Piłka nożna ogólnie

[Martin]

4:0 do przerwy hehe...

[Wietnam]

Zrobią im "Brazylię "chyba.
Pisałem że Islandczycy są jeszcze w euforii po awansie.

[Martin]

No to mamy półfinały: Walia vs Portugalia i Niemcy vs Francja. O ile przed turniejem widziałem w czwórce Niemców i Francuzów, tak na Walijczyków ani Portugalczyków nie stawiałem.

Kto zagra w finale? Wszystko możliwe...

[kubala1122331]

Można odnieść wrażenie, że zwycięzca meczu Niemcy - Francja wygra całe mistrzostwa. Nie widzę możliwości, aby Walia czy Portugalia realnie zagroziły którejś z tych drużyn w wielkim finale...

[Wietnam]

jest bramka dla Islandii.

[Martin]

No to Ci co narzekali ze pada mało bramek na tych mistrzostwach mają dzisiaj festiwal goli, już 5-1 dla trójkolorowych.

[Wietnam]

Fraza jeszcze o Portugalii

"Nie wygrali jeszcze meczu na mistrzostwach w regulaminowym czasie gry
ale też jeszcze nikt ich nie pokonał
a więc półfinał jest zasłużony.
Odpada ten który przegrywa "

Słowa angielskiego eksperta to są.

Portugalia jedzie do Lyonu po awans do finału.

[kubala1122331]

Czy to ci sami nieomylni angielscy eksperci, którzy mówili, że Polacy to najgorsze bydło na stadionach?

Islandia strzeliła sobie dwie brameczki, no i fajnie, będą mieli co wspominać.

[Gogolius]

Fajny mecz... szybko strzelony gol dał luz Francuzom. Wykorzystali błędy, byli na fali i na pelnym luzie rozpykali biednych Islandczyków 4:0.
Potem już było więcej miejsca, więc gole padały dalej - myślę, ze jak o kimś napisać że pożegnał się honorowo przegrawszy 2:5 to o Islandczykach.

Oni strzelili osiem goli w pięciu meczach - dla porównania Polska zdobyła cztery bramki a Włosi sześć

[Gogolius]

Wietnam, o tych karnych to z przymrużeniem oka napisałem.
Jasne, że Niemcy zasłużenie awansowali do półfinału, z przebiegu meczu byli drużyną lepszą, i są dla mnie ewidentnym faworytem pół kroku przed Francją i dwa kroki przed Portugalią oraz Walią.

Tylko, że własnie z tym przymrużeniem oka można napisać "wiesz...Niemcy nie trafili trzech karnych, Ozil Muller i Szwajni, ale są w półfinale". Śmieszne to i tyle

Swoją drogą Buffon był bardzo bliski wyciągnięcia tych karniaczków, nie mówiąc o tym ostatnim. To są właśnie te detale.

---

Po ćwierćfinałach szczerze mówiąc mam trochę niedosyt. Najsłabszym meczem był ten Polaków - tutaj akcji było najmniej i tylko karnym zawdzięczamy dramaturgię. Szkoda, że nie wbiliśmy drugiej bramki - Portugalczycy ciągle nie przegrywają. Będą jaja jak w karnych wygrają półfinał i finał

Polacy odpadli, 1/4 chyba większość kibiców wzięłaby w ciemno. Miło wiedzieć, że ma się reprezentację, z którą KAŻDY musi się liczyć. Na chwilę obecną awansowaliśmy na ten drugi sort reprezentacji, to nie jest półka Niemców, Włochów czy Francuzów albo Argentyńczyków, ale już obok Portugalii, Belgii czy Anglii możemy się stawiać bez wstydu.

Walia zaskoczyła in plus, Belgia in minus. Ten mecz tylko pokazuje, jak bardzo ważna w tym turnieju jest konsekwencja taktyczna, gra w obronie i koncentracja. Obrona Belgów rozmemłana przed spotkaniem i podczas spotkania. Walia gra do bólu prostą piłkę ale są skuteczni + ich trener bardzo fajnie ich zestawia.

U Belgów potrzebne są szybkie zmiany bo o ile 1/4 mundialu to był sukces, o tyle 1/4 euro to już jest porażka. Może im się zmarnować to złote pokolenie - mało w której reprezentacji za porażkę tak mocno odpowiada trener jak Wilmots w tej reprze.

Niemcy grają dalej - szacun, że potrafili grać swoje (powiedzmy) z kimś takim jak Włosi. I szacun dla Włochów, że potrafili tak słabą ekipą tak się postawić. To tylko pokazuje siłę futbolu z półwyspu apenińskiego. Karne oglądałem już cztery razy - takiego tygla parad bramkarskich, niecelności (wszyscy się śmieją z Zazy ale dla mnie największą porażką był strzał Pelle). Bufik jest wielki. Włosi myślę, że powinni być zadowoleni, choć Conte oczywiście załamany zaledwie 1/4 finału. Ale bardzo dobre mistrzostwa, Belgia na rozkładzie, Hiszpania na rozkładzie, równy mecz z Niemcami. Nie ma się czego wstydzić.

Niemcy jadą dalej, trochę ich pesymistycznie widzę w półfinale ale o tym później.

Islandzka baśń dobiegła końca, Francuzi zagrali do bólu skutecznie. To zwycięstwo powinno ich uskrzydlić bo złapali wiatr w żagle w odpowiednim momencie. Mają ogromną szansę na zrewanżowanie się Niemcom za mecz z 1/4 finału ostatniego mundialu.

Islandia wraca z podniesionym czołem, jestem bardzo ciekaw jak to się tam dalej potoczy bez Lagerbacka. Czy zdołają awansować na mundial i ustawić sobie zespół na odpowiednim poziomie?

Oby