Saul Alvarez (Canelo) vs Gienadij Gołowkin (GGG) 16.09.2017 Las Vegas

[Hugo]

@Gogolius
Gołowkin wolniejszy od Alvareza? Spierałbym się.

A co do "uczciwości" walki, to obawiam się, że nie doceniasz ludzi stojących za Canelo. Przy nich, ci którzy wykończyli Kowalowa to drobne łotrzyki.

@fext
Cięższa wersja Crawforda? Jest taki bokser. Nazywa się Jermall Charlo.

[Martin]

To jedna z tych walk z absolutnego topu gdzie walczy dwóch świetnych pięściarzy i wynik nie jest łatwy do przewidzenia. Jeden i drugi zapewne będzie miał swoje momenty w tym pojedynku i jeden i drugi gorsze chwile. Ja mam tylko nadzieję na uczciwy werdykt i uczciwe sędziowanie ringowego, oby nie były to płonne nadzieje.
Co do szans to stawiam 60/40 GGG.

[Gogolius]

Co do szybkosci skrocilem mysl do szybkosci rak. Wydaje mi sie ze Alvarez zadaje szybciej swoje ciosy, latwo tez sklada je w szybkie kombinacje. Golovkin ma o niebo lepsza prace nog i ogolne poruszanie sie po ringu, ale jak napisalem wydaje mi sie ze to rozstrzygnie sie w poldystansowej wymianie.

[Hugo]

Też miałem na myśli ręce i wydaje mi się, że to Gołowkin ma przewagę w tym elemencie. Jednak taka subiektywna ocena często jest myląca i w ringu wygląda to inaczej, niż człowiek sobie to wyobraża. Pamiętam, że kiedyś uważałem, iż Postoł ma szybsze ręce od Crawforda, a podczas ich walki okazało się, że jest odwrotnie.

[Wietnam]

Canelo szybciej składa kombinację, ale przy tym porusza się dużo wolniej od GGG . Wszystko będzie zależało od odporności Canelo jak wytrzyma ataki GGG, to może
znokautować Kazacha w późniejszych rundach, co
jest możliwe, pokazała to walka z Jacobsem, w drugiej
połowie walki Triple G nie był już tak destrukcyjny wtedy.

[Gogolius]

Walka z Jacobsem pokazala najwyzej ze GGG moze z czasem miec mniejsze szanse na nokaut na Alvarezie, a nie ze Canelo moze go znokautowac. Alvarez nie byl w stanie poslac na deski ani nawet zamroczyc wysuszonego Chaveza a co dopiero GGG.

Co do szybkosci rak: Golovkin z wieloma bokserami jak np z Gaelem czy Murrayem wolal wejsc cios na cios. Watpie by Kazach wyprzedzal ciosy Saula, raczej postawi na timing ufny w sile ktora odcisnie pietno na przeciwniku.

[Wietnam]

Alvarez bawił się z Chavezem, ta walka miała potrwać aby kibice byli zadowoleni ( w przenośni) mógł go wykończyć
kiedy chciał ale dla dobra tego show, musiał przytrzymać
Chaveza do końca walki.

[Hugo]

Chavez to beztalencie, ale Canelo to jednak jest autentyczny duży talent. Myślę, że wielu ciągle postrzega go przez pryzmat fatalnego dla niego pojedynku z Floydem, w którym wypadł beznadziejnie na tle będącego w życiowej formie rywala. To był jednak wypadek przy pracy i zawiodła przede wszystkim psychika. Tak ogólnie to Canelo jest bokserem bez słabych punktów, a przy tym dość elastycznym stylowo. Wiadomo też mniej więcej, czego można się po nim spodziewać. Pod tym względem większą niewiadomą jest Gołowkin, którego forma w walkach z Brookiem i Jacobsem może niepokoić. Największą obawą napawa mnie jednak sędziowanie i to zarówno ringowe, jak i punktowe.

[kubala1122331]

Sądzę, że Alvarez wygra to na punkty. Jest to bardzo dobry bokser, który ma argumenty, żeby skoszarować GGG. Musi zawalczyć mądrze, nie podpalać się, walczyć skutecznie w defensywie i punktować przeciwnika. W ewentualnym slugfescie będą rosly szanse Gołowkina. Canelo potrafi bardzo dużo i jestem pewny, że przyjmie optymalną taktykę, czyli według mnie punktowanie atakującego przeciwnika. Jeśli Kazach wróci do boksu sprzed 2-3 lat, bo z Brookiem i Jacobsem wyglądał średnio, to wygra. Jeśli pokaże szybkość, dynamikę, będzie umiał zadawać eksplozywne ciosy, będzie potrafił wciągnąć Alvareza w swoją grę, pokaże mądrość i nie napalanie się na jeden cios, to w swoim prime uważam go za lepszego pięściarza niż Meksykanin, więc zanotuje zwycięstwo.

Też ciężko jednoznacznie powiedziec, czy te walki z Brookiem i Jacobsem to już spadek formy GGG czy jednak bardziej zlekceważenie przeciwnika. Z Brookiem mógł pozwolić sobie na zbieranie ciosów, bo o ich siłę nie musiał się obawiać. Jacobs przed walką też był notowany jako tylko niezłej klasy pięściarz, ale ze słabą szczęką. Być może Kazach wyszedł na obu z myślą, że w końcu coś trafi i znokautuje, ale w tym drugim przypadku się przeliczył.

Tylko, że tutaj też będzie musiał wygrać przed czasem. Na punkty nie dostanie zwycięstwa, choćby wygrał wszystkie rundy i rzucił Alvareza dwa razy na deski. To też może spowodować, że przybierze inną taktykę, która nie wiadomo jak na dłuższym dystansie zadziała.

Undercard gali bardzo mi się podoba. Diego vs Caballero to znakomite zestawienie młodości z doświadczeniem. U mnie opinia o de la Hoyi faluje. Najpierw nie miałem do niego przekonania, potem walczył świetnie i mnie kupił, a w ostatniej walce znów było przeciętnie. Sam nie wiem czego się spodziewać, ale ogólnie Diego wydaje mi się lepszym pięściarzem, więc stawiam na niego. Tym bardziej, że jak będzie potrzeba, to pewnie trochę pomocy od sędziów też dostanie...

Joseph Diaz - Jorge Lara to szalenie ciekawe zestawienie. Obu bardzo lubię oglądać w ringu, a samo zestawienie mnie jednak zastanawia, bo spodziewałem się, że obaj będą szli swoimi ścieżkami na razie. Hugo już ich scharakteryzował, więc nie będę się powtarzać. Trzymam kciuki za Larę, wpadł mi w oko podczas gali Benavidez - Medina, potrafi świetnie walczyć w półdystansie, wyprowadza bardzo dużą liczbę ciosów i co najważniejsze, każdy z nich ma wymowę. Nie będzie miał łatwo, będzie ganiał uciekającego i boksującego z dystansu przeciwnika, ale powinien go w końcu złapac i może znokautować. Dla mnie super zestawienie.

Marrero z Rojasem szczerze nie kojarzę, ale "na papierze" wygląda bardzo solidnie. Ogólnie kupuję tę galę w całości i mocno czekam.

[Gogolius]

Im więcej potu na treningu, tym mniej krwi w walce: https://www.instagram.com/p/BX0Whs6FUra/...=gggboxing