Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Joshua vs Molina
01-11-2016, 05:04 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-11-2016 05:25 PM przez Wietnam.)
Post: #1
Joshua vs Molina
Joshua vs Molina/ 10 grudzień .Manchester

Anthony Joshua (17-0, 17 KO) w drugiej obronie tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF spotka się z pogromcą naszego "Górala", mocno bijącym Erikiem Moliną (25-3, 19 KO). Pojedynek odbędzie się 10 grudnia w Manchesterze.

Amerykanin na początku kwietnia mocnym prawym krzyżowym pokrzyżował plany Tomka Adamka i wygrał w dziesiątej rundzie, zdobywając przy okazji interkontynentalny pas IBF. Od tego czasu pauzował i czekał na swoją szansę. Wykorzystał zamieszanie z Furym oraz Kliczką, dzięki czemu za sześć tygodni już po raz drugi zaatakuje tron wszechwag. Szesnaście miesięcy temu dzielnie stawiał czoła Deontayowi Wilderowi, lecz poległ z championem WBC w dziewiątej rundzie.

- Cieszę się, że już wszystko zaklepane na 10 grudnia i będę mógł robić swoje w ringu. Było wiele rozmów odnośnie rywala. Ja koncentruję się tylko na tym, by dać dobre widowisko i wykończyć Molinę w przekonujący sposób. On dał dobrą walkę Wilderowi, a do tej walki przystępuje po mocnym zwycięstwie przez nokaut nad Adamkiem na jego terenie w Polsce. Spodziewam się więc, że będzie to najtrudniejsza i najtwardsza przeprawa w mojej karierze - mówi Joshua, mistrz olimpijski sprzed czterech lat i panujący król organizacji IBF.

- Będę dla niego sporym zagrożeniem. Joshua spotka się z moją najlepszą wersją. Nie widzieliście mnie dotąd w takiej formie. Jedno mogę wam obiecać, uderzę go mocniej niż ktokolwiek dotąd bił. Zranię go jak nikt inny i nie popełnię już tego błędu jak w przypadku konfrontacji z Wilderem. Jeśli będę miał go naruszonego, to dokończę dzieła. Pójdę wtedy na niego, żeby go zabić. Zgotuję mu najtrudniejszą przeprawę w karierze. Z występu na występ robię stałe postępy i tak jak byłem najlepszy w walce z Adamkiem, tak teraz będę jeszcze lepszy - odgraża się pretendent.

- Jestem pewny swego. Zawsze byłem zresztą pewny swego i silny mentalnie, ale teraz wiem już jak mam się odpowiednio przygotować do takiego pojedynku. Zaskoczę Joshuę i cały bokserski świat - dodał Molina.

karta walk: http://boxrec.com/show/739456
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-11-2016, 06:58 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-11-2016 07:49 PM przez Wilczekstepowy.)
Post: #2
RE: Joshua vs Molina
Jedyne, co fajne w tej walce, że zobaczymy, jak sobie Joshua poradzi z Moliną na tle Wildera. Tak normalnie jest to robota na 2 rundy a Eric może, co najwyżej liczyć na jakiś lucky punch.

(01-11-2016 04:31 PM)Terminator napisał(a):  Walka wieczoru słaba ale przynajmniej Hearn postarał się o dobry undercard.
Chodzą plotki, że Ortiz może się spotkać z Washingtonem. Byłoby wspaniale ale wątpię w taką opcję miesiąc po walce ze Scottem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-11-2016, 07:52 PM
Post: #3
RE: Joshua vs Molina
Sążna gala się szykuje. Big Grin Tylko main event jakiś taki mocno przeciętny.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-11-2016, 08:43 PM
Post: #4
RE: Joshua vs Molina
Wg mnie Molina napsuje trochę krwi Anthony'emu. Wygrać nie wygra, ale jest twardy i dobrze rozkłada siły (hue hue) więc nie spuchnie. A jak trafi to może być różnie.

AJ wygra ale prędzej w rundach 7-9 niż 2-4.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-11-2016, 09:36 PM
Post: #5
RE: Joshua vs Molina
AJ wygra to w 1 rundzie.

"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie
eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka Rolleyes
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-11-2016, 09:46 PM
Post: #6
RE: Joshua vs Molina
Molina jest leniwy i lubi poczekać, oparty na linach, na okazję do kontry / wejścia w drugie tempo. Tak walczący rywal, to woda na młyn dla Joshui, który jest rzeźnikiem w ofensywie. Pamiętajcie, co stało się z Kingpinem, który również oddawał pole Anglikowi. To nie będzie długa walka. Stawiam na w miarę szybkie KO, w pierwszych czterech rundach.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-11-2016, 10:11 PM
Post: #7
RE: Joshua vs Molina
Jeśli Molina wyjdzie tak samo jak na pierwsze rundy z Adamkiem, to będzie leżał szybko.
On nie potrafi walczyć inaczej wiec tak właśnie będzie.

Ma mocną szczęke to poprzyjmuje do 4 rundy i zostanie poddany przez narożnik lub
po prostu znokautowany, Joshua nie da się zaskoczyć jego kontrującymi cepami
jak nieskoordynowany w walce z nim Wilder.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
01-11-2016, 11:12 PM
Post: #8
RE: Joshua vs Molina
W mojej opinii najgorszy możliwy rywal na 10 grudnia dla Joshuy. Molina jest wolny, leniwy, ospały i jest słaby boksersko. Niemożliwe, jak łatwo jest dostać dzisiaj porządne walki w wadze ciężkiej, będąc kiepskim zawodnikiem. Wystarczy, że pokona się emerytowanego półciężkiego ciosem z dupy, wcześniej będąc o klasę gorszym i voila! Gorzej, jak posiadasz naprawdę wysokie umiejętności i cokolwiek potrafisz, wtedy jesteś notorycznie pomijany, ponieważ nie zasłużyłeś na walkę o tytuł, pokonując kogo leci i jak leci.

Pierwszy raz jestem zażenowany wyborem przeciwnika dla Joshuy. Wcześniej było naprawdę okej. Cornish, Whyte - okej, może nie wybitni zawodnicy, ale niepokonani Brytyjczycy, walka sprzeda się i teoretycznie może być ciekawa. Potem Martin - wiadomo, mistrz świata, nie ma co wybrzydzać. Nie zapominajmy jednak, że nawet on przyjeżdżał jako zawodnik naprawdę ciekawy, może ograniczony, ale bardzo silny, waleczny i niepokonany. Dla niektórych był nawet lekkim faworytem, ja sam widziałem walkę 50/50. Pierwsza obrona; Breazeale - jak dla mnie bardzo okej. Chłop nie należy do czołówki, ale w miarę sprawny, duży, mógł cokolwiek pokazać. I teraz dostajemy tak totalny missmatch z odpadem po Wilderze, choć w zanadrzu byli choćby Pulev czy Stiverne. Ba, już nawet walka z Price'm grzałaby mnie dużo mocniej.

Swoją drogą mam wrażenie, że Joshua ma trochę lżejszą prasę niż Wilder. Kiedy Deontay walczył z Moliną mówiło się, że to najgorszy pretendent w historii wagi ciężkiej, a teraz, że to bardzo trudny przeciwnik. Nie mam pojęcia co tak zaważyło na tak radykalnej zmianie opinii, chyba nie nokaut na Adamku? Duhaupas? Narzekania, że to kolejny bum do obicia, a teraz jest przedstawiany jako ktoś, kto byłby godnym rywalem dla Joshuy czy Ortiza...

Jeśli Joshua nie wygra tego w pierwszej rundzie będę bardzo zawiedziony. Ale nie spodziewam się tego, będzie męczył się przez kilka rund, aby pokazać, z jak trudnym rywalem się mierzył. Dobrze, że przynajmniej undercard wygląda ciekawie, bo walka wieczoru mnie mierzi.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
02-11-2016, 12:13 AM
Post: #9
RE: Joshua vs Molina
Z tym, że Pulew nie palił się do walki a Stiverne woli chyba mimo wszystko łatwiejszą opcję z Powietkinem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
02-11-2016, 06:39 PM
Post: #10
RE: Joshua vs Molina
Jestem podobnego zdania co Kubala. Molina dla Wildera to był śmieszny rywal a dla Joshuy to rywal przyzwoity. To kompletna bzdura, Molina mógł być niezłym rywalem dla Adamka, który swój prime ma lata świetlne za sobą i którego Góral o mało co nie wypunktował. Ale nie dla Joshuy. Dla mnie to pojedynek coś a'la Kliczko vs Pianeta. Tylko od Joshuy zależy ile to potrwa...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 15 gości