Artur Szpilka vs Jameel McCline
|
28-06-2012, 10:36 PM
Post: #21
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
Przypomniałem sobie dziś walki McCline'a z Arreolą, Peterem i W.Klitschko. Z jednej strony Jameel to twardy facet, który próbuje(Arreola) i jak wyczuje problem przeciwnika to potrafi nieźle przyspieszyć(Peter). Jest jednak strachliwy(Arreola) a jego ataki na spokoju są niegroźnie(też Arreola). Ma bardzo dobry lewy sierp(Arreola) i prawy prosty(Peter). Ma jednak słabą kondycję (Peter i przede wszystkim Arreola) a przez to jego ciosy są wolne jak ketchup ;pp. Mogę jeszcze dodać(do strachliwości) brak uporu do końca. Mieć Petera na nogach niczym żelki i tego nie wykorzystać?! No cóż. Jameel to nie Haye czy nawet W.Klitschko (Mormecka fajnie przyciskał). Czy Szpilka jest na tyle szybki aby uniknąć ciosów McCline'a? Artur ma kiepską obronę ale jest ruchliwy i to może mu pomóc. Jameel często wiesza się na rywalach(Arreola, Peter, Klitschko) osłabiając ich fizycznie. To będzie bardzo dobry test dla Artura. Jeśli McCline zwątpi jak z Arreolą to znaczy, że Szpila naprawdę mocno bije. Wtedy prędzej czy później będzie knock out. Jeśli jednak trafi czymś mocnym Szpilkę, to może być groźny. Mimo to nie sądzę, aby Jameel był jeszcze zdolny do takich rzeczy. Nigdy nie był zbyt twardy więc dlaczego miałby być teraz. Zobaczymy jak to będzie. Ja obstawiam ciężki początek natomiast pewny knock out w wykonaniu Polaka. Zobaczymy jeszcze jak z wagą u Amerykanina.
They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
29-06-2012, 06:54 AM
Post: #22
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
No i dodajmy, że McCline dziś to dziadziuś, najlepsze lata ma za sobą, przegrał niedawno z anonimowym bokserem. Fani boksu określają takich zawodników jednoznacznie słowem "emeryt".
|
|||
29-06-2012, 04:44 PM
Post: #23
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
No mizernie McCline na ważeniu wyglądał. 124kg czyli jego w miarę standardowa waga. Artur nieźle - 103kg. No zobaczymy jak to będzie. Ja mimo wszystko obstawiam wygraną Szpilki przez KO.
They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
30-06-2012, 10:30 PM
Post: #24
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
No i balonik pękł. Szpilka nie porwał. Jak go określił komentator "ociężały miś" choć stary i bez kondycji postawił twarde warunki. Mam wrażenie, że Łapin marnuje naturalną agresję Szpilki robiąc z niego ciężkiego Włodarczyka. Jeżeli coś z tego boksera ma być w przyszłości, to powinien uciekać od obecnego trenera. Najlepiej do USA. Wtedy może po kilku latach będzie notowany w TOP10. Bo na dzień dzisiejszy nie dałby rady nawet Wawrzykowi czy Sośnie. Ech... ale coś mi mówi, że Szpilka zakończy karierę z rekordem 40-0 nabitym na europejskich średniakach. Obym się mylił.
|
|||
01-07-2012, 05:21 AM
Post: #25
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
Zgadzam się z Metzgerem, co do negatywnej oceny Łapina. On ewidentnie "dał ciała", a taktyka na tę walkę była tragiczna. Jak można było kazać Szpilce walczyć na dystans z przeciwnikiem o dużo większym zasięgu? Jeżeli chodziło o przećwiczenie obrony, czy ciosów prostych, to trzeba to było zrobić w pojedynku z Ziausysem, Darnellem Wilsonem, czy z jakimś innym journeymanem o wzroście ok. 180 cm, ale nie z facetem o zasięgu 208 cm. Walcząc defensywnie na dystans, Szpilka sam pozbawiał się swoich największych atutów:szybkości, bojowości i silnych ciosów sierpowych. W 6 i 7 rundzie zapachniało nawet nokautem na Szpilce. Na szczęście dziadek McCline osłabł w końcówce, a Szpilka wreszcie zaczął trochę atakować, a wtedy jego rywal wyraźnie się gubił. Dzięki temu Szpilka wygrał trzy końcowe rundy i wymęczył minimalne zwycięstwo.
Trzeba wspomnieć o pewnych pozytywnych elementach. Z powodzeniem przetestowane zostały kondycja i odporność Szpilki, nieźle też wyglądał jego balans. Całościowo jednak ta walka pokazała mu miejsce w szeregu, którym jest czwarta lub piąta dziesiątka HW. Jeżeli chce wejść wyżej, to raczej nie z tym trenerem i nie z tym promotorem. http://www.the-best-boxers.com |
|||
01-07-2012, 08:42 AM
Post: #26
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
Hugo, a kto mówi, że z większym przeciwnikiem trzeba koniecznie wywierać presję? Jeśli masz taką przewagę szybkości jak miał Szpilka, a do tego walczysz z odwrotnej pozycji to są i inne sposoby na wygranie walki. Ludzi może zwiodły te nokauty na bumach, ale Szpila to nie jest Frazier, czy Chisora, to nie jest gość który będzie naciskał tych wielkoludów i rozbijał kawałek po kawałku. On lubi się poruszać, kontrować, walczyć na timingu, to jego styl. Nie wiem też w jaki sposób walcząc w ten sposób pozbawił się atutu szybkości? Raczej przeciwnie, to atakując dałby szansę na zniwelowanie tej różnicy dzięki timingowi przeciwnika.
To, co dla mnie nie grało, to po prostu za dużo zbędnego ruchu i za mało ofensywnych zrywów. No i też mały repertuar ciosów trzeba powiedzieć, Szpilka to taki one-trick pony. To był taki występ w stylu Haye przeciwko Valuevowi. Ludzie na prawdę są ogólnie zbyt szybcy w krytyce trenerów. To nie jest tak, że każdy zawodnik to jest Ray Robinson i tylko wszystko zależy od tego kto go trenuje, nie każdy to materiał na mistrza świata wagi ciężkiej. Nie wiem też o co można mieć pretensje do promotorów jeśli chodzi o dotychczasowe prowadzenie Szpilki? |
|||
01-07-2012, 11:25 AM
Post: #27
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
Jak jesteś mały i szybki, to przeciw dużemu i wolnemu będziesz walczył na dystans? Albo wywierasz presję cały czas, albo robisz wypady do półdystansu, a potem odskok. Ale nie uciekasz po ringu bez zadawania ciosów, tak jak to robił Szpilka przez 7 rund. To jakaś całkiem nowatorska szkoła boksu. Szpilka lubi kontrować? Facet, który nie potrafi wyprowadzić prawidłowego ciosu prostego? Kogo on w życiu skontrował (chodzi mi o kontrę prostym z dystansu, a nie akcję cios na cios sierpem z bliska)? On jest prowadzony fatalnie tak pod względem doboru przeciwników, jak i pod względem treningowym. Miał szczęście, że w 7 rundzie gong uratował go przed zbliżającym się nokautem.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
01-07-2012, 11:42 AM
Post: #28
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
(01-07-2012 11:25 AM)Hugo napisał(a): Jak jesteś mały i szybki, to przeciw dużemu i wolnemu będziesz walczył na dystans? Albo wywierasz presję cały czas, albo robisz wypady do półdystansu, a potem odskok. Ale nie uciekasz po ringu bez zadawania ciosów, tak jak to robił Szpilka przez 7 rund.To jakaś całkiem nowatorska szkoła boksu.No to jest oczywiste, że żeby zadać cios na wyższym przeciwniku, to musisz podejść bliżej. In&Out to jest to, czego Łapin oczekiwał od Szpilki. Zawiodło(Choć może to za dużo słowo) wykonanie, nie taktyka. Chyba, że słyszałeś instrukcje od Łapina "Artur! Nie zadawaj ciosów, uciekaj!"? (01-07-2012 11:25 AM)Hugo napisał(a): Szpilka lubi kontrować? Facet, który nie potrafi wyprowadzić prawidłowego ciosu prostego? Kogo on w życiu skontrował (chodzi mi o kontrę prostym z dystansu, a nie akcję cios na cios sierpem z bliska)? On jest prowadzony fatalnie tak pod względem doboru przeciwników, jak i pod względem treningowym. Miał szczęście, że w 7 rundzie gong uratował go przed zbliżającym się nokautem.Fakt, rzeczywiście to co on robi to nie do końca są klasyczne kontry, ale raczej walka na timingu. Często szuka okazji, żeby pójść cios na cios, lewym prostym(średnio prostym) na jab przeciwnika. A to, że to nie wygląda najlepiej to jest po prostu kwestia tego, że Szpilka to jest C klasowy zawodnik. W każdym razie jego styl jest dużo bardziej zbliżony do kontr-punchera niż do zawodników jak Chisora, czy Frazier. No i dalej pytam, co jest nie tak z doborem przeciwników dla niego? To jest 23 letni zawodnik z 12 walkami bez jakiegoś wielkiego potencjału, nie wiem jakich rywali dla niego oczekujesz. Ciekawy też jestem jak możesz twierdzić, że jest fatalnie prowadzony jeśli chodzi o szkolenie? Czyżbyś był stałym obserwatorem jego sesji treningowych? Najlepsi trenerzy prowadzą setki zawodników, jedni są świetni, inni nic nie osiągają. Po prostu nie każdy to Roy Jones. |
|||
01-07-2012, 12:20 PM
Post: #29
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
To co wcześniej napisaliście wlaściwie podsumowywuje wszystko ja dodam jeszcze inny koment z netu: "Gdyby Szplika dostał taką bombkę od Granta jak Adamek to jeszcze dzisiaj by spał. To jest właśnie ta różnica, poziom półprofesjonalny a elita światowa, dwa różne światy".
|
|||
01-07-2012, 02:18 PM
Post: #30
|
|||
|
|||
RE: Artur Szpilka vs Jameel McCline
@Mastrangelo
Nie muszę słyszeć komend Łapina, żeby wyciągać wnioski. Szpilka to jest bojowy chłopak, którego nie trzeba zachęcać do ataku, Jeżeli przez 3/4 walki boksuje na wstecznym , to znaczy, że takie dostał polecenie od trenera. Poza tym boksował nie tylko wbrew charakterowi, ale także wbrew predyspozycjom. On ma predyspozycje na dobrego swarmera, dokładnie tak, jak Frazier i Chisora i do takiego styku trzeba go szkolić i trenować. Jeżeli Łapin chce zrobić z niego na siłę counter punchera walczącego defensywnie na dystans, to niestety popełnia duży błąd i dyskredytuje się jako trener. A dobór dotychczasowych przeciwników był ewidentnie "pod publiczkę". Obijał bumów, a jak wreszcie zawalczył z bardziej wymagającym rywalem, to przez głupia taktykę został pozbawiony szansy na przekonywujące i efektowne zwycięstwo. http://www.the-best-boxers.com |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości