Andy Ruiz Jr vs Joseph Parker [10. 12. 2016r. Nowa Zelandia]

[TomaszX]

Parker TKO,przecież Ruiz jest sporo gorszy od Takama.

[redd]

Kibicuję grubemu, choć jeśli Parker zaboksuje na stałym dla siebie poziomie i nie spuchnie zbyt szybko (ta jego wysoka waga jest podejrzana w kontekście jego problemów z kondycją w walce z Takamem) to powinien ograć Meksa.

[kubala1122331]

Chyba faktycznie zrobili już z Ruiza stuprocentowego Amerykanina

[Wilczekstepowy]

Oni śpiewają amerykański hymn, czy ja mam zwidy i przesłuchy? Przecież Ruiz nie zna języka angielskiego. W NZ wywiadów udziela w języku hiszpańskim.

[Gogolius]

Nie ma mowy, Parker to wygrywa późno przed czasem albo na punkty.
Mam nadzieje że po tej walce niewytłumaczalny hype na Ruiza się skończy.
Całe życie poczciwy grubasek obijający byle kogo, a jak dostał title-shota to kurde ma się postawić Parkerowi..

[kubala1122331]

Jest i meksykański hymn. Jeszcze czekamy na polski, jak już jedziemy wszystkimi po kolei.

[Gogolius]

Hymn amerykański był dla ringowego.

---

Poza tym jak często Nowa Zelandia ma walkę mistrzowską

[kubala1122331]

Gogolius
Ale ja nie piszę, że Ruiz jest lepszym pięściarzem niż Parker. Jest za to możliwe, że przynajmniej raz trafi Nowozelandczyka, bo ten przecież mega szczelnej obrony nie ma.

Coś jak Indongo Trojanowskiego na przykład

[Wilczekstepowy]

A na boxrecu dalej, że Amerykanin. Ale ktoś od Meksów zarobi bęcki za tą profanację. Wyobrażacie sobie, że ktoś Gołotę przemianowuje na Rosjanina?

[Gogolius]

No ile takich cudów się zdarza w jednym miesiącu?

Ogółem jakby ta walka była zwykłą walką rankingową to wszyscy by wietrzyli szybkie zwycięstwo Parkera, a skoro to walka o mistrzostwo to gdzie nie spojrzę to "Ruiz ma szanse/Ruiz może namieszać" blabla.

Ma takie same szanse jak Szpilka z Wilderem. Artur też mógł trafić "bo waga ciężka/jeden cios zmienia grę".
No jasne, że zmienia, ale jak Ruiz się nie skompromituje to będzie dobrze.

80/20 Parker.

<fanbojJosepha>