10-07-2013, 06:38 PM
Trochę w cieniu walki Artura Szpilki pozostaje arcyciekawe starcie pomiędzy Andrzejem Fonfarą, a byłym mistrzem świata WBA Hiszpanem Gabrielem Campillo.
Fonfara jest poprawny technicznie, całkiem dynamiczny i posiada mocne pojedyncze uderzenie. Posiada dobrą passę, chociaż jego zwycięstwo nad Johnsonem było przez niektórych podważane.
Campillo to zawodnik bardzo szybki i błyskotliwy, nie posiada nokautującego uderzenia, ale jest za to świetnym technikiem. Nie ma za sobą dobrej passy. Został okradziony ze zwycięstw w walkach z Muratem i Cloudem, oraz przegrał przez nokaut z być może faktycznym nr.1 tej kategorii wagowej Rosjaninem Kowaljewem.
Pytaniem odnośnie formy Hiszpana pozostaje motywacja. Czy chce mu się trenować tak ciężko jak wcześniej, po tych wszystkich wałkach jakich doznał w karierze? Już przygotowania pod Kowaljewa nie były podobno tak dobre jak zazwyczaj. Jednak zdaje się, że ta walka będzie o przysłowiowe „być, albo nie być” dla Hiszpana. Jeżeli polegnie, to zdecydowanie wypadnie z obiegu.
Szanse są wyrównane.
Fonfara potrafi bardzo szybko wejść w walkę, a Campillo zazwyczaj pierwsze rundy ma najsłabsze (Cloud, Kowaljew). Do tego dochodzi fakt niezbyt dużej odporności na ciosy Hiszpana. Niewątpliwie jeżeli Andrzej trafi, to ma bardzo realne szanse na zwycięstwo przez nokaut. Im dalej w las tym Hiszpan powinien bardziej rozkręcać się. Niewątpliwie jest on bardziej zaawansowanym technicznie zawodnikiem niż Fonfara. Jest w stanie wyboksować Polaka.
Widzę takie warianty na ten pojedynek:
1) Fonfara bardzo ostro rusza na Hiszpana i nokautuje go w pierwszych rundach
2) Fonfara rzuca Campillo na deski w pierwszych rundach, po czym Hiszpan ma problemy ze złapaniem rytmu. Walka idzie na dystans, jest wyrównana, ale dzięki kd w początkowych starciach Andrzej dostaje decyzje.
3) Campillo przechodzi „suchą nogą” przez pierwsze rundy, nie daje siebie naruszyć. W środkowych starciach rozkręca się i dzięki sprytowi, oraz technice odjeżdża Fonfarze. Po 12 rundach Campillo wygrywa na punkty.
Jakie są wasze typy odnośnie tej walki?
Fonfara jest poprawny technicznie, całkiem dynamiczny i posiada mocne pojedyncze uderzenie. Posiada dobrą passę, chociaż jego zwycięstwo nad Johnsonem było przez niektórych podważane.
Campillo to zawodnik bardzo szybki i błyskotliwy, nie posiada nokautującego uderzenia, ale jest za to świetnym technikiem. Nie ma za sobą dobrej passy. Został okradziony ze zwycięstw w walkach z Muratem i Cloudem, oraz przegrał przez nokaut z być może faktycznym nr.1 tej kategorii wagowej Rosjaninem Kowaljewem.
Pytaniem odnośnie formy Hiszpana pozostaje motywacja. Czy chce mu się trenować tak ciężko jak wcześniej, po tych wszystkich wałkach jakich doznał w karierze? Już przygotowania pod Kowaljewa nie były podobno tak dobre jak zazwyczaj. Jednak zdaje się, że ta walka będzie o przysłowiowe „być, albo nie być” dla Hiszpana. Jeżeli polegnie, to zdecydowanie wypadnie z obiegu.
Szanse są wyrównane.
Fonfara potrafi bardzo szybko wejść w walkę, a Campillo zazwyczaj pierwsze rundy ma najsłabsze (Cloud, Kowaljew). Do tego dochodzi fakt niezbyt dużej odporności na ciosy Hiszpana. Niewątpliwie jeżeli Andrzej trafi, to ma bardzo realne szanse na zwycięstwo przez nokaut. Im dalej w las tym Hiszpan powinien bardziej rozkręcać się. Niewątpliwie jest on bardziej zaawansowanym technicznie zawodnikiem niż Fonfara. Jest w stanie wyboksować Polaka.
Widzę takie warianty na ten pojedynek:
1) Fonfara bardzo ostro rusza na Hiszpana i nokautuje go w pierwszych rundach
2) Fonfara rzuca Campillo na deski w pierwszych rundach, po czym Hiszpan ma problemy ze złapaniem rytmu. Walka idzie na dystans, jest wyrównana, ale dzięki kd w początkowych starciach Andrzej dostaje decyzje.
3) Campillo przechodzi „suchą nogą” przez pierwsze rundy, nie daje siebie naruszyć. W środkowych starciach rozkręca się i dzięki sprytowi, oraz technice odjeżdża Fonfarze. Po 12 rundach Campillo wygrywa na punkty.
Jakie są wasze typy odnośnie tej walki?