Pacquiao - Horn (2.07.2017)
|
02-07-2017, 07:41 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2017 07:42 PM przez kubala1122331.)
Post: #101
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
Schodzi na psy? On już dawno zszedł...
Na przestrzeni dwóch tygodni mieliśmy dwie wielkie gale, gdzie kolesie, którzy mają wygrać wygrywali: 1) serią ciosow 3 sekundy po gongu 2) serią ciosów w jaja 3) Po kontrowersyjnym werdykcie. Ja wiem, że dwa tygodnie temu nie zwracałes uwagi bo akurat dotyczyło twojego hero. A przecież tam było jeszcze gorzej, bo ja np. sam punktowalem 114-113 dla Horna i zgadzam się z werdyktem. Mam wrażenie, że bardzo często przymykamy oko na zlodziejstwa, bo dotyczą piesciarzy z którymi się utożsamiamy. A trzeba to pietnowac nie ważne czy walczy nasz czy nie nasz. Bo ogólnie te twoje pretensje dziś śmiesznie wyglądają, skoro dwa tygodnie temu byłeś zachwycony nokautem ciosami w jaja. Cytując ciebie "Psy szczekają, karawana jedzie dalej" ![]() Co do Mannyego to czas powoli zakończyć karierę. Będę tęsknił, ale skoro taki Horn daje mu równą walkę to znaczy, że czas odejść. Ciekawy jestem teraz co z karierą Horna. Moim zdaniem nie jest to potencjał ma ścisła czołówkę i na miejscu Aruma sprzedalbym Pakmana komuś innemu. |
|||
02-07-2017, 07:56 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2017 08:01 PM przez Wietnam.)
Post: #102
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
Ward zakończył walkę ćiosami w Jaja, ale ogólnie był lepszy. Wygrał by tak czy tak, w rundzie przed przerwaniem
walki Kowaliow już się słaniał na nogach. A Manny spójrz na przewagę w statystykach! Dwa tygodnie temu widzisz okradzionego Kowaliowa, a dziś dajesz zwycięstwo Hornowi 114-113, gdzie każdy widział jak było. 115-113 dla Pacquiao, nie widziałeś fauli Horna Manny sam rozbił sobie głowę z dwóch stron? ? Sędzia ringowy przekupiony, punktowi też . Arum = Don King. Sam Stevie Wonder wypunktował zwycięstwo Pacquiao, napisał o tym na twiterze. |
|||
02-07-2017, 08:04 PM
Post: #103
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
Sugerowanie się compuboxem w 2k17 to trochę beka.
"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka ![]() |
|||
02-07-2017, 08:12 PM
Post: #104
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
Przewaga w statystykach jest tak duża że nawet stara Amiga poradziłaby sobie z wytypowaniem zwycięstwa.
Wszystko jest dokładnie widoczne, widoczne było i w tv. FanBoye Moneya wypunktowali zwycięstwo Horna. Krychu przyznaj się że miałeś na chusteczce do nosa punktacje 117:111. |
|||
02-07-2017, 08:41 PM
Post: #105
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
Wietnam, oglądałeś tę walkę?
Znajdź sobie statystyki po piątej rundzie, obejrzyj jeszcze raz pięć pierwszych rund. Bzdura kompletna. W rundach 3-2 dla Horna, a wg compuboxa to pewnie tam było 6:0 dla Pac-Mana. Faule Horna dla punktacji nie mają żadnego znaczenia bo dopóki ringowy nie odbierze punktu to trójka sędziowska może tylko się skrzywić. Walka była w cholerę równa, pisanie o wałku i to z perspektywy radochy z zakończenia Ward-Kowaliow jest niepoważne. |
|||
02-07-2017, 08:48 PM
Post: #106
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
Dobrze wiedzieć, że ponad 50%+ internetu oraz sędziowie to fanboy'e FMJ XDDD. Na swojej chusteczce mam 115-113. Rozpłakałem się ze śmiechu po lamentach psychofanów Mańka.
Szkoda, że taki wyjątkowy zawodnik ma tak wyjątkowo słabych kibiców ![]() "Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka ![]() |
|||
02-07-2017, 08:51 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2017 08:54 PM przez Wietnam.)
Post: #107
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
Krychu i vice versa, szkoda że taki pozer jak Floyd ma takich dziecinnych fanów. ... lol
którzy bez "xd" nie istnieją. |
|||
02-07-2017, 08:56 PM
Post: #108
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
@Wietnam
Weź przykład ze swojego bożka i zaakceptuj uczciwy werdykt.. Czekaj MP już wspomniał, że miał katarek i dlatego przegrał XDD. Dlaczego taki dobry chrześcijanin nie potrafi pogodzić się ze swoimi przegranymi i zwyczajnie kłamie po każdej gorszej walce. Okropne jest takie pozerstwo. "Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka ![]() |
|||
02-07-2017, 09:03 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2017 09:04 PM przez Wietnam.)
Post: #109
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
Koniec dyskusji z mojej strony. Nie pamiętasz chyba jak Floyd płakał gdy mu Maidana spuszczał lanie.
Będę mocno ściskał kciuki za Conora. Aha i jeszcze " xd " . Dobrych wakacji. Pozdro. p.s Sygnatura ci się nie wyświetla. . |
|||
02-07-2017, 09:14 PM
Post: #110
|
|||
|
|||
RE: Pacquiao - Horn (2.07.2017)
(02-07-2017 06:12 PM)Tar-Ellendil napisał(a): Teddy Atlas i jego stronniczy komentarz to najgorsza rzecz jaka się wydarzyła na tej gali. Jak ktoś oglądał na ESPN to polecam obejrzeć powtórkę bez głosu.Dokładnie tak. Teddy Atlas skompromitował się w roli eksperta totalnie. To jeden z tych facetów, którzy w mediach wykreowali Manny'ego ( i w jeszcze większym stopniu Floyda) na jakiegoś półboga będącego poza zasięgiem innych bokserów. Tyle razy powtarzał to jak mantrę, że w końcu chyba sam w to uwierzył. Wczoraj zaklinał rzeczywistość, nie mogąc przyjąć do wiadomości, że prosty australijski siepacz leje jego idola. Punktował pierwszych 6 rund 5:1 dla Pacquiao, gdzie przy największej atencji dla faworyta można było dać 3:3. Potem wygłupił się z 10:8 w rundzie 9 do czego nie było podstaw. W końcu sam spostrzegł, że zagalopował się za bardzo i ostatnie 3 rundy przyznał Hornowi, kończąc na 116:111 dla Pacmana. Compubox często zawodzi, ale wczoraj to były jakieś totalne jaja. W pierwszej połowie walki (w której chyba wszyscy poza Atlasem widzieli przewagę Horna lub co najwyżej remis) pokazała się statystyka z jakimiś horrendalnie zawyżonymi trafieniami Manny'ego (bodajże rzędu 70-80 na rundę). Pewnie przy maszynkach siedzieli "chłopcy atlasowcy" i zliczali nie według tego, co działo się w ringu, ale według komentarza swego guru. http://www.the-best-boxers.com ![]() |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości