Piłka nożna ogólnie
|
28-06-2018, 10:49 AM
Post: #6751
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Gogolius
Chyba trochę inaczej rozumiemy termin "podjęcie walki" i mecze 40/60. To co opisałeś, to mógłby być zadowolony np. Iran w meczu z Hiszpanią. Rozbijanie ataków do 40 minuty, a potem nieudolne próby ataku pozycyjnego, niestworzenie sobie pół sytuacji bramkowej - tak, oni mogliby być z tego w miarę zadowoleni. Spierdzielili Niemcy... Brazylia wyszła z pierwszego miejsca, to mógłby być piękny mecz w 1/8 finału Remisem Szwajcarów bym się nie przejmował, myślę, że im na rękę grać teraz ze Szwecją, a nie z Meksykiem. Mam wrażenie, że kontrolowali wczoraj wynik i swoje miejsce w tabeli, jednocześnie nie tracąc wielu sił. Szykuje się, że w półfinale może być jedno zaskoczenie, typu Senegal/Japonia/ Szwajcaria. |
|||
28-06-2018, 04:13 PM
Post: #6752
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Widzę, że Kolumbia już tak nie błyszczy, nie jest już faworytem mundialu, jak trafiła na kogoś dobrze przygotowanego, potrafiącego grać w piłkę na tym mundialu
|
|||
28-06-2018, 05:07 PM
Post: #6753
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Jest zwycięstwo na mundialu. Szkoda, że dopiero teraz...
|
|||
28-06-2018, 05:10 PM
Post: #6754
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Ostatnie 10 minut tego meczu to chyba najbardziej absurdalny moment w historii piłki nożnej. No nigdy czegoś takiego nie widziałem. Le cabaret xD
Dla mnie ta wygrana nie ma żadnego znaczenia. Bardziej ekscytowaly mnie nawet mecze towarzyskie. |
|||
28-06-2018, 07:01 PM
Post: #6755
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Dla mnie też podobnie jak Kubala, 10 minut ostatnich to
było coś żenującego i to nie tylko po stronie Japończyków naśi też czekali zadawalał ich jeden gol, i nawet już nie atakowali, mogli choćiasz faulować żeby Kuba mógł wejść na boisko, okazało się że to była najsłabsza grupa na mundialu, i nie wróżę juz Kolumbii czy Japonii więcej niż jednego meczu jeszcze. |
|||
28-06-2018, 07:56 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-06-2018 08:03 PM przez szalonyAli.)
Post: #6756
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Największy absurd w historii mundialu . Co to było. Wstyd bo obu stronach , ale większy po naszej stronie. Dobra Japonia rozgrywałą sb piłkę między sobą .Ale jakby Polska zaatakowała ich to by nie mogli tego robić tak swobodnie , musieli by albo wycofać do tyłu albo pójść do przodu. A Polacy jak tchórze stali się patrzyli. Jeszcze ta akcja z nogą , żeby Japonia wybiła piłkę na aut . Żenada. Jest zwycięstwo , ale dla mnie honoru nie ma. Bo takim meczy zwycięstwo jest nic nie warte. Mieliśmy najsłabszą grupę na mundialu i to jest fakt.Nawet w grupie A gdzie były teoretyczne najsłabsze drużyny ( Rosja - najsłabsza z koszyka 1,, Polska przez nimi, Urugwaj przedostatni w koszyku według rankingu według potencjału moim zdaniem na równi z Kolumbią( w koszyku wyżej) Peru i Meksykiem, Egipt w koszyku przed Senegalem , ale potencajł no gorszy , no Arabia najsłabszy zespół turnieju, Japonia w środku koszyka. I jak oni grali , a jak u nas. Polska - Senegal jeden z najsłabszych meczów kolejki ( może najsłabszy) oba zespoły nie robiły nic aby wygrać, brami dla Senegalu samobój przypadkowy zupełnie i niezrozumiałe podanie. Japonia - Kolumbia , karny i kartka ustawiły spotkanie. Polska - Kolumbia - kolumbia nas rozjechała bo zagraliśmy tragicznie, Panama by nas rozjechała . Senegal - Japonia. Japonia fizycznie była niszczona totalnie. Widać , że zespół przeciętny z problemami ale dyscyplinę trzymali. I oni zremisowali z Senegalem ? Polska- Japonia żenada najsłabszy mecz turnieju . Senegal - Kolumbia szału nie było
Belgia czy Anglia nie wiem , czy opłaci się grupę wygrać czy zając drugie miejsce Łatwiej będzie miał zwycięzca grupy. No Japonia jest po prostu zdecydowanie najsłabszym zespołem jak wszedł do 1/8 . Mają dyscyplinę , ale technika , potencjał i przygotowanie jest przeciwko nim zdecydowanie. Belgia i Anglia ich gromi. No Kolumbia super nie gra , ale mają piłkarzy którzy mogą zaskoczyć tak. Z drugiej strony wygrany grupy a więc rywal Japonii , ma potem pod górkę najpierw Brazylia LUB Meksyk ,potem Francja Argentyna Urugwaj lub Portugalia. Z kolei drugi zespół tej grupy po Kolumbii ma Szwecję lub Szwajcarię a potem Hiszpania lub Rosję Danię albo Chorwację . |
|||
28-06-2018, 09:25 PM
Post: #6757
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Ja sobie wieczorem obejrzałem Panama - Tunezja i nawet nie żałuję. Fajny, przyjemny meczyk. Poziom trochę jak w Ekstraklasie, ale chociaż obu drużynom zależało na wygranej. Szkoda tych Panamczyków, wyglądali naprawdę solidnie, ale jednak Tunezyjczycy zjedli ich w drugie połowie indywidualnościami.
Mecz na szczycie wygrała Belgia, mają łatwiznę w 1/8 finału, ale potem olbrzymie schody. Pewnie liczyli nawet na półfinał, a tak na ćwierćfinale zakończą swoją przygodę z tym mundialem. Anglicy mają za to autostradę do 1/2 finału, którą najpewniej wykorzystają. Kolumbia bez Jamesa nie istnieje. Potem Szwajcaria/Szwecja, no będą dużymi faworytami. Tak sobie patrzę, że dużymi przegranymi ostatniej kolejki są Portugalczycy. Mogli mieć naprawdę przyjemną drabinkę, w każdym spotkaniu do finału być faworytem. No ale dali sobie wbić gola w 93. minucie i niestety najpóźniej skończą swoją przygodę w ćwierćfinale. Hiszpania gra przeciętnie, ale będę zdziwiony, jeśli z tej drabinki nie awansuje do finału. Jakoś nie wierzę w tych chwalonych wszędzie Chorwatów. Na Euro też grali pięknie w fazie grupowej, a potem katastrofa. Teraz wydaje się, że najbardziej prawdopodobny finał to Hiszpania - Brazylia. Chociaż Francja - Brazylia w 1/2 finału to byłby kosmos. |
|||
28-06-2018, 10:38 PM
Post: #6758
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Nastepny mundial w Katarze 2022 w Grudniu, czyli nie za
cztery lata a cztery lata i sześć miesięcy! Jak wtedy będzie wyglądał świat, jak futbol? . W Polsce będa mikołajki |
|||
29-06-2018, 04:59 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-06-2018 05:29 PM przez Wietnam.)
Post: #6759
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Grosicki: "Trenowaliśmy dwa warianty kontuzji i tak zamieszaliśmy, że w końcu nie wiedziałem jak upaść." Cesare Prandelli (finał euro 2012 z Italią) możliwym kandydatem na trenera kadry. https://www.goal.pl/369049-prandelli-nas...walki.html |
|||
30-06-2018, 12:49 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-06-2018 12:51 PM przez Gogolius.)
Post: #6760
|
|||
|
|||
RE: Piłka nożna ogólnie
Serbia - Brazylia
Trochę jestem rozczarowany postawą Serbów, liczyłem na więcej. Widać, że postanowili jak najdłużej przetrzymać na 0:0 i złapać rywala jakąś kontrą, ale ostatecznie po tym jak stracili (w sumie dość szybko) bramkę to mieli może dobre 15 minut w drugiej połowie. Za mało odwagi, ale może też możliwości by wywalczyć coś więcej, gdyż Brazylia zagrała najlepszy mecz na turnieju. Osobne pochwały za akcję na 1:0. Osobno-osobne dla Neymara - tyle podań, w tym sporo otwierających, mało sępienia i pajacowania - no jak na niego to super występ. Życzyłbym sobie więcej takich meczy w jego wykonaniu. Dla Serbów brawa, rozbudzili apetyty ale ostatecznie jedna słabsza połowa ze Szwajcarami zadecydowała, że jadą do domu. Kostaryka - Szwajcaria Wesoły mecz, wesoły wynik, wesoły karny strzelony od poprzeczki i głowy Sommera, w sumie nie ma tutaj za bardzo nad czym się rozwodzić. Szwajcarzy mieli nie przegrać, mecz mieli pod kontrolą. Kostaryka żegna się z honorem strzelając dwie bramki. Myślę, że wszyscy są tutaj zadowoleni. Niemcy - Korea No sensacja pierwszego kalibru. Powiem wprost, że przy stanie 0:0 i tłamszeniu Koreańczyków w końcówce byłem przekonany, ze Niemcy jednak wbiją tę bramkę. No ale zawiodła skuteczność. Ciężko mi się nawet nad nimi pastwić (inna rzecz, że im kibicowałem) - wykreowali sobie masę sytuacji, mieli ogrom strzałów, ale niewielki odsetek celnych. Nie przebili się przez Koreański mur, a pod koniec Kroos asystował przy golu na 0:1 niwelując spalonego, później Neurer stracił piłkę i 0:2 choć ta druga bramka już nic nie zmieniła bo Niemcy i tak musieli ten mecz wygrać. Ogółem spotkanie mogło się podobać: Korea wyszła bez kompleksów, miała fajne okazje w pierwszej połowie, a w drugiej wytrzymała szturm. Na Niemców sypią się gromy, choć paradoksalnie uważam, że zagrali trzy niezłe mecze. Meksyk - Szwecja Ostrzyłem sobie zęby na to spotkanie, a w sumie wyszło takie niewiadomoco. W ogóle ta Szwecja do mnie nie trafia, grają jakoś tak siermiężnie, ale ostatecznie daje to wyniki. Na pewno trzeba pochwalić za zdominowanie środka pola - inna rzecz, że Meksyk zupełnie spuścił z tonu (co im się zdarza notorycznie na mundialach) i właściwie w niczym nie przypominał drużyny z poprzednich meczów Na plus w sumie tylko Ochoa, który miał świetny mundial 2014, a i ten nie wydaje się gorszy. Niby 3:0, ale bramki kuriozalne. Mamy karnego, co jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Mamy dośrodkowanie z prawej strony, a zawodnik chcący przywalić z woleja jednocześnie asystuje koledze zupełnym przypadkiem zagrywając mu piłkę na trzeci metr. A szczytem kuriozum całej tej rundy grupowej jest gol samobójczy, który Meksyk wbił sobie...ręką xD Ostatecznie obie drużyny awansowały, więc wyrzuciły sobie z pamięci to spotkanie. Belgia - Anglia Spotkanie na pół gwizdka, nikt za bardzo nie chciał zaszaleć. Anglicy byli słabsi, ale mieli chyba większe braki w składzie. Kane i Lukaku oszczędzani. Mimo wszystko Belgia chyba w lepszej części drabinki, a gol Januzaja ozdobą tej kolejki. Anglicy mieli jedną super szansę, ale Curtois na posterunku. Mimo wszystko nie wyciągałbym wniosków na temat tych zespołów - oba wygrały ze słabszymi rywalami, a potem urządziły sobie sparing. Panama - Tunezja To dopiero wesoły mecz. Panamczycy kupili mnie swoją radością i zabawą zarówno na boisku jak i poza nim. Niby wracają do domu bez punktów bo Tunezja jest po prostu zespołem lepszym, który gra dłużej niż godzinę, ale strzelili dwa gole i mogą być zadowoleni z tego co osiągnęli. Fajny luźny mecz na pożegnanie. Polska - Japonia Obejrzałem pierwszą połowę, drugą ze skrótów. Za końcówkę bym nie hejtował - jakby to był pierwszy przypadek na mundialu to jeszcze, ale dla mnie po to co zrobiła Francja z Danią przez praktycznie cały mecz to te 10 minut wybaczam. Najmniejsza z przewin naszej kadry na tym mundialu. Super, że wyszedł Fabiański (pamiętajcie że Łukasz >> Wojtek), fajnie że strzeliliśmy bramkę i wygraliśmy, że obecność Glika to od razu buff dla reszty drużyny. Nawet Lewandowski miał fantastyczną sytuację na 2:0 i ją przestrzelił. Japończycy z kolei jak dowiedzieli się, że awansują ze względu na fair-play to odpalili kuriozum, Polacy się dostosowali i w tym upale przedreptali do końca meczu. Jak pisałem wcześniej: skoro regulamin na to pozwala, to nie ma co karcić uczestników, za to że to wykrzystują. Tylko Kuby szkoda. Senegal - Kolumbia Meczu nie widziałem, skrótów też nie więc tylko krótko: Kolumbia bez Jamesa ma ogromne problemy, a że chłopak znów złapał kontuzję, a Pekerman wprost mówi, że nie za bardzo sobie potrafi z tym poradzić, to ja to czarno widzę. Senegal chyba udowodnił, że jest po prostu przeciętną drużyną, bo nie kojarzę, żeby był choć blisko do remisu 1:1 (ale jak mówię, nie widziałem więc ciężko się wypowiadać). Ostatecznie odpada przez fair play i nie wiem czy faktycznie strzelane karne jak planują bodajże w 2026 nie będą lepszym wyjściem. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Najładniejszy gol: Adnan Januzaj w meczu Belgia-Anglia Najlepsza obrona: Kawashima broniący strzał głową Grosickiego. Zwracam uwagę szczególnie na fenomalne kilka kroków przed rzuceniem się, bez czego nawet by nie musnął piłki. Szacun, gdyż wszystko to zrobił w ciągu sekundy z groszami, brawo! Niespodzianka kolejki: zwycięstwo Korei, postawa Iranu i Maroko, mógłbym tak długo... Rozczarowanie kolejki: porażka Niemców z Koreą, tu w ogóle nie ma o czym mówić. Gracz kolejki: żaden jakoś nie wgryzł mi się szczególnie w pamięć. Małe wyróżnienie dla Messiego i Neymara bo coś zaczyna trybić w ich formie na mundialu, ale to jeszcze za mało. W sumie wyróżniłbym Fabiańskiego, który zadebiutował na mundialu i zagrał bardzo dobry mecz, pozostający mocno w kontraście do dwóch występów Wojtka. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Zespoły, które odpadły: Egipt - dla mnie rozczarowanie. Typowałem, że chłopaki wyjdą z tej grupy. Nie spodziewałem się, że jednak są tak słabi, a bez Salaha to w ogóle bardzo słabi. Jednocześnie zaangażowanie Salaha i zespołu w ostatnim meczu bardzo na minus. Jedno z większych rozczarowań. Jedna z dwóch drużyn, która przegrała wszystkie mecze. Arabia Saudyjska - jak na to jaki poziom reprezentują to 3 punkty w grupie to świetny wynik, myślę że mogą mundial zapisać na plus. Iran - chyba tacy moralni zwycięzcy mundialu. 4 punkty zdobyte w grupie z Hiszpanią i Portugalią, postraszenie obu tuzów w grupie, przegrany awans właściwie w końcówce ostatniego meczu. Zaangażowanie, organizacja w defensywie - dwie stracone bramki co do których ciężko się czepiać (Quaresma + pechowe nabicie Costy). Brawo! Maroko - pół półki niżej niż Iran bo przegrało z nim bezpośredni mecz. Ale także potrafiło postraszyć Portugalię (więcej celnych strzałów przez cały mecz) i zremisować z Hiszpanią dwukrotnie wychodząc na prowadzenie w meczu o honor. Może oczekiwania były większe bo byli faworytami przed Iranem, ale ostatecznie myślę że mundial minimalnie na plus względem tego po co jechali. Peru - kolejny zespół wygrany na tym mundialu. 3 punkty, 2:2 w bramkach. Naprawdę pechowy gol z Francją plus jedno nieupilnowanie Eriksena w meczu z Danią. Naprawdę dobry zespół, który za 4 lata jeśli dalej będzie podążał w tym kierunku, może coś osiągnąć. Brawo! Australia - pechowa porażka z Francją plus niewykorzystanie słabości Danii jest nawet niezłe. Szkoda, że całość popsuł obraz trzeciego meczu z Peru, gdzie wydawało się że to Peru ciągle ma szanse na awans, a Australia biła się tylko o honor. Myślę, że nikt tam trzeźwo nie oczekiwał wyjścia z grupy, ale ogółem wracają bez wstydu. Islandia - niby tylko jeden punkt, ale za to z Argentyną. Otwarty dobry mecz z Chorwacją, gdzie pokazali chęć rywalizacji i nogi nie odstawiali. Jedynie słaba druga połowa z Nigerią, ale mi to nie zaburza ich obrazu. Może w podświadomości były oczekiwania powtórzenia sensacji sprzed dwóch lat, ale overall w bardzo trudnej grupie liczyli się do końca i wstydu nie przynieśli. Wracają z podniesionym czołem. Nigeria - w sumie rozczarowali jak zawsze. Drużyna, która była o krok od pełni chwały i planu minimum, a ostatecznie żegna się z turniejem. Myślę, że jedna z niewielu drużyn, która wyszła na zero - zachwytów nie ma, ale wstydu też nie skoro jeszcze w 85 minucie trzeciego meczu byli w 1/8 finału. Niemcy - katastrofa. Bombardowanie bramki Meksykanów - w pierwszej połowie cios za cios, poprzeczka Kroosa, no ogólnie dobry żywy mecz, zakończony wynikiem 1:0 choć równie dobrze mogło być 3:3. Później oblężenie Szwedów i wyrwanie zwycięstwa na sam koniec. A w trzecim meczu znów oblężenie, tym razem nieskuteczne i przegrana z Koreą. Ogółem to chyba zespół który oddał najwięcej strzałów w trzech meczach grupowych, ale płaci za żenującą statystykę. Do tego Ozil okazał się pomyłką. Nie wiem co będzie z Niemcami po tych mistrzostwach, ale życzę im jak najlepiej bo mam słabosć do nich ze względu na to co zrobili w latach 2004-2006 i co osiągnęli dzięki temu wszystkiemu. Nie wiem czy Hans Flick jest gotów przejąć reprezentację, czy Loew dostanie kolejną szansę - na pewno należy potraktować tę wpadkę jak dzwonek ostrzegawczy. Hiszpanie wyciągnęli wnioski z 2014, Włosi z 2010 niekoniecznie. Czas na Niemców. Oczywiście przebieg meczów nie tłumaczy ostatecznie ostatniego miejsca w grupie więc dla nich mundial to katastrofa. Korea - nikt chyba nie liczył, że wyjdą z grupy. Bezpłciowy mecz ze Szwecją i mierny mecz z Meksykiem znamionowały nam jedną z najsłabszych drużyn na turnieju, ale ostatecznie wygrana z Niemcami na pewno zostanie odczytana jako sukces, a 3 punkty w takiej grupie to wg mnie i tak dorobek ponad stan tej reprezentacji, więc wracają z podniesionymi głowami. Serbia - mieli bić się o 2 miejsce ze Szwajcarami i jako drużyna mniej doświadczona, mocno przebudowana tuż przed mundialem ostatecznie tę walkę przegrała, ale wstydu nie przyniosła. Pokazali się z dobrej strony, walczyli, biegali, mieli swój pomysł na te mistrzostwa. Brakło trochę ogrania i doświadczenia, ale myślę że ta impreza mocno im zaprocentuje i na Euro 2020 będą groźni. Kostaryka - ćwierćfinalista poprzedniego mundialu wraca do domu z jednym punktem, ale nikogo to nie dziwi. To co paradoksalnie zawiodło to ofensywa - 4 lata temu Kostaryka świetnie broniła w 5-3-2, ale jednocześnie bardzo dobrze wychodziła do ataków, a jej napastnicy potrafili zagrozić przeciwnikom. przecież ten zespół strzelił 5 goli w 5 meczach. Teraz wracają z dwoma, wbitymi Szwajcarom w meczu o honor. Myślę, że pierwszy mecz ustawił ich mundial - nieskuteczność z przodu (w ogóle bardzo późne rozpoczęcie akcji ofensywnych w tym meczu) + stracony gol z wolnego i zero punktów, a w perspektywie Brazylia której mogli przeciwstawić tylko (i aż) świetną obronę - no to było za mało. Ale myślę, że wstydu nie ma. Tunezja - walka na całego z Anglią i to w meczu, który beznadziejnie im się ułożył (szybkie 0:1 i strata bramkarza). Złapanie kontaktu na 1:2 z Belgią, po szybkich dwóch bramkach + strata gola do szatni na 1:3, a mimo wszystko potrafili przy 1:5 jeszcze coś strzelić. Przegrywali 0:1 z Panamą, a wygrali. Nie ma zespołu na tym mundialu, który miałby tak pod górę, który miałby tak trudną sytuację na początku spotkań, a który jednocześnie nie zwiesił z głów i nie dał się bezkarnie obijać. Wyniki słabsze, ale dla mnie postawa porównywalna z Iranem czy Maroko. Panama - najsłabszy zespół mundialu, który zadebiutował i przyjechał po naukę, a wraca wprawdzie z zerowym dorobkiem, ale dwoma bramkami i fajną przygodą w pamięci. Więcej chyba nie oczekiwali, więc tragedii nie ma. Fajny występ, szczególnie że potrafili się przez całą połowę postawić Belgii. Polska - jedno z największych rozczarowań. Układ gier pokazał, że nasza grupa obok A była najsłabsza na turnieju. Senegal był jak najbardziej w zasięgu. Dziś przeczytałem mądre zdanie " Senegal z nami nie wygrał, my nie przegraliśmy z Senegalem - tak naprawdę to my wygraliśmy Senegalowi ten mecz". Na pewno ćwierćfinalista euro z takiej grupy powinien wyjść, nawet jeśli połowa składu miała indywidualne problemy zdrowotne lub meczowe. Jest rozczarowanie. Senegal - w sumie mieli walczyć o drugie miejsce, a ostatecznie mimo słabszej dyspozycji Polski i dobremu meczowi z Japonią jadą do domu bo... fair play. Chyba liczyli na więcej, wydawali się najlepszą drużyną z Afryki a ostatecznie polegli. Nie mieli ani jednego super meczu, ale chyba (bo nie widziałem ostatniego) w żadnym się nie zbłaźnili, trochę ich szkoda. Myślę, że mogą mówić o niedosycie. Podsumowując, uważam że tak naprawdę prawdziwych przegranych na mundialu jest niewielu: Egipt, Niemcy i Polska to trzy zespoły, które zawiodły najbardziej bo oczekiwania były większe od tego czego te zespoły ostatecznie dokonały. Osobne rozczarowanie to Afryka - niby każdy z tych przypadków można indywidualnie wziąć w ocenę i część usprawiedliwić (Senegal i Nigeria przegrały awans o włos, Tunezja i Maroko miały bardzo ciężką grupę), ale ostatecznie ten mundial pokazuje, że narzekania afrykańskich federacji na zbyt mało miejsc na mundialu kosztem Europy nie mają pokrycia w rzeczywistości. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Dziś zaczynamy 1/8 finału i mamy dwa pierwsze pojedynki Urugwaj - Portugalia Kibicuję Urugwajowi i myślę, że wygra on to spotkanie. Urugwaj przeszedł trochę niezauważony przez fazę grupową, nie skupia się na nim żadnej uwagi, a to przecież zespół, który wygrał trzy spotkania i skończył grupę z bilansem goli 5:0. O ile można się śmiać, że wygrane 1:0 w końcówce z Egiptem i po spadnięciu piłki pod nogi Suareza z Arabią to nic czym tyrzeba się zachwycac, o tyle wygrana z Rosją a przede wszystkim wzorowa organizacja gry, bezbłędność w tyłach i świetne neutralizowanie przeciwnika to coś co powinno wzbudzać podziw. Urugwaj ma wszelkie narzędzia potrzebne by awansować do 1/4 - ich defensywa powinna poradzić sobie ze zneutralizowaniem Ronaldo, bez którego gra Portugalii mocno kuleje, a Cavani i Suarez mimo nawet niskiej skuteczności na tym mundialu, powinni coś ustrzelić. Oczywiście może się okazac, że Ronaldo zagra jak z Hiszpanią, odpali ktoś pokroju Quaresmy, a Suarez będzie chybiał jak w meczu z Egiptem, ale to naprawdę dużo czynników musi się złożyć, żeby mistrz Europy przeszedł dalej. Niemniej mecz bardzo ciekawy i będę oglądał z wypiekami Argentyna - Francja Podobny mecz jak wyżej. Kibicuję Francji i uważam, że powinna sobie poradzić. Jeden stracony gol z karnego po beznadziejnym zachowaniu Umtitiego pokazuje że obronnie Francuzi nie odstają od Urugwaju czy Chorwacji. Z przodu niby siermiężnie bo strzelane bramki też przypadkowe, ale myślę że jak będzie trzeba to strzelą w końcu normalną bramkę na tym mundialu. Argentyna dźwignęla się z kolan, ale uważam, że 1/8 to idealna faza jak na to co reprezentują. Jeśli nie zagrają super meczu (i jeśli Francja nie załapie jakiegoś mega doła) to zwycięstwo takiej niezorganizowanej Argentyny będzie po prostu bolesne dla mnie jako fana futbolu. Czekam na najlepszą Argentynę na tych mistrzostwach oraz na Francję, która jednak od takiej Argentyny będzie trochę lepsza. Francuzi zneutralizują Messiego (który może im w tym pomóc, nigdy nie wiadomo) i rozmontują obronę przeciwnika, a mecz może przypominać trochę starcie Argentyna-Chorwacja - pierwsza wyrównana połowa i wysyp goli w drugiej. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 80 gości