Piłka nożna ogólnie
|
31-07-2017, 08:17 PM
Post: #5721
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Cytat:
Jeśli we władzach Ekstraklasy nie będzie Macieja Wandzla, a na to się zanosi, do Rady Nadzorczej wróci Zbigniew Boniek. Prezes PZPN jest skonfliktowany z byłym współwłaścicielem Legii Warszawa do tego stopnia, że nie chciał siadać z nim przy jednym stole. Szefowi polskiej piłki podczas drugiej kadencji marzy się wzmocnienie klubów ekstraklasy. Sponsorzy dający grube miliony i zdecydowanie największy w historii kontrakt na prawa do pokazywania ligi – to cele Bońka. Dlatego we wrześniu może dojść do dużej rewolucji – łącznie ze zmianą prezesa ESA. „Nie chcę mieć z nim nic wspólnego” Na linii Boniek-Wandzel iskrzyło od dawna. Nigdy nie było ciepłych stosunków, ale ich relacje na dobre załamały się w lutym 2016 roku. Podczas Zjazdu PZPN głosowano nad poprawkami do statutu. Wydawało się, że zmiany zaproponowane przez piłkarską centralę zostaną bez problemu przegłosowane wymaganymi 2/3 głosów. Nic z tego, bo Boniek został zaskoczony przez Wandzla, który stanął na czele opozycji zarzucającej prezesowi brak odpowiednich konsultacji. Niespodziewanie przeciwko prezesowi wystąpili przedstawiciele klubów. Do zmiany w statucie nie doszło, choć wcześniej nic na to nie wskazywało. Boniek przełknął porażkę, ale nie zapomniał działań swojego oponenta, który jak twierdzi wbił mu nóż w plecy. Ma za złe, że zamiast odpowiednio wcześniej usiąść i przedyskutować uwierające nieprzekonanych zmiany, wolał go zaskoczyć (skutecznie) na sali plenarnej w hotelu Victoria. Kilka tygodni później Boniek zrezygnował z członkostwa w Radzie Nadzorczej Ekstraklasy, której przewodniczącym jest Wandzel,. Otwarcie powiedział, że nie chce mieć z nim nic wspólnego i oddelegował do niej swojego przedstawiciela (dziś jest nim Eugeniusz Nowak). Tym samym liga straciła sprzymierzeńca w osobie prezesa PZPN, który w relacjach z klubami niby usunął się w cień, ale od czasu do czasu potrafił uszczypnąć. Jak chociażby podczas kwietniowej dyskusji na PGE Narodowym, w której oficjalnie skrytykował kontynuację gry w systemie ESA37 z podziałem punktów. Boniek nie widzi strategii Oprócz fatalnych relacji z samym Wandzlem, Bońkowi od dawna nie podoba się polityka Ekstraklasy, niejasna strategia i wyznaczony kierunek długofalowych działań. Wizerunkowe potknięcia jak aresztowanie Dariusza S., który mimo to wciąż widnieje jako członek RN, a także to, że władze ligi chciały się brać za kreowanie polityki PZPN czy szkolenie, podczas gdy ich cele, wymienione na oficjalnej stronie, są inne. To zarządzanie rozgrywkami, sprzedaż praw medialnych i scentralizowanych praw marketingowych. Ostatni punkt wyszedł im ostatnio kiepsko. Ekstraklasa przedłużyła kontrakt, na razie poprzez list intencyjny, z Totalizatorem Sportowym na sezon 2017/18. Jak ujawniło weszło.com na kwotę 6 milionów 150 tysięcy złotych brutto. Po odliczeniu podatku daje to bardzo marną kwotę: mniej niż 300 tysięcy złotych na klub. Pieniądze w skali rocznej działalności drużyn wręcz śmieszne – mniej więcej roczny kontrakt przeciętnej klasy piłkarza. W zamian za bardzo szerokie świadczenia. Logo Lotto na koszulkach, branding na stadionie, obecność we wszystkich materiałach promocyjnych, mediach i co najważniejsze – posługiwanie się nazwą ligi: Lotto Ekstraklasa. Wystarczy przytoczyć liczby z poprzednich kontraktów: 8 milionów od z Totalizatora Sportowego (teraz 25% mniej) w sezonie 2016/17, 2015/16 brak sponsora tytularnego, z kolei w latach 2013-2015 operator sieci komórkowej T-Mobile płacił aż 20 mln złotych (16 mln + bonusy)! Trudno nazwać więc obecną umowę sukcesem. Większe kluby, jak Lech czy Legia, za oddanie miejsca na koszulkach same bez problemu wynegocjowałyby większe pieniądze niż 300 tys. zł. Drugi problem to osłabianie marki, zejście poniżej przyzwoitego poziomu, dający marne wyjście do negocjacji przyszłych umów. Powrót Biszofa? 26 września zostanie wybrana nowa Rada Nadzorcza Ekstraklasy. W jej skład wejdą przedstawiciele 4 klubów wg tabeli ostatniego sezonu: Legii, Jagiellonii, Lecha i Lechii, jeden PZPN-u oraz dwóch z pozostałych 12 zespołów. Wandzel, obecny przewodniczący, nie ma planów kontynuowania działalności w ligowych strukturach (jest jeszcze w Komisji Rewizyjnej PZPN), a to może oznaczać powrót Bońka. Prezes PZPN, który podczas pierwszej kadencji zrewolucjonizował działanie piłkarskiej centrali i przyciągnął do reprezentacji (także poprzez jej bardzo dobre wyniki sportowe) wielkich sponsorów jak Lotos, który kadrze płaci rocznie nawet 15 mln (!!!), chciałby w następnych latach wzmocnić polską ligę. Kto wie, czy finansowe wsparcie partnerów PZPN nie nastąpiłoby wcześniej, gdyby nie opisywany konflikt. Jeśli kluby poparłyby jego wizję, może dojść do odwołania obecnego zarządu z prezesem Dariuszem Marcem na czele, z którym Bońkowi też nie jest po drodze. Co dalej? Mówi się, że jednym z kandydatów na to stanowisko mógłby być Bogusław Biszof, kierujący spółką w latach 2012-15. To za jego kadencji wynegocjowano wspomniany kontrakt z T-Mobile. Od lat zna się z Bońkiem, relacje na linii PZPN-Ekstraklasa z dnia na dzień by się poprawiły. Wtedy jednym frontem, federacja i liga, ruszyłyby do negocjacji w sprawie nowego kontraktu telewizyjnego, który zapowiada się na zdecydowanie najwyższy w historii. Obecny już jest bardzo dobry (150 mln za sezon). Następny, ze względu na zawziętą walkę na rynku telewizji sportowych, może sięgnąć według szacunków nawet 250 mln rocznie. Jeśli Boniek obiecałby duży zastrzyk gotówki ligowym partnerom, w Ekstraklasie dojdzie we wrześniu do dużej rewolucji. przegladsportowy.pl Osobiście chciałbym zobaczyć Bońka na stołku prezesa ligi po tym jak skończy mu się kadencja w PZPnie. I jeszcze taka refleksja... Grająca dwa miesiące temu w drugiej lidze Odra wygrywa z grającym dwa miesiące temu w Ekstraklasie Górnikiem Łączna 3:0, walcząca teoretycznie do ostatniej kolejki o awans do Ekstraklasy pierwszoligowa Miedź tylko remisuje z grającym dwa miesiące wcześniej w lidze niżej Rakowem a o to samo grająca nie dawno Chojniczanka polega z kretesem w meczu z kolejnym beniaminkiem z Niepołomic. Dodatkowo grający dwa miesiące temu w pierwszej lidze (a trzy miesiące wcześniej nie mający żadnych nadziei na awans) Górnik Zabrze deklasuje mistrza Polski oraz szósty zespół w poprzednich rozgrywkach a przegrywa jedynie na wyjeździe (pechowo) z vice mistrzem Polski. A drugi z beniaminków remisuje na wyjeździe z Lechem pucharowiczem i do końca dzielnie walczy na wyjeździe z mistrzem grając w osłabieniu. Ale wynalazki oglądające 80% meczów w TV bo na stadionie stara nie poda gołąbków, są za pomniejszeniem ligi i uważają, że 18 zespołów zaniży poziom. Zbychu cała nadzieja w tobie, że sezon 19/20 (jak ten czas zapierdala) zaczniemy w osiemnasto lub docelowo dwudziesto zespołowym składzie. |
|||
31-07-2017, 11:16 PM
Post: #5722
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Jak przeczytałem na jaką kasę opiewa ten nowy kontrakt z Lotto to myślałem, że to są jakieś żarty. Nie wiem co Ekstraklasa miała na myśli przystajac na taką kwotę... Sprzedać lepszy produkt niż 3-4 lata temu dużo taniej, to się w głowie nie mieści. Widać, że u nas w piłce ryba gnije od głowy. Boniek uporządkował sprawy w PZPNie i od razu przełożyło się to na wyniki reprezentacji. Też chciałbym zobaczyć Bońka jako prezesa Ekstraklasy. Może i ligowa piłka poszłaby wreszcie zdecydowanie do przodu... Dobrze rokuje natomiast ten przyszły kontrakt telewizyjny. To chyba jedyna zaleta miliona stacji i tak mocno rozproszonych praw. 250 mln to byłaby naprawdę rozsądna kwota.
Natomiast co do powiększenia ligi to nie mam zdania. Twoje argumenty Martin mnie nie przekonują, bo w jednym meczu to Legia może zremisować z Realem. Zobaczymy jak wypadnie to na przestrzeni całego sezonu. Zupełnie nie sugerowałbym się też wynikiem Odry z Łęczną. Dzisiaj Opolanie to zwyczajnie lepsza drużyna. Górnik po spadku to inna drużyna, złożona praktycznie z samych juniorów i jeden z największych kandydatów do spadku. Tam zupełnie nie ma kto grać, a sugerowanie się tym, że to spadkowicz jest błędem. Oni rok w rok jechali za kasę z praw telewizyjnych, a teraz są biedakami nawet jak na standardy drugiej ligi... To samo Chojniczanka. Oni mieli wybitny sezon, którego już długo nie powtorza. Nie będę w szoku, Jak to końca będą walczyć o utrzymanie. No i ta Sandecja też mimo wszystko nie przekonuje. Okej, mieli trudny terminarz i ogólnie wybronili, ale dla mnie to najgorsza drużyna w lidze nie posiadająca żadnych atutów w ofensywie. Oglądałem ich wszystkie trzy mecze i naprawdę, nie stworzyli sobie ani jednej sytuacji na strzelanie gola. Kiedy trzeba bronić 0-0 jest okej, ale w końcu trzeba będzie grać o wygrane i sądzę, że wtedy nie będzie to tak dobrze wyglądało. Jednak mimo wszystko, esa37 powinna zostać zmieniona, bez podziału punktów nie ma kompletnie sensu. 30 meczów w sezonie to za mało. Pozostaje albo zwiększenie, albo zmniejszenie ligi. Chyba szedlbym w te pierwszą stronę. Jest kilka zespołów w drugiej lidze, które wnioslyby fajną piłkę do Ekstraklasy. Do tego liga kończyłaby trzy tygodnie wcześniej, więc zawodnicy mieliby normalne urlopy. Jest tylko jeden problem. Z tego co wiem, decydują o tym prezesi klubow Ekstraklasy. Który z nich zgodzi się, żeby jego drużyna dostała np. 2-3 mln mniej z praw telewizyjnych, aby podzielić to na dwie dodatkowe drużyny? Może Legii, Lecha czy Lechii. Ale ciężko mi sobie wyobrazić, żeby poszedł w to np. prezes Sandecji czy Termalicy, który tym samym zrezygnuje z 20-30% kasy w budżecie... To nie jest wszystko takie łatwe, jak wydaje się na papierze, ale miejmy nadzieję, że prezesi pójdą wreszcie po rozum do głowy i wybiorą rzecz najlepszą dla całej ligi, a nie dla nich indywidualnie. |
|||
01-08-2017, 09:26 AM
Post: #5723
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
W Pucharze Ligi w Anglii w nadchodzącym sezonie zmieni się sposób wykonywania rzutów karnych.
Z naprzemiennego A-B-A-B na A-B-B-A-A-B-B-A. Argumentują to faktem, że w starym systemie dużą przewagę psychologiczną miała drużyna rozpoczynająca strzelanie karnych. Jeśli system się sprawdzi, zostanie wprowadzony w innych rozgrywkach na Wyspach. |
|||
01-08-2017, 02:30 PM
Post: #5724
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
A szopka z Neymarem dalej trwa w najlepsze. Sam jestem ciekaw czy w końcu odejdzie za te 222mln czy były to tylko plotki pismaków.
|
|||
01-08-2017, 03:34 PM
Post: #5725
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Odejdzie
|
|||
01-08-2017, 03:41 PM
Post: #5726
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Temat Neymara już do obrzydzenia idzie, jakby nie było nic ważniejszego na świecie od tego czy ktoś wy
wyłoży 200 mln za zwykłego człowieka. Za takie pieniądze ilu ludzi mogli by nakarmić w Paryżu czy na świecie. Piłka to miejsce w drugiej setce w hierarchii życiowych wartości. |
|||
01-08-2017, 03:42 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-08-2017 03:44 PM przez Martin.)
Post: #5727
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
(31-07-2017 11:16 PM)kubala1122331 napisał(a): Dobrze rokuje natomiast ten przyszły kontrakt telewizyjny. To chyba jedyna zaleta miliona stacji i tak mocno rozproszonych praw. 250 mln to byłaby naprawdę rozsądna kwota. To byłaby jak na polskie warunki naprawdę gigantyczna kwota. Dziś umowa opiera na 150 mln i jest największa w historii. Będzie nieprawdopodobna bitwa o prawa do transmisji polskiej ligi bo to jest najważniejszy produkt jaki może posiadać platforma cyfrowa. (31-07-2017 11:16 PM)kubala1122331 napisał(a): Natomiast co do powiększenia ligi to nie mam zdania. Twoje argumenty Martin mnie nie przekonują, bo w jednym meczu to Legia może zremisować z Realem. Zobaczymy jak wypadnie to na przestrzeni całego sezonu. Kubala, ale to nie chodzi tylko o wyniki z jednej kolejki, ja podałem tylko przykłady z ostatniego czasu, a przecież takie rezultaty padają właściwie co kolejkę, o awans do ekstraklasy walczyło 8 czy 9 drużyn! W niższych ligach jest podobnie. (31-07-2017 11:16 PM)kubala1122331 napisał(a): Jednak mimo wszystko, esa37 powinna zostać zmieniona, bez podziału punktów nie ma kompletnie sensu. 30 meczów w sezonie to za mało. Pozostaje albo zwiększenie, albo zmniejszenie ligi. Chyba szedlbym w te pierwszą stronę. Jest kilka zespołów w drugiej lidze, które wnioslyby fajną piłkę do Ekstraklasy. Do tego liga kończyłaby trzy tygodnie wcześniej, więc zawodnicy mieliby normalne urlopy. Jest tylko jeden problem. Z tego co wiem, decydują o tym prezesi klubow Ekstraklasy. Który z nich zgodzi się, żeby jego drużyna dostała np. 2-3 mln mniej z praw telewizyjnych, aby podzielić to na dwie dodatkowe drużyny? Może Legii, Lecha czy Lechii. Ale ciężko mi sobie wyobrazić, żeby poszedł w to np. prezes Sandecji czy Termalicy, który tym samym zrezygnuje z 20-30% kasy w budżecie... Czytam sporo na ten temat i zdecydowana większość klubów jest za rozszerzeniem ekstraklasy do normalnej ilości drużyn, jak na taki kraj jak Polska z tyloma ośrodkami piłkarskimi, 18 zespołów (34 kolejki) to wg mnie optymalna ilość, ale nie pogardziłbym nawet 20 zespołową ligą. Przypomnę młodszym kibicom, że w czasach kiedy najpierw Legia a potem Widzew osiągały bardzo fajne wyniki w LM, w ekstraklasie grało 18 drużyn. Działaj Zbigniew działaj... (01-08-2017 03:41 PM)Wietnam napisał(a): Piłka to miejsce w drugiej setce w hierarchii życiowych wartości. Jak ktoś kiedyś trafnie stwierdził, piłka nożna to najważniejsza rzecz z tych nieważnych... |
|||
01-08-2017, 06:43 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-08-2017 06:44 PM przez kubala1122331.)
Post: #5728
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Cytat:Kubala, ale to nie chodzi tylko o wyniki z jednej kolejki, ja podałem tylko przykłady z ostatniego czasu, a przecież takie rezultaty padają właściwie co kolejkę, o awans do ekstraklasy walczyło 8 czy 9 drużyn! W niższych ligach jest podobnie. Masz rację, ale to mimo wszystko są tylko pojedyncze spotkania Spójrzmy jak radzili sobie spadkowicze i beniaminki w pierwszych dwóch ligach na przestrzeni sezonu. Ekstraklasa: Wisła Płock - 12. miejsce Arka Gdynia - 13. miejsce 1. liga: Spadkowicze: Górnik Zabrze - awans Podbeskidzie Bielsko - Biała - 8. miejsce Beniaminki: Stal Mielec - 10. miejsce Znicz Pruszków - spadek GKS Tychy - 14. miejsce Wisła Puławy - spadek Czyli bez rewelacji. Różnica na przestrzeni całego sezonu jest widoczna. Natomiast zgadzam się, że dwa dodatkowe zespoły z drugiej (I) ligi nie zaniżyłyby poziomu w Ekstraklasie. Miedź, GKS czy Zagłębie Sosnowiec spokojnie dzisiaj mogłyby skutecznie walczyć o utrzymanie. Ja kiedyś czytałem, że problem lezy gdzie indziej. Mianowicie, byłoby bardzo dużo meczów bez stawki, bowiem tylko 3 miejsca dają puchary, a 2 spadają. 13 drużyn byłoby niezagospodarowanych. Myślę, że okolo 25 kolejki byłyby już drużyny, które o nic nie walczą. Nie wyobrażam sobie takiego meczu np. Sandecja - Termalica o pietruszkę. Jest to jakiś problem. Jakimś rozwiązaniem byłoby dodanie trzeciego miejsca spadającego, ale to tylko mala kropla w morzu potrzeb. Gdyby 5-6 drużyn grało w pucharach myślę, że gralibyśmy już teraz 18 zespołów. Tak naprawdę nie ma idealnego rozwiązania i to jest spory problem. Ale składając do kupy za i przeciw wszystkich możliwych rozwiązań, 18 drużyn faktycznie wydaje się najrozsądniejsze. Piłkarze mieliby wakacje, nie byłoby jakichś śmiesznych podziałów, dzielenia tabeli i dodawania meczów na siłę. Tylko w końcówce te 5 na 9 meczów w kolejce byłoby o nic. U nas jest jeszcze jeden problem, tak już odchodząc trochę od tematu. Zbyt dużo klubów żyje na koszt Canal+, nie mając praktycznie własnych środków. Widać to teraz na przykładzie Ruchu i Łęcznej, które totalnie się rozsypały, kiedy straciły przychody z praw telewizyjnych. Czytałem gdzieś, że Polsat płaci za prawa do 1. ligi 3 mln złotych. Ogromna przepaść. W normalnym świecie te prawa powinny być świetnym i dużym dodatkiem, a robi się problem, kiedy są jedynym dochodem od którego zależy przyszłość klubów. Tutaj wychodzi też nieudolność prezesów i ludzi zarządzających poszczególnymi zespołami, ale o tym możnaby pisać i pisać... Cytat:Przypomnę młodszym kibicom, że w czasach kiedy najpierw Legia a potem Widzew osiągały bardzo fajne wyniki w LM, w ekstraklasie grało 18 drużyn. Wiemy wiemy, przynajmniej ja Dziś jest jednak trochę inna rzeczywistość. Wtedy nie każdy mecz musiał być pokazywany obowiązkowo w telewizji, nie kaźdy musiał się "sprzedać". A jednak dzisiaj telewizja ciśnie na emocje i mecze o stawkę, a z tymi, jak wspominałem wyżej byłby problem. Tak jak sobie piszę te głupoty to tak dochodzę do wniosku, że problemem przy powiększeniu Ekstraklasy do 18. zespołów nie byłby wcale poziom, ale dużo mniejsze emocje, szczególnie w końcówce. Jak ty to widzisz, @Martin? |
|||
01-08-2017, 08:12 PM
Post: #5729
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
(01-08-2017 06:43 PM)kubala1122331 napisał(a): Ja kiedyś czytałem, że problem lezy gdzie indziej. Mianowicie, byłoby bardzo dużo meczów bez stawki, bowiem tylko 3 miejsca dają puchary, a 2 spadają. 13 drużyn byłoby niezagospodarowanych. Myślę, że okolo 25 kolejki byłyby już drużyny, które o nic nie walczą. Nie zgadzam się z tak postawioną tezą. Tu nie chodzi o to by bronić swoich racji za wszelką cenę tylko mój pogląd wynika z wielu lat obserwacji naszej ligi. Kubala ja już mimo powiedzmy względnie "młodego" wieku to jestem stary kibic. Wyobraź sobie, że ligę (polską piłkę) śledzę od sezonu 91/92, a na mecze chodzę od sezonu 94/95. Wcześniej nie mogłem bo rodzice nie pozwalali (za młody po prostu byłem) a były to dość "wesołe" czasy jeśli chodzi o to co działo się na trybunach. Ale wracając do tematu. Jeśli spojrzeć na tabele końcowe ekstraklasy dajmy na to ostatnie 25 lat to przeważnie było tak, że większość klubów grała o coś do niemal samego końca. Polecam obejrzeć sobie tabele np. na 90minut.pl , tam jest wszystko pokazane. Zresztą dziś jest tak, że o mistrzostwo walczą 2-3 drużyny ( w tym roku akurat cztery) a ekipy z miejsc 5-6-7-8 ostatnie 2-3 kolejki grały o nic spadek im nie groził, puchary też nie...A w grupie spadkowej jeden spadkowicz był znany wcześniej niż w ostatniej kolejce a o uniknięcie degradacji walczyły 2 kluby, reszta o nic tzn o kase z Canal+ (im wyższe miejsce tym większa kasa). No i przejdźmy do wątku który też poruszyłeś. (01-08-2017 06:43 PM)kubala1122331 napisał(a): U nas jest jeszcze jeden problem, tak już odchodząc trochę od tematu. Zbyt dużo klubów żyje na koszt Canal+, nie mając praktycznie własnych środków. Widać to teraz na przykładzie Ruchu i Łęcznej, które totalnie się rozsypały, kiedy straciły przychody z praw telewizyjnych. Czytałem gdzieś, że Polsat płaci za prawa do 1. ligi 3 mln złotych. Ogromna przepaść. W normalnym świecie te prawa powinny być świetnym i dużym dodatkiem, a robi się problem, kiedy są jedynym dochodem od którego zależy przyszłość klubów. Tutaj wychodzi też nieudolność prezesów i ludzi zarządzających poszczególnymi zespołami, ale o tym można by pisać i pisać... No i tu trafiłeś w punkt, choć trzeba jednak przyznać, że kasa z praw telewizyjnych to w wielu ligach nawet tych najlepszych to mniej więcej 1/3 budżetu klubu. Drugą składową są wpływy z biletów i tzw. matchday czyli dzień meczowy sprzedaż pamiątek itp. No i oczywiście część trzecia to sponsorzy. A u nas jak słusznie zauważyłeś klub jest dopóki jest hajs z Canal+. Gdy tego braknie zaczynają się poważne problemy. Sponsorzy w Polsce to w wielu przypadkach 1/10 budżetu a bywa i gorzej. (01-08-2017 06:43 PM)kubala1122331 napisał(a): dochodzę do wniosku, że problemem przy powiększeniu Ekstraklasy do 18. zespołów nie byłby wcale poziom, ale dużo mniejsze emocje, szczególnie w końcówce. Jak ty to widzisz, @Martin? To, że jesteśmy za słabi na 18 drużyn to frazes, który byłby zawsze powtarzany bez względu na to, czy w lidze byłoby 14, 16, 18, 20 drużyn. Grajmy jak ludzie w większości lig a nie wymyślajmy cudów na kiju. A emocje odkąd sięgam pamięcią były zawsze... |
|||
01-08-2017, 09:34 PM
Post: #5730
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Cytat:Nie zgadzam się z tak postawioną tezą. Tu nie chodzi o to by bronić swoich racji za wszelką cenę tylko mój pogląd wynika z wielu lat obserwacji naszej ligi. Ja tak tego nie odebrałem Zgadzamy się, że dwie drużyny więcej nie obniżyłyby poziomu. Postawiłem nową, bardzo luźną tezę, którą gdzieś wyczytałem i chciałem się dowiedzieć, jak się na to zapatrujesz, bo jak sam podkreśliłeś, lepiej pamiętasz czasy, kiedy w lidze było 18 drużyn. Cytat:Zresztą dziś jest tak, że o mistrzostwo walczą 2-3 drużyny ( w tym roku akurat cztery) a ekipy z miejsc 5-6-7-8 ostatnie 2-3 kolejki grały o nic spadek im nie groził, puchary też nie...A w grupie spadkowej jeden spadkowicz był znany wcześniej niż w ostatniej kolejce a o uniknięcie degradacji walczyły 2 kluby, reszta o nic tzn o kase z Canal+ (im wyższe miejsce tym większa kasa). Zgadzam się w 100%. Tylko ja się obawiam, że wtedy tych meczów i kolejek byłoby więcej. Nie mam pojęcia czy mam rację, jestem w stanie uwierzyć na słowo, że nie. Znalazłem artykuł na weszło dotyczący tej kwestii, gdzie też zwracają na to uwagę. Wtedy miałem inne źródło, ale za cholere nie pamiętam jakie i już go nie znajdę. Ten też wydaje mi się całkiem rozsądny. http://weszlo.com/2017/04/07/18-zespolow...sy-minusy/ Cytat:Drugą składową są wpływy z biletów i tzw. matchday czyli dzień meczowy sprzedaż pamiątek itp. Z tego co wiem, to z tym u nas też jest dramat. Podobno tylko Legia i ostatnio Lech wychodzą na dniu meczowym na plus, a nie muszą do niego dokładać... W zasadzie to ja nie rozumiem trochę tego. U nas piłka jest niby taka popularna, a w dużym, powiedzmy 200-tysięcznym mieście nie można zapełnić więcej niż 5-6 tysięcy krzesełek na stadionie. Być może wynika to z tego, że u nas jest wielu kibiców, dla których świat się kończy się na Gran Derby... Cytat:choć trzeba jednak przyznać, że kasa z praw telewizyjnych to w wielu ligach nawet tych najlepszych to mniej więcej 1/3 budżetu klubu 1/3 to byłaby normalność, ale jak napisałeś dalej, czasami jest to dużo większa proporcja. Na szczęście jest już kilka drużyn, które radzą sobie w tym względzie coraz lepiej. Lech ostatnio podpisał umowę z firmą Aforti, która ma co sezon przelewać ok. 6 mln zł na sezon, a przecież mniejszych sponsorów jest więcej. Od C+ dostają ok. 10 mln (jak dobrze wyliczyłem ), więc takie coś jest bardzo okej. Legia i Jaga po podpisaniu umowy z STS-em też nieźle prosperują. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 37 gości