg mnie zupełnie niecelowe i za nic nie karałbym Ortiza, ale faktem jest że gdybyśmy mieli boks z osłonami na tylnią część głowy, to Thompson mógłby przetrwać cały dystans.

Mimo wyraźnej przewagi Kubańczyka to jakoś tak lepiej mi się ogladało Tony'ego, który w przeciętnej formie, na bazie doświadczenia i cwaniactwa nie dawał sobie robić krzywdy.

Dobra walka Ortiza, widać że nie zamierza czekać na wielkie walki, tylko boksuje kiedy się da i z kim się da.
Ustinow raczej nie ma czego szukać, ale to ciekawy skalp do zebrania w drodze po większe laury.
Jeden z sędziów walki, Lloyd Scaife, nie dość, że dał dwie rundy Thompsonowi to jeszcze punktował rundy z nokdaunami 10-9 Huh Jak można tak bezczelnie drukować ?
W sumie to ja też riundkę dałem Thompsonowi, a w tej, gdzie padł tuż przed samym gongiem (chyba 3.) też wygrywał do nokdaunu Tongue
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
Przekierowanie