Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Fight Night Champion
04-01-2014, 11:25 AM
Post: #41
RE: Fight Night Champion
Jakbyście widzieli podium FN na które miejsca dalibyście 3,4,Championa chodzi o grywalność itp?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
04-01-2014, 12:06 PM
Post: #42
RE: Fight Night Champion
Jak dla mnie Champion #1 , następnie 4 i 3.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
05-01-2014, 02:36 AM
Post: #43
RE: Fight Night Champion
Zdecydowanie Czwórka - jedyna wada to to że chciałoby się jeszcze więcej bokserów niż jest, ale sama grywalność czy sposób grania najbardziej do mnie trafił. Testowałem zarówno Czwórkę jak i Championa przed zakupem no i padło na Czwórkę.
W Trójkę grałem tylko kilkukrotnie "w gościach" więc za wiele się nie wypowiem, ale chyba przez przyzwyczajenie do Czwórki to nie podsiadł mi.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
10-03-2014, 03:58 PM
Post: #44
RE: Fight Night Champion
Czworeczka jest dla mnie kotem. Grafika spoko ale liczy się przede wszystkim grywalnosc – i tu nie ma mocnych. Dobrze się do tego goolaman pije. Chociaz to może z przyzwyczajenia. To samo mowilem o PES06 Big Grin
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-10-2014, 05:25 PM
Post: #45
RE: Fight Night Champion
Pierwsza dłuższa sesyjka za mną, a więc ogólnie rzecz biorąc gra jest świetna, choć nie pozbawiona drobnych błędów. To żeby później było miło najpierw się poczepiam. Tryb Champion Mode dla mnie jest fatalny. I nawet nie chodzi o samą fabułę. A więc o co? W pierwszej walce na zawodowstwie trzeba wygrać przed czasem, bo na punkty nie da rady. Jako, że ja preferuję raczej styl defensywny i pozbawiony na konterki, to gość nie trafił mnie w walce prawdopodobnie, ani razu, a i tak dostał decyzję. Trochę mnie to wkurzyło szczerze powiem. Druga rzecz to walki na amatorstwie. Dla mnie żart. Nie ma co się starać robić czegokolwiek, bo się przegra. Wystarczy przez całą walkę naciskać kwadrat i iść do przodu. Trochę bez sensu. No i troszkę zdenerwowała mnie trzecia walka w Legacy Mode, bo gość leżał pięć razy i za każdym razem wstawał, a ja po lewym prostym nie dałem rady się podnieść. I drobiazg... denerwują mnie powtórki nokdaunów - są trochę zabawnie Smile
Ale to w zasadzie drobiazgi, bo gra sprawia masę frajdy i jest naprawdę fajnie odwzorowana. Walki są kapitalne, emocjonujące. Pierwsze to był dramat, napalałem się i pod koniec dostawałem nokaut (pewnie jak większość na początku). Przespałem się z tym, trochę pomyślałem i stwierdziłem, że najlepsza będzie taktyka defensywna. A więc uciekanie i kontra, uciekanie i kontra. Zadawanie kilku ciosów, ale skuteczność ok. 70%. Niemal każdą walkę mi się w ten sposób udało wygrać przez nokaut, do tego prowadziłem wysoko na punkty. Podoba mi się, że można walczyć różne sposoby. Poszedłem niskim Ortizem w ostatniej rundzie na wojenkę z Hearnsem, bo przegrywałem na punkty, to skończyło się jak się skończyło Smile Każdy bokser ma jakieś atuty, które trzeba maksymalnie wykorzystać, żeby wygrać. Strasznie wielka frajda z samej walki. Wypracować swój styl, zacząć od nowa tryb Legacy i będzie jeszcze fajniej. Ogólnie gra na plus, mimo dobrych recenzji nie spodziewałem się aż tak dobrego boksu. Elegancja, czuję wiele wiele godzin spędzonych przy tej grze i tylko żałuję, że nie mam jak podłączyć do sieci, bo granie z myślącym przeciwnikiem musi być jeszcze fajniejsze Tongue
Ogólnie dwie gry jako tako obgrałem, FIFĘ 15 (całkiem udana nawet) i boks. Teraz Top Spin. Nie powiem, jako fan tenisa, po świetnych recenzjach spodziewam się wiele, po tym jak Virtua Tennis na PC okazało się totalnym niewypałem. Obym i tu się nie zawiódł.
Fight Night Champion wielki plus!
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-10-2014, 06:27 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-10-2014 06:29 PM przez redd.)
Post: #46
RE: Fight Night Champion
@kubala
W Top Spin gra się tylko za pomocą pada, czy może jeszcze trzeba mieć do tego jakiś dodatkowy kontroler?

W FN początki zawsze są fajne ^^ Pamiętam, że pierwszą karierę w legacy, na poziomie amator, przeszedłem z bilansem 40(37)-0, gdy zacząłem nową karierę, poziom wyżej, to skończyłem z bilansem 45(14)-3, coś takiego. Na początku kontrowałem tylko lewym prostym Wink
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-10-2014, 06:38 PM
Post: #47
RE: Fight Night Champion
Pierwsza kariera na amatorze rekord 37-0 (37KO), zero skilla samo ładowanie prawego sierpa i nokautowanie w minute Big Grin.

"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie
eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka Rolleyes
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-10-2014, 07:01 PM
Post: #48
RE: Fight Night Champion
redd
Top Spin obsługuje Move, czyli ten kontroler ruchowy. Ja gram na padzie i póki co jednak lekki zawód, po takim recenzjach miałem może wygórowane oczekiwania, a może giera się później rozkręci troszkę.

Ja od razu ambitniej zacząłem, bo na Championie. Ciężko jest wejść od razu na taki poziom, ale dają mi więcej radochy ciężkie i wyrównane walki niż nokautowanie w minutę Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-10-2014, 07:34 PM
Post: #49
RE: Fight Night Champion
Nie wiem jak w champion, ale w czwórce gra przez sieć (przynajmniej przez play station) trochę kuleje, bo jest zauważalny lag. Trwa może niecałe pół sekundy, ale skutecznie torpeduje style defensywne. Sam gram podobnie jak Ty, czyli czajenie się na kontrę, sporo blokuje i wyczekuje moment (już nie pamietam jak wyglądał mechanizm kontr w champion ale pewnie podobnie jak w czwórce) - niestety przez laga ciężko się wstrzelić w tę kontrę i online królują sluggerzy, którzy napalają się na jeden mocny cios.
Gra przed jednym tv z kimś obok jest 10x fajniejsza.

Co do legacy mode (nie ma w czwórce takich zadań jak w championie) za pierwszym razem dostawałem bęcki od Eddiego Chambersa (za szybki był skurczybyk i moje wiatraki zjadały staminę) i Morrisona, który miał nokautujące uderzenie ; )


Wkurza mnie tylko że mali swarmerzy (Frazier, Tyson, Pacquaio) są bardzo podatn na defensywny styl i łykają kontry aż miło, nawet na poziomie champion (trzeci na cztery możliwe).

Swoją drogą, wiecie może co oznacza skrót G.O.A.T.?
Tak jest nazwany najtrudniejszy poziom w czwórce w którym toczę wyrównane walki z... journeymanami, a taki Sugar Lenonard to mnie robi jak dziecko (o Hearnsie nie wspominam bo ten nawet nie podłącza do prądu tylko od razu nokdaunuje jabem).
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-10-2014, 07:35 PM
Post: #50
RE: Fight Night Champion
@Gogolius
Greatest of all time Smile.

"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie
eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka Rolleyes
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości