Lennox Lewis - Evander Holyfield I (1999-03-13)
|
12-03-2013, 06:09 PM
Post: #11
|
|||
|
|||
RE: LPW, Tydzień 9: Lennox Lewis - Evander Holyfield I
Roy Jones
Wiesz jak to jest... jednego dnia masz ochote cos wypunktowac, a za chwile juz nie. ![]() Spoko Roy, na przyszlosc oszczedze sobie pisania, ze lada dzien sie dopisze, bo jak widac roznie to wychodzi... raz ma sie czas, innym razem nie, a czesto tez dana walka, jest najnormalniej malo ciekawa, na tle innych ktore akurat przerabiam z znajomymi. Na poczatku myslalem, ze jest ich druga walka(ta blizsza remisu), i punktacje juz tu umiescilem... na drugie dzien jednak bylem zmuszony ja skasowac. ![]() Szczerze, to Marqueza punktowalem juz kilka razy, i zawsze widzialem tam wygrana Meksykanina-trudno mi ogarnac jak duzo kart bylo dla Johna. Jednak czekam na lepsza jakosc, bo to co posiadam, to jest "kibel", nie dobra kopia, a to moze zniekształcic troche obraz potyczki. ![]() |
|||
12-03-2013, 06:22 PM
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: LPW, Tydzień 9: Lennox Lewis - Evander Holyfield I
Stary spoko
![]() Przecież nie zbiednieje jak nie wrzucisz karty. zgrywałem się tylko;p "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." |
|||
12-03-2013, 06:31 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-03-2013 06:33 PM przez BMH.)
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: LPW, Tydzień 9: Lennox Lewis - Evander Holyfield I
Roy Jones
No ja rozumiem przeciez...Ty sie zgrywasz, ktos inny chce mi strzelic sierpa hah... czulem sie jak Kojot w sidlach, musialem sie przerazony bronic, i tlumaczyc, zeby juz wiecej osob nie zirytowac, bo tego bym nie przezyl ![]() Wiem jak jest Kolego, tez lubie sobie czasem swirowac... Pozdro. ![]() |
|||
14-03-2013, 09:39 PM
Post: #14
|
|||
|
|||
RE: LPW, Tydzień 9: Lennox Lewis - Evander Holyfield I
@BMH
Piszesz, że w walce Lewis - Holyfield nie ma niewiadomych i werdykt mógł być jeden - generalnie się zgadzam, ale skoro forumowicze wybrali, że chcą właśnie ten pojedynek zobaczyć w 9 tygodniu (właściwie to był remis z walką Whitaker - Chavez, potrzebny był rzut monetą), to i tą walkę uczyniłem jego "bohaterem" ;] Osobiście jestem z ligą bodaj 3 tygodnie do tyłu, ale w trakcie weekendu wszystko to spokojnie nadrobię. |
|||
17-03-2013, 11:31 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2013 11:32 AM przez CCConeser.)
Post: #15
|
|||
|
|||
RE: LPW, Tydzień 9: Lennox Lewis - Evander Holyfield I
R.1 10-9 Holyfield
R.2 10-9 Lewis R.3 10-9 Holyfield R.4 10-9 Lewis R.5 10-9 Holyfield R.6 10-9 Holyfield R.7 10-9 Lewis R.8 10-9 Lewis R.9 10-9 Lewis R.10 10-9 Lewis R.11 10-9 Lewis R.12 10-9 Holyfield 115-113 Lennox Lewis PACMAN po co dajesz głos w ankiecie, jak nie masz zamiaru opublikować punktacji ? |
|||
28-03-2013, 08:20 AM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: LPW, Tydzień 9: Lennox Lewis - Evander Holyfield I
Lewis-Holy
R.1 10-9 R.2 10-9 R.3 9-10 R.4 10-10 R.5 10-9 R.6 10-10 R.7 10-9 R.8 10-10 R.9 10-10 R.10 9-10 R.11 10-10 R.12 10-9 118-115 Lennox. Nie zamierzam zachowywać się jak tchórz i usprawiedliwiać po przegranej walce jak to robi wielu bokserów. Niezależnie jaki byłby powód – po prostu przegrałem.-Ricardo Mayorga. |
|||
28-03-2013, 08:35 AM
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: LPW, Tydzień 9: Lennox Lewis - Evander Holyfield I
Bardzo oryginalna punktacja Ziolo... ogolnie tak sie walk nie powinno punktowac, ale ze jest to forumowa zabawa, to mozna sobie naginac takie rzeczy.
![]() ![]() |
|||
28-03-2013, 10:21 AM
Post: #18
|
|||
|
|||
RE: LPW, Tydzień 9: Lennox Lewis - Evander Holyfield I
Patrz jaki skubany, jak komentować to chętny, ale jak punktować to już nie ;D
|
|||
28-03-2013, 10:43 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-03-2013 10:45 AM przez BMH.)
Post: #19
|
|||
|
|||
RE: LPW, Tydzień 9: Lennox Lewis - Evander Holyfield I
Probowalem.. nie dam rady sie zmusic do tej walki, podczas gdy tyle innych pojedynkow jest do punktowania. Ziolo i jego karta jest na tyle niespotykana, ze musialem dorzucic swoje 3 grosze.
![]() |
|||
28-03-2013, 04:16 PM
Post: #20
|
|||
|
|||
RE: LPW, Tydzień 9: Lennox Lewis - Evander Holyfield I
BMH
Ja już o tym pisałem,jak mam dylemat komu dać rundę to nie rzucam monetą ani nie przeprowadzam wyliczanki,po prostu daję remis.Wiem że niby nie daje się więcej niż 1-2 rundy remisowe,ale do choroby jasnej,to głupie. Nie zamierzam zachowywać się jak tchórz i usprawiedliwiać po przegranej walce jak to robi wielu bokserów. Niezależnie jaki byłby powód – po prostu przegrałem.-Ricardo Mayorga. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości