LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
|
05-12-2016, 12:54 PM
Post: #11
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
Toney vs Griffin
1. 9-10 2. 9-10 3. 10-9 4. 10-9 5. 10-9 6. 10-9 7. 9-10 8. 10-9 9. 9-10 10. 9-10 11. 9-10 12. 9-10 113 - 115 Griffin Pierwsza część walki należała do Toneya, ale to było za mało by wygrać. W drugiej fazie pojedynku przeważał Griffin, który skutecznie punktował i wygrywał kolejne rundy. Oficjalny wynik sędziowski pokrywa się z moim zatem nie uważam by były tu jakieś większe kontrowersje, Griffin to wygrał, ale trzeba zaznaczyć, że kilka rund było naprawdę bardzo wyrównanych i w tym sensie nie było łatwo punktować. |
|||
05-12-2016, 02:13 PM
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
Toney vs Griffin
1. 9-10 2. 9-10 3. 10-9 4. 10-9* 5. 10-9 6. 10-9 7. 9-10 8. 10-9 9. 9-10* 10.9-10* 11. 9-10 12. 9-10 --- 113-115 Dobra walka dwóch bardzo zdolnych pięściarzy. Do momentu przyjęcia mocnego ciosu w 3 rundzie Griffin wyglądał jak złoto; był szybki, ostry, dobrze składał kombinacje i solidnie kontrował nie pozwalając Toneyowi rozwinąć skrzydeł w walce z bliska. James za to zaczął pojedynek dosyć leniwie, ale po trzecim starciu złapał już odpowiedni rytm, a do tego walka przeniosła się do zwarcia i półdystansu, gdzie jego skille brały górę. Griffin ogarnął się w czterech ostatnich odsłonach, a z Jamesa uszło trochę powietrze i moim zdaniem zabrakło mu trochę woli do wyszarpania rezultatu. Kilka rund było b. trudnych do oceny, tak że werdykt mógł pójść w obie strony; uważam, że najsprawiedliwszy byłby remis, ale na mojej karcie wyszło minimalne zwycięstwo Griffina. Jestem ciekaw, czy Griffin dotknął rękawicą maty w 3 rundzie? Wyglądało to bardzo problematycznie, a powtórki nie rozwiały wątpliwości. Jeśli dotknął, to Cortez popełnił błąd nie licząc młodszego z Amerykanów. |
|||
11-12-2016, 10:30 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-12-2016 10:32 PM przez Wietnam.)
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
Toney vs Griffin
■Ściśle i zwięźle, najwyższniesze aspekty rund w nawiasach. 1.9-10 ( Toney usztywniony, Griffin zrelaksowany świetne kombinacje, skuteczne kontry) 2.9-10 ( Griffin ładnie operował Jabem, Toney wciąż bierny, ograniczony do body shota) 3.10-9 (Początek, i koniec rundy pod dyktando J.T, mocne ciosy, jab i świetne uniki na kontry rywala) 4.10-9 (Bardziej wyrównana, Toney bił mocniej, świetny lewe śierpowe, kombi.na górę i dół) 5.9-10 (Runda w pòłdystanśie dla Griffina, to on bił więcej i celniej, kombinacje śierpowych) 6.10-9 (Trochę bierna runda dla aktywniejszego Toneya,mocne lewe na korpus) 7.9-10 (Przespał J.M, Griffin świetny jab w tej rundzie, i ciosy w zwarćiu na korpus ) 8.10-9 (Początek wyrównany nudny, w połowie rundy to jednak Toney zaczął zadawać wreszcie ciosy śierpowe , kombinacje lewy prawy, lewy .) 9.9-10 (Najlepsza broń Griffina, czyli Jab który dystansował skutecznie Toneya, piękńie to pracowało w tej rundzie, Toney mało aktywny, pojedyncze ćiosy) 10.9-10 (Kontynuacja Griffina, lewy prosty na przemian z lewym i od czasu do czasu prawym śierpem, Toney nadal śpi, niemrawy prawy śierpowy i jab nie dochodzący co celu) 11.9-10 (Obaj już zmęczeni, ale Toney bardziej, jego ciosy nie dochodziły do celu, Griffin mniej agresywny niż w poprzedniej ale ten jego jab zrobił runde, i świetne uniki) 12.9-10 (Toney nareszcie się obudził ale w ostatniej rundzie, trochę przespał drugą połowę walki, Griffin w tej rundzie postanowił zdobyć punkty lewym i prawym śierpowym, i zaakceptować swoje zwycięstwo, Toney trochę zacepowato bił. ale to efekt zmęczenia. 112-116 Montel Griffin |
|||
15-12-2016, 01:14 AM
Post: #14
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
James Toney - Montel Griffin I
1. 9-10 Dobra runda Griffina. Był aktywniejszy, agresywniejszy i chyba bardziej wyluzowany. Szczególnie fajne te lewe pod koniec rundki, które chyba ostatecznie zadecydowały. Toney jeszcze śpi. 2. 9-10 Jeszcze wyraźniejsza wygrana Griffina. Swobodnie punktował Toneya, szczególnie na początku rundy. Końcówka bardziej wyrównana, jakby Toney zaczął budzić się do walki. 3. 10-9 Znakomite pierwsze 1.5 minuty Griffina, trafiał Toneya jak chciał i kiedy chciał. Chyba za bardzo się zdekoncentrował, bo ciężko inaczej mi wyjaśnić ten cios "Tonika" z końcówki rundy. To był dobry lewy, ale sędzia chyba słusznie nie liczył Griffina. Całkiem solidny ten taniec Amerykanina, sam Wawrzyk by się nie powstydził 4. 10-9 Dobry początek Toneya. Trzy mocne lewe, fajne kombinacje góra-dół. Druga część rundy minimalnie dla Griffina, ale całościowo jednak zapisuję ją Jamesowi. 5. 10-9 Bardziej podobał mi się Toney w tym zwarciu. Uderzał częściej, mocniej i celniej. Choć to Griffin był agresorem, to ciosów z jego strony było niewiele. Fajnie też James wykorzystywał liny, rundka dla niego. 6. 10-9 Chyba najsłabsza na razie runda, kolejne zwarcie, ale widać, że półdystans pasuje Toneyowi. Jest chyba nieco silniejszy i bez większych problemów najpierw odpycha Griffina, a potem uderza. Montel niby idzie do przodu, ale zbyt wielu korzyści z tego nie ma. 7. 9-10 Runda na podobnych zasadach co dwie poprzednie z tą różnicą, że Griffinowi udawało się nieco wydłużyć dystans i stamtąd trafiał Toneya. Lewy w końcowych sekundach świetny, Toney poleciał na liny i przegrał zdecydowanie rundkę. 8. 10-9 Żywsza runda z obu stron, jednak to ciosy Toneya robiły wrażenie na przeciwniku, ale nie powiem, te pojedyncze akcje Griffina naprawdę mi się podobały. 9. 10-9 Bardzo wyrównane starcie. Świetną robotę robiły te proste Griffina, ale wydaje mi się, że ciosy Toneya robiły większe wrażenie. Szczególnie ten świetny overhand jakieś 30 sekund przed gongiem. Typowa rundka z gwiazdką. 10. 9-10 Świetny początek rundy Griffina, kiedy bił seriami Toneya. Druga część rundy dla Jamesa, który trafiał częściej i mocniej, ale Montel nie pozostawał mu dłużny. Całościowo rundka minimalnie dla Griffina. 11. 9-10 Griffin boksujący na dystans to Griffin punktujący Toneya. James praktycznie bez znaczącego ciosu, a trzeba przyznać, że kilka (może nie najmocniejszych) przyjął. 12. 10-9 Griffin powtarzał to, co robił w 11. rundzie, ale tym razem był mniej skuteczny. Toney za to bardziej aktywny; przepuszczał dużo ciosów, a sam groźnie kontratakował. Chyba najlepsza runda podczas całej walki, ale bardzo minimalnie zapisuję ją na korzyść Toneya. 115-113 JAMES TONEY Bardzo twarda walka i choć całościowo bardziej podobał mi się Montel Griffin, to jednak punktacja "poszła" na korzyść Toneya. Przez całą walkę miałem wrażenie, że to Montel jest tutaj lepszym pięściarzem. Kiedy boksował na dystans, nie wchodził w bezsensowne zwarcia, zdawał się łatwo punktować Toneya. Widać, że był szybszy i lepiej poruszał się na nogach. Walka wyrównywała się, kiedy Toney bardziej wchodził do półdystansu. Tam był silniejszy, odpychał przeciwnika, i trafiał. Werdykt na korzyść Griffina oczywiście jest dla mnie akceptowalny, bo kilka rund było naprawdę bardzo różnych, gdzie o zwycięstwie decydowały detale, jeden mocniejszy cios. Walka może nie porwała, ale na pewno stała na bardzo wysokim sportowym poziomie. |
|||
19-12-2016, 01:50 PM
Post: #15
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
Podsumowanie James Toney vs Montell Griffin I (28.11 - 18.12. 2016)
Ilość kart punktowych: 8 (5 dla Griffina, 3 dla Toneya) Punktacja forum:
Runda Pierwsza: 8 głosów dla Griffina, 0 dla Toneya = 10: 9 Griffin Runda Druga: 8 dla Griffina, 0 dla Toneya = 10: 9 Griffin Runda Trzecia: 0 dla Griffina, 8 dla Toneya = 10: 9 Toney Runda Czwarta: 1 dla Griffina, 7 dla Toneya = 10:9 Toney Runda Piąta: 2 dla Griffina, 6 dla Toneya = 10:9 Toney Runda Szósta: 1 dla Griffina, 7 dla Toneya = 10:9 Toney Runda Siódma: 6 dla Griffina, 2 dla Toneya = 10:9 Griffin Runda Ósma: 0 dla Griffina, 8 dla Toneya = 10: 9 Toney Runda Dziewiąta: 5 dla Griffina, 3 dla Toneya = 10:9 Griffin Runda Dziesiąta: 6 dla Griffina, 2 dla Toneya = 10: 9 Griffin Runda Jedenasta: 7 dla Griffina, 1 dla Toneya = 10:9 Griffin Runda Dwunasta: 6 dla Griffina, 2 dla Toneya= 10:9 Griffin Wynik Ostateczny: 115:113 dla Montella Griffina
Pierwszą rundę uważam za zakończoną, później wrzucę temat walki Duran vs Barkley. |
|||
19-12-2016, 02:10 PM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
Kurczę, fajnie to teraz wygląda kto kogo w jakiej rundzie zdominował, a która była naprawdę wyrównana. 4 rundy były dla nas "bezdyskusyjne" kolejne 3 prawie, że bezdyskusyjne. Nie było żadnej remisowej. Super zabawa
"Non clamor sed amor sonat in aure Dei" |
|||
19-12-2016, 07:20 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-12-2016 07:22 PM przez Martin.)
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
Jedyną punktacją "odbiegającą od normy" jest punktacja TomaszaX .
Fajnie ze było 8 kart, zobaczymy ile będzie w następnym temacie. |
|||
20-12-2016, 01:41 PM
Post: #18
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
TomaszX ma swoją filozofię punktowania i liczy głównie power punche, stąd odmienne punktacje od innych.
Podobnie było z Mastrangelo Zero pykaczy |
|||
20-12-2016, 02:10 PM
Post: #19
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
True story
|
|||
20-12-2016, 03:08 PM
Post: #20
|
|||
|
|||
RE: LPW II – Odcinek I: James Toney vs Montell Griffin I
A co z punktacja dla Lary w walce z Canelo?
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości