Dorticos vs Kudriaszow
|
24-09-2017, 04:52 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-09-2017 04:53 PM przez RSC-2.)
Post: #41
|
|||
|
|||
RE: Dorticos vs Kudriaszow
Czyli ,jeżeli bokser pochodziłby z państwa islamskiego.
Byłby wyznawcą i zwolennikiem szariatu. Wcześniej miałby na sumieniu gwałty, morderstwa , ataki terrorystyczne. A jednocześnie byłby wirtuozem ringu i świetnym bokserem. To Ty oczywiście byś mu kibicował? No pięknie. -------------------------------------------------------------------- Informacje o bokserze które przedostają się do prasy i internetu są raczej prawdziwe. W przeciwnym razie bokser dbając o swoją reputację i mając kasę dochodziłby w sądzie swojego dobrego imienia żądając bajońskich odszkodowań. Dlatego też nie uważam aby to co pisze się o bokserze było wymysłem fantazji dziennikarza. Choć i to może się zdarzyć. Ale w każdym kłamstwie jest ziarnko prawdy. |
|||
24-09-2017, 05:32 PM
Post: #42
|
|||
|
|||
RE: Dorticos vs Kudriaszow
(24-09-2017 04:52 PM)RSC-2 napisał(a): Czyli ,jeżeli bokser pochodziłby z państwa islamskiego. Po pierwsze w Państwie Islamskim boks zawodowy jest zakazany, więc Twój przykład jest dość z czapy, ale rozumiem samą intencję. Nawet jeśli taka osoba boksowałaby, to pewnie doceniałbym jej kunszt ringowy i potępiał uczynki poza ringowe. Zresztą, napisałem w poprzednim poście, że jeśli ktoś jest świetnym bokserem, to "mogę" mu kibicować, a nie że "będę na 100%". Poza tym nie ma co robić z boksu, czyli dyscypliny bazującej na dość prymitywnych instynktach, w której można na legalu kogoś zabić albo poważnie uszkodzić, jakiegoś niesamowitego poletka autorytetów moralnych dla dzieci, młodzieży i koła gospodyń wiejskich. |
|||
24-09-2017, 07:12 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-09-2017 07:14 PM przez RSC-2.)
Post: #43
|
|||
|
|||
RE: Dorticos vs Kudriaszow
W moim przypadku jest inaczej.
Liczy się wszystko. Gdy np. bokser jest pedałem to z automatu życzę mu porażki. Gdy jest związany i propaguje złą ideologię nigdy mu nie kibicuję. itp. itd. Oczywiście może być przypadek, że nie znam dobrze prywatnego życia boksera i mu kibicuję. Ale gdy tylko mam wiedzę na jego temat mój stosunek do niego jest adekwatny do tego co robi ,lub co zrobił. Nie jestem obojętny i nie wspieram w żaden sposób skurw...nów. |
|||
24-09-2017, 07:26 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-09-2017 07:27 PM przez Hugo.)
Post: #44
|
|||
|
|||
RE: Dorticos vs Kudriaszow
Wracając do głównego tematu wątku, chcę zwrócić uwagę na wpływ jaki na karierę Kudriaszowa miała jego niespodziewana porażka przed czasem z Durodolą. Kudiaszow sprzed tej przegranej i Kudriaszow po tej przegranej to 2 kompletnie różni bokserzy. Kudriaszow "nie rozbity" wychodził na ring pewny siebie i z rękoma na jajach człapał za rywalem, lekko balansując i nie przejmując ewentualnymi trafieniami. Potem z reguły walił z całej siły w gardę na postrach, a następnie nie śpiesząc się wykańczał przerażonego przeciwnika w wybranym przez siebie momencie. Kudriaszow "rozbity" wychodził spięty, schowany za gardą, człapał bardziej w tył, niż w przód. Zapewne równolegle spadła mu tez odporność na ciosy, bo kiedyś potrafił przyjąć, a (nie ujmując nic Dorticosowi) wczoraj "padł jak kawka" po pierwszym precyzyjnym trafieniu.
Nie u wszystkich bokserów następstwa "rozbicia" są tak głębokie i nieodwracalne, ale generalnie ma ono bardzo negatywny skutek na formę fizyczną i psychiczną pięściarzy. http://www.the-best-boxers.com |
|||
25-09-2017, 01:08 PM
Post: #45
|
|||
|
|||
RE: Dorticos vs Kudriaszow
@Hugo
Moim zdaniem taka postawa zawodnika jest wynikiem jego złego prowadzenia. Czyli prawdopodobnie utwierdzanie go w błędnym przekonaniu, że jest niepokonanym tytanem. Kudriaszow cierpi na typowy syndrom szkolnego łobuza, który nagle napatoczył się na równego sobie i dostał od niego łomot. Taki "zweryfikowany łobuz" bywa z reguły bardziej bojaźliwy w starciach z przeciwnikami których nie zna albo którzy wyglądają na groźniejszych. Typowa reakcja mentalna a promotorzy dali ciała, gdyż najwyraźniej nie załatwili Rosjaninowi stosownego wsparcia psychologicznego. Teraz mleko już się rozlało i odczarowany Kudria pewnie podąża drogą Davida Price'a. Innymi słowy będzie widowiskowo przewracał journeyanów i równie spektakularnie padał w przypadku konfrontacji z kimś z czołówki. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości