Mało i średnio znane ringowe batalie.
|
26-08-2012, 11:47 PM
Post: #11
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
@Mastrangelo
Wiesz może co to za szopka ze zmianą werdyktu w ich trzeciej walce? Walki nie widziałem, ale wątpię aby sędziowie przekręcili Armoura. Zapytam tak wyprzedzająco, czy w ich drugim i trzecim pojedynku też były wałki? Williams dokonał niemalże cudu. Straszliwie wyglądała jego prawa ręka. Ale pięknie złapał przeciwnika podbródkowym. Inspirująca walka. Jamie Moore vs Matthew Macklin Straszna wojna, bez jakichkolwiek kalkulacji. Macklin nacierał od pierwszej sekund i wypluwał przy tym setki ciosów na głowę i korpus rywala w przeróżnych konfiguracjach. Silniejszy, ale też wolniejszy Moore skupił się na kontrowaniu, nie bawił się w punktowanie lewym prostym tylko bił ciosy bezpośrednie, sierpowe, podbródkowe kiedy tylko nadarzyła się okazja. Tempo tej walki było więcej niż szaleńcze. Po 7 rundzie myślałem, że lepszego starcia w tym pojedynku już nie zobaczę, ale później nadeszła runda 8 i kompletnie pozbawiona hamulców runda 9. Niestety pojedynek zakończył się bardzo brutalnie. Aż żal mi się zrobiło pokonanego. Cisza na sali po nokaucie mówi sama za siebie. Paul Appleby vs Stephen Ormond Typowa brytyjska walka charakterów. Mało wyrafinowanej techniki, ale bardzo dużo półdystansu w wysokim tempie. Szkoda, że nie mogę jej nigdzie znaleźć. Darroll Wilson vs. Courage Tshabalala Tym razem walka z HW. Tshabalala to dosyć surowy zawodnik, ale niezwykle silny i mający młot pneumatyczny w rękawicy. Wilson to też puncher tyle, że mniejszy, ale trochę bardziej zaawansowany technicznie. Niedługi, ale barwny pojedynek. Było sporo nokdaunów, kontrowersje związane z za długim liczeniem i zaskakujące zakończenie. Ricardo Torres vs Kendall Holt 2 Walka trwająca minutę, ale naładowana akcją i nokdaunami. |
|||
27-08-2012, 10:50 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-08-2012 10:54 PM przez redd.)
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
Carl Thompson vs. Terry Dunstan
Znowuż zderzenie stylów z brytyjskiego podwórka. Thompson to klasyczny swarmer, a Dunstan to chyba kontr bokser. W pierwszych dwóch rundach Dunstan rzucił się na nacierającego rywala z tak dzikimi sierpami jakby jutro miało nie nadejść. Później Dunstan zmienił taktykę – sporo balansował przy linach i czekał na zadanie soczystych kontr. Thompson w swoim stylu nacierał i zadawał dziesiątki ciosów przy linach, a do tego czasami przyjmował taki bomby, że głowa mała. Długa wojna zakończona nokautem. Kryzysy, zwroty akcji, multum mocnych ciosów. Dosyć surowe nagranie jest na SoSo boeing, ale warto zobaczyć ten pojedynek. Carl Thompson vs Ezra Sellers Niech za reklamę tej walki posłuży fakt, że w każdej odbytej rundzie mieliśmy nokdauny, a w dwóch z nich mieliśmy więcej niż jeden nokdaun. Pierwsze dwie minuty były dosyć leniwe. Thompson nacierał, a Sellers kunktatorsko czekał na zadanie kontry. Ale jak jeden trafił drugiego to w ringu zapanowała wojna totalna. Obydwaj zapomnieli o taktyce i rozpętali w ringu piekło. I jeden i drugi byli zranieni wiele razy, ale i tak wdawali się w furiackie wymiany „na urwanie głowy”. Jeżeli do tego wszystkiego dodać efektowny nokaut to mamy naprawdę spektakularne widowisko. |
|||
28-08-2012, 01:24 PM
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
@redd
Ten Thompson to ten sam Thompson - pogromca Haye'a ?? They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
28-08-2012, 01:37 PM
Post: #14
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
Tak Jerome, zawsze ekscytujący The Cat Thompson, mój ulubiony zresztą cruiser.
Dobre walki redd, szczególnie Jamie Moore - Matthew Macklin to coś wyjątkowego. |
|||
28-08-2012, 01:40 PM
Post: #15
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
@Jerome
Tak, to dokładnie ten Thompson. Szczerze polecam jego walki. Jego przydomek "The Cat" był chyba nieprzypadkowy, bo w ringu to był kawał kocura Dzisiaj chyba nie ma takiego cruisera jak Carl. Bardzo wojowniczy, non stop nacierający, mocno bijący i mimo przeciętnej szczęki nigdy nie unikający ringowej wojny . Szkoda, że jest znany tylko jako pogromca Haye, bo dawał naprawdę elektryzujące walki. Takiego pojedynku jak jego z Sellersem to od dawna nie widziałem. Jeszcze dzisiaj coś napiszę o jakiejś jego walce. |
|||
28-08-2012, 01:46 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-08-2012 01:46 PM przez Jerome.)
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
@redd i @Mastrangelo
Dziękuje za odpowiedź. W wolnej chwili postaram się obejrzeć coś z jego repertuaru. Czekam na to "coś" o jakieś walce ;-) They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
28-08-2012, 10:15 PM
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
Akim Tafer vs Carl Thompson
Walka pokazująca ile znaczy serce do walki poparte do tego mocnym ciosem. Przez pierwsze cztery rundy Tafer bił Thompsona do jednej bramki. Carl nie bardzo odpowiadał na akcje Francuza, dał się kilka razy podłączyć do prądu, do tego był niestabilny i kilkukrotnie poślizgnął się. Kiedy zdawało się, że Tafer lada chwila znokautuje „Kota”, ten wziął się w garść i rzucił przeciwnika na deski. W ringu rozgorzała bitwa, a zakończenie było niezwykle spektakularne. Nie często widuje się nokauty po których ząb jednego z bokserów wylatuje wysoko w powietrze. Micky Ward vs Shea Neary Sam nie wiedziałem, czy wrzucać tę walkę, bo w sumie średnio mi się podobała. Ogólnie podsumowałbym ją tak: rąbanie drewna. Na środek ringu wyszło dwóch gości, którzy chcieli sprawdzić, który mocniej bije i jest twardszy. Nie było wysokiego tempa, finezji, czy techniki, ale za to mnóstwo wymiany ciężkiej artylerii bez jakiejkolwiek defensywy. Tam chyba ¾ ciosów dochodziło celu. Walka mająca swoją specyfikę, największe wrażenie zrobiły na mnie kombinacje góra-dół Warda. Micky Ward vs Emanuel Augustus Kto by się spodziewał, że pojedynek journeymanów stanie się walką roku? Ward wściekle nacierał i wyprowadzał setki ciosów, a „pijany mistrz” Augustus balansował przy linach, unikał uderzeń i efektownie kontrował. Walka toczyła się w bardzo wysokim tempie. Moim zdaniem zakończyła się kontrowersyjnym werdyktem. Balans i defensywa Augustusa robią wrażenie. Ciekawe co osiągnąłby ten zawodnik gdyby miał odpowiedniego promotora? Alex Arthur vs Michael Gomez Gomez wyszedł do walki tak nabuzowany jakby miał adhd, a do tego wypił wiadro kawy. Wściekle bujał się na boki, skracał dystans i bił potężne sierpy. Arthur skupił się na kontrowaniu nacierającego rywal. Obydwaj byli kilkukrotnie zranieni, a brytyjscy komentatorzy nazwali tę walkę „masakrą”. Trudno się z nimi nie zgodzić. Dodatkowo olbrzymie wrażenie robi niesamowity doping publiczności. |
|||
29-08-2012, 12:00 PM
Post: #18
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
@redd
Jakoś przegapiłem początek postu #11. Drugiego pojedynku nie widziałem, więc się nie wypowiadam, chociaż podobno jest kontrowersyjny, ale 3 walka była dużo bardziej wyrównana niż pierwsza, punktowałem remisowo, mogła iść w obie strony. Nie wiem też o co Ci chodzi ze zmianą werdyktu, nic takiego sobie nie przypominam? Chyba że chodzi Ci o ten dopisek na boxrecu do ich drugiej walki? ~Result is a majority draw under every code except the WBU which awarded a win to Armour~ Tutaj chodzi o to, że gdyby walczyli według każdych innych zasad, to wynik byłby remisowy, ale WBU najwyraźniej przy dwóch kartarch remisowych ogłasza zwycięzcą tego, który prowadził na trzeciej karcie: 114:114,114:114,116:112 Aha, i Ward- Augustus raczej nie pasuje do tematu (Mało i średnio znane). |
|||
29-08-2012, 12:26 PM
Post: #19
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
Tak, pomyliłem się, chodziło mi o ich drugi pojedynek. Dziwne zwyczaje w tej WBU panowały.
Co do Warda to miałem wątpliwości, czy jego obydwa pojedynki wrzucać 1) Z Nearym to niezbyt znana walka, ale podobno (filmu nie widziałem) została ukazana w "Fighterze". Jednak stwierdziłem, że boks boksem, a kinematografia kinematografią. Film chyba nie sprawił, że ludzie masowo zaczęli oglądać walkę z Nearym. 2) Z Augustusem to może faktycznie trochę "przegiąłem"? Raczej wrzucając ją kierowałem się zainteresowaniem tym pojedynkiem na naszym "polskim podwórku". Kiedyś na stronie głównej ta walka została zamieszczona i odzew był bardzo znikomy. Na innym forum w temacie o Ward vs Augustus w ogóle nie było odpowiedzi. Z drugiej strony jest to walka roku wg The Ring. I w jedną i w drugą stronę argumenty się znajdą. |
|||
30-08-2012, 10:16 AM
Post: #20
|
|||
|
|||
RE: Mało i średnio znane ringowe batalie.
Larry Holmes vs. Randal Tex Cobb
Tex chyba większą popularność zdobył jako aktor niż bokser, ale według mnie zasługuje na duże uznanie również jako pięściarz. Walka z Holmesem była w zasadzie do jednej bramki, toczono w dosyć jednostajnym tempie, ale spodobała mi się determinacją Texa, to co się nazywa twardą szczęką. Dobry old school |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości