Piłka nożna ogólnie

[Gogolius]

Ach ten onet

[BESTIA]

Motorowcy znów poszaleli, ciekawe czy BMH był na zadymie ?

[kubala1122331]

Tak pooglądałem sobie trochę meczów Pucharu Polski, oczywiście kładąc większą uwagę na te spotkania, gdzie zespoły z niższej ligi grały z Ekstraklasowiczami, a więc Stal Stalowa Wola - Śląsk Wrocław i Ostrovia - Cracovia Kraków.
Co mi się rzuciło w oczy w obu meczach. Notoryczne pomaganie drużynom lepszym, zapewne tylko po to, żeby nadmuchać prestiż PP, że grają tam najlepsze zespoły. Niewielu kibiców zapewne oglądało mecz w Stalowej Woli. Sędzia robił co chciał na korzyść Wrocławian i ja się tak zastanawiam, po co są ci obserwatorzy? Patrzą chyba tylko na to, czy dany sędzia "drukuje" tak jak potrzeba. Nie wiem czy Śląsk by wygrał, ale moim zdaniem dla takiego klubu jest wstydem i kompromitacją, by w starciu z II-ligowcem musiał pomagać im arbiter. Nie wiem czy Stal by wygrała, miała kilka argumentów w ataku, głównie w postaci Łukasza Sekulskiego, ale nie mogła nawet spróbować. Najpierw dawanie gospodarzom żółtych kartek na siłę, w końcu danie czerwonej zupełnie z dupy, później rzut karny maksymalnie z kapelusza, w tak ewidentny sposób, że nawet goście się łapali za głowę. Jeśli nawet to nie pomogło, bo strzał Mili obronił Tomasz Wietecha, to w 87. minucie sędzia uznał bramkę ze spalonego... Dla mnie to jest dno dna. Ja jako kibic Śląska wstydziłbym się, a nie radował z takiego awansu. Po prostu nie przystoi.
Drugi mecz był trochę lepszy pod względem sędziowania, do momentu problemów Cracovii. Trochę to śmieszne i nielogiczne, że sędzia umie prowadzić mecz do sytuacji kiedy jest wynik korzystny dla Ekstraklasowicza, a później się oducza. Szczytem chamstwa była sytuacja z pierwszej połowy dogrywki. Napastnik gospodarzy Giecz, znakomicie wypuścił sobie piłkę w taki sposób, że mógł znaleźć się sam na sam z bramkarzem. Jednak Adam Marciniak nie ścina go równo z trawą? Co robi sędzia? Daje czerwoną zawodnikowi z Krakowa, a może tylko źółtą (do zaakceptowania)? Nie! Daje żółtą Gieczowi za symulowanie. Po chwili pada gol dla Cracovii. Kolejny wynik wypaczony przez sędziego. Ja wiem, że ćwierćfinał Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Błękitni Stargard Szczeciński nie wyglądałby najlepiej, ale zablokowanie takiego meczu przez sędziego mija się z jakimkolwiek duchem sportu.
Dzisiaj Lech - Jagiellonia i Legia - Pogoń. Z chęcią popatrzę na oba te spotkania, jednak mam wrażenie, że i tutaj pomoc dla Poznaniaków i Warszawian będzie spora. W końcu finał Legia - Lech sprzedałby się najlepiej...

[Gogolius]

Kubala, ja bym napisał do Bońka, serio piszę (zero ironii).

[Sander]

@kubala
Cracovia grała z Ostrovią.

Świetny mecz swoją drogą, Cracovia miała masę szczęścia.

[Martin]

@Kubala
Masz sporo racji w tym co piszesz. Był to słaby mecz w wykonaniu Śląska jednak to drużyna z Wrocławia zdecydowanie bardziej zasłużyła na ten awans. Samo posiadanie piłki było na poziomie grubo ponad 70%! Nie oglądałem tego spotkania bo o godzinie 13 (kto wymyśla takie godziny?!) byłem w pracy, ale kumpel, który pojechał do Stalowej Woli mówił, że Stal była słaba i nie mogło to się inaczej skończyć jak awansem WKS-u.
Jeśli byłeś zawiedziony to polecam obejrzeć jak w niedzielę pokonamy Lecha . To na pewno będzie dużo lepszy mecz.

[kubala1122331]

To, że Stal prezentowała słabszą grę od was to się nie ma czym szczycić To było wiadome, że to wy będziecie prowadzili grę, bo jakby to wyglądało, gdyby ludzie zarabiający po 600 zł miesięcznie prezentowali lepszą grę od Ekstraklasowiczów. Problem w tym, że mimo tej kolosalnej różnicy, musieliście liczyć na pomoc z zewnątrz
Wczoraj Lech męczył się z Jagiellonią niesamowicie, ostatecznie wygrał, ale co martwi, to fakt znów wypadło kilku zawodników. Na środku obrony zostali już tylko Paulus Arajuuri i Jan Bednarek. Słabo to wygląda przed wyjazdem do Wrocławia.

[Martin]

Nie mogę się już doczekać .

[Martin]

Ślask - Lech 1:1.

Szkoda, że nie udało sie puknąć kuchenek, ale trzeba przyznać, że Lech (zwany we Wrocławiu Amiką) zagrał bardzo dobre spotkanie. Wypracowali sobie kilka naprawdę dogodnych sytuacji. Śląsk miał swoje również, choćby 2x Flavio w I połowie czy bomba Ostrowskiego już po wyrównaniu, gdzie piłka wylądowała na poprzeczce. Remis można uznać za sprawiedliwy choć niedosyt pozostaje.
Niesamowicie irytujący był sędzia, ale już nawrzucałem mu na meczu więc tu się nie będę produkował.....Wrocław nadal niezdobyty.

Jeśli chodzi o trybuny to dziś został pobity rekord frekwencji w tym sezonie - blisko 23 tys kibiców z czego ponad 1 tys z Poznania. Na trybunach równie ciekawie jak na murawie, uprzejmości z poznaniakami zdążyliśmy już wymienić przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Doping momentami zaje*isty, jak i oprawa dotycząca legendy naszego klubu Janusza Sybisa.

Szkoda, że Legia wygrała bo odskoczyli nam na 2 punkty, ale trudno, gramy dalej.

[Gogolius]

Legia wygrala i to z tego co widze w jakims dzikim skladzie, rozgrywajacy na lewej obronie, gola strzela 17latek, wow. Z jednej strony brawo dla Berga za roszady, ale z drugiej wiadomo ze napiety terminarz to wymusil. Niemniej brawo
A Fornalik mimo porazki widzi swiatelko w tunelu.


Z innej beczki: to co sie dzieje z Borussia Dortmund to miazga, porazka z Bayernem nie jest niespodzianka, ale obijanie sie o dno tabeli juz tak. Niemniej jest pozytywnie, absolutne mistrzostwo ze strony kibicow, olbrzymia frekwencja i mega wsparcie dla trenera.
Ogladalem dwa ostatne mecze Borussi i tam haslom w stylu "6 porazek nie zmarze 6 lat dobrej gry" czy "dales nam mistrzostwo, my przeprowadzimy Cie przez kryzys" nie ma konca.
Bajka. Az mi sie przypomina pelny stadion Juve w serie B i nieustanny doping (co w Serie A norma nie jest).

Propos dopingu to Murinho narzekal po meczu z QPR ze gra u siebie jest jak trening bo fani sie nie odzywaja. Kibice odparli, ze najglosniej dopinguje mlodziez, a ze bilet kosztuje 50 funtow to ich nie ma na trybunach.

A propos Juve, jego wieloletni trener (do ktorego mam mega sentyment bo kiedy zaczynalem kibicowac Starej Damie to wlasnie on ja prowadzil), zdobywca Ligi Mistrzow i Pucharu Swiata z Italia w 2006 roku, trener Evergrande (3 mistrzostwa Chin i azjatycka liga mistrzow), Marcelo Lippi w wieku 66 lat stwierdzil, ze wystarczy tego dobrego i zrezygnowal z posady coacha. Prawdopodobnie zostanie dyrektorem technicznym w Evergrande.