Piłka nożna ogólnie

[Gogolius]

No i sie doczekalismy. W LE Juve-Benfica i Sewilla-Valencia. Jako fan Juve wolalem Sewille, ale nie jest zle. Benfica jak najbardziej do ogrania, szczegolnie ze sytuacja w Serie A jest dosc klarowna. Rewanzowy pojedynek z Lyonem wlal we mnie optymizm co do podejscia zespolu do meczow na arenie miedzynarodowej.

W lidze mistrzow idealne losowanie. Z tych czterech zespolow kibicuje Atletico i cieszy mnie ze trafili na Chelsea, ktora wydaje sie najlepszym przeciwnikem. Z tak grajacym rywalem, zespol z Madrytu powinien sobie fajnie pograc. Duzo zalezy od uporania sie z kontuzjami.
Slyszalem info, ze Atletico mialoby placic 3mln euro za kazdy mecz w jakim gra Curtois przeciwko Chelsea, ale jeszcze nie znalazlem potwierdzenia. Swietny Belg jest wypozyczony z Londynu i ja bym na miejscu wlodarzy Atletico w ogole sie nie wahal - choc z kasa w tym klubie nigdy dobrze nie bylo. Ciekawe co zrobia.

Real wpadl na Bayern: oba kluby zagraly rewanze ponizej swoich mozliwosci, tyle ze mozliwosci Bayernu sa wieksze + tam nie ma chyba tylu kontuzji co w Madrycie (no i ciekawe jaki sklad pojdzie na Borussie w najblizsza sobote).

Wymarzony final dla mnie to Bayern vs Atletico - Bayern wyrownuje rekord Juve trzech finalow z rzedu, ale nie staje sie pierwsza druzyna, ktora broni tytul

[kubala1122331]

Gogolius
UEFA pozwoliła aby Courtois zagrał przeciwko Chelsea, nawet jeśli umowa mówi inaczej. Czyli Thibault normalnie zagra i nie będzie musiało Atletico za to nic dopłacać

Pary fajne, takie jakie chciałem.
Atletico - Chelsea - choć dla mnie to raczej walka o 2 miejsce w LM to mecz zapowiada się fajnie. Może kiedyś pokuszę się o jakąś dokładniejszą analizę, ale tak na pierwszy rzut oka postawiłbym na Atletico. Jednak będzie tu decydowała jedna bramka.

Real - Bayern - przedwczesny finał, ale to para, która powoduje, że półfinały LM zapowiadają się znakomicie. Wielkiej przewagi Bayernu wcale nie widzę i choć na pewno będą faworytami to ja bym "Królewskich" nie skreślał. Za oboma klubami nie przepadam, ale wolałbym Real.

Finał: Atletico - Real - byłoby cudownie, chyba jedyne rozwiązanie, żebym przed finałem miał nutkę niepewności, kto wygra. Bo ew. mecze Chelsea - Bayern, Chelsea - Real, czy Bayern - Atletico to dla mnie jednostronne mecze ze znanym z góry rezultatem.

Co do LE
Juve - Benfica to odpowiednik Real - Bayern w LM. Szczerze powiem, że liczyłem na taki finał. Faworytem jest Juve, ale doskonale gra w tym sezonie Benfica i swoje pieniądze postawiłbym na nich. Oby udało im się zrobić to, czego nie udało się zrealizować w zeszłym sezonie.

Sevilla - Valencia - również świetna para. Ja stawiam na Sevillę, bo są równiejszym zespołem niż Valencia, ale to co wczoraj zrobiła Valencia z Basel to była piękna remontada. Fajne, ofensywne meczyki ze sporą ilością bramek się szykują.

[Martin]

Stawiam na finał LM - Atletico vs Bayern, LE - Benfica vs Sewilla.
Zwycięzcą LM - mimo wszystko Bayern, LE - Sewilla.

Wyniki europejskich pucharów wskazują na to, iż obecnie najmocniejsze kluby w Europie ma Hiszpania. Zresztą ostatnio zacząłem oglądać (oprócz ligi polskiej) właśnie ligę hiszpańską i niektóre mecze są na tak wysokim poziomie, że aż dziw skąd oni mają tyle dobrych drużyn...
Nie zdziwi mnie nawet jak Hiszpanie wygrają i LM i LE.

[Gogolius]

Sezon zasadniczy nam się w Polsce skończył więc pytane moje do Was, ludzi oglądających Ekstraklasę na bieżąco: czy ta reforma cokolwiek dała?

Z jednej strony mistrzem zostanie zapewne Lega tak jak było to po 30 kolejkach. Z drugiej szanse na puchary mają wszystkie zespoły z grupy mistrzowskiej: między Lechią, a Ruchem jest tylko 5 punktów.

I podobnie w grupie spadkowej: Widzew spadnie, ale najlepszy zespół ma tylko 5 punktów przewagi nad przedostatnim miejscem.

Mimo wszystko reforma chyba zadziałała bo mieliśmy mieć walkę do końca, a 14 zespołów na 16 ma o co walczyć ; )

PS.

Kibiców Legii nie pytam o zdanie - wiem, że z ich perspektywy reforma jest beznadziejna

[Sander]

Reforma daje trochę więcej emocji i meczów o stawkę. Poziom się nie podniósł bo i nie mógł Jakby jednak nie było, dzielenie punktów jest beznadziejne.

[Martin]

@Gogolius
Ta reforma to porażka. Kto tak gra na zachodzie???

[kubala1122331]

Belgia chociażby, choć tam jest jeszcze gorzej, a to liga dużo silniejsza od naszej. Prawda jest taka, że ta reforma nie jest idealna, ale ma swoje plusy. Na pewno będzie masę emocji i życzyłbym sobie, żeby w ostatniej kolejce na Łazienkowskiej mecz Legia - Lech decydował bezpośrednio o mistrzostwie. Byłby to chyba najbardziej dramatyczny mecz w historii polskiej ligi

A co się dzieje w innych ligach? Liverpool już prawie mistrzem, Atletico nie daje za wygraną, choć ma bardzo trudny terminarz (Valencia i Barcelona na wyjeździe). Życzę im mistrzostwa, by troszę utarli nosa bogaczom
I kolejna sprawa. ManU prawdopodobnie może zabraknąć w ogóle w europejskich pucharach. No klęska no

[Gogolius]

No ManU to poracha na calego, teraz maja wydac 200mln w okienku wiec pewnie powaznie sie wzmocnia.
Trzymam kciuki za Liverpool, ktory jest moim ulubionym zespolem z Premier League.
We Wloszech Juve historycznie trzecie scudetto z rzedu, ale mnie to juz nie syci: jak nie awansuja do 1/4 LM w przyszlym roku to...eee... zarzuce fochem.
Co do Atletico: terminarz to jedno, ale graja po prostu najlepiej. Tez im kibicuje, ale to bardziej z checi przelamania impasu w La Liga - zaimponowali mi w LM i faktem ze sie nie wykrwawili mimo kontuzji.

[kubala1122331]

Ciekaw jestem, który wielki zawodnik będzie chciał przyjść do zespołu, który prawdopodobnie nie wystąpi w pucharach. ManU to nie AS Monaco, Anglicy nie dysponują aż tak wielkimi pieniędzmi. Ciekawe co z Moyesem, szkoda mi go, bo nie oszukujmy się, ManU nie ma wielkiego skladu. Szkot jest solidnym trenerem i robił naprawdę genialną robotę w Evertonie, a teraz wróg publiczny nr 1 na świecie.
Liverpool powinien zdobyć mistrzostwo dla Gerrarda. Szanuję gościa strasznie, dla mnie jeden z tych piłkarzy, dla których liczy się coś więcej niż pieniądze. Jeśli porównam jego, Lamparda, Pirlo, kiedyś Maldiniego, do dziesiejszych gwiazdek, typu Neymar, które reklamują gacie w półfinale LM, zamiast skupić się na grze, to aż się boję o przyszłość futbolu.
Serie A jest po prostu słaba. Juve wyróżnia się na tle innych drużyn, ale jednak na tle Europy wygląda jak mistrz Portugalii. Taki przeciętny zespolik spokojnie do ogrania. Swoją drogą czekam na ich mecz z Benficą i liczę na Lizbończyków.
Atletico gra najlepiej, ale sam przyznaj, że nawet zespół będący w genialnej formie, który ogrywa wszystkich po kolei jadąc do Valencii czy Barcelony nigdy nie może być pewnym zwycięstwa. Po prostu u siebie są to tak niebezpieczne drużyny, że nigdy nie można być niczego pewnym. Tak naprawdę wystarczy im wygrać w Valencii, ominąć wpadki z teoretycznie słabszymi rywalami i do Barcelony jadą jako mistrzowie, bo przy równej liczbie punktów z Realem to oni będą mistrzem (2-2 i 1-0 w bezpośrednich meczach). Swoją drogą jaką robotę wykonuje Simeone, już go reprezentacja Argentyny kusi. To byłoby coś, tacy zawodnicy jakich posiada Argentyna i wreszcie porządny trener, a nie gość o którym nikt nie słyszał. To mogłoby wypalić.

[Martin]

(21-04-2014 12:16 PM)kubala1122331 napisał(a):  Belgia chociażby, choć tam jest jeszcze gorzej, a to liga dużo silniejsza od naszej.

Nie chociażby bo poza Belgią nie ma takiego systemu chyba nigdzie.

(21-04-2014 12:16 PM)kubala1122331 napisał(a):  Prawda jest taka, że ta reforma nie jest idealna, ale ma swoje plusy.

Plusem jest na pewno to, że jest rozgrywanych więcej meczów, ale ja widzę więcej minusów. 3/4 sezonu gra się o de facto półtora punktu a nie o trzy. Dzielenie się na grupy - bez sensu.
Czy nie lepiej aby ekstraklasa liczyła 18 zespołów i grałoby się 34 mecze w sezonie, lub zostawić te 16 drużyn i ponownie wprowadzić obok Pucharu Polski - Puchar Ligi, gdzię większość trenerów mogłaby dawać szanse młodym zawodnikom ogrywania się?

(21-04-2014 12:16 PM)kubala1122331 napisał(a):  Na pewno będzie masę emocji i życzyłbym sobie, żeby w ostatniej kolejce na Łazienkowskiej mecz Legia - Lech decydował bezpośrednio o mistrzostwie.
Byłby to chyba najbardziej dramatyczny mecz w historii polskiej ligi

Kubala młody jesteś, nie pamiętasz jak Widzew przyjeżdżał na Łazienkowską i ograł Legię 1:2, by sezon później zrobić to znów tyle, że w stosunku 2:3. To były mecze, które przeszły do historii polskiej piłki...a wówczas ekstraklasa liczyła....18 drużyn i nie było żadnego podziału na dwie grupy i dzielenia punktów.