Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 4 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jarell Miller
07-02-2018, 04:49 PM
Post: #21
RE: Jarell Miller
Duhaupas dla Millera na kwiecień! Szykuje się mega wojna.

Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Johann Duhaupas (37-4, 24 KO) będzie
prawdopodobnie kolejnym rywalem Jarrella Millera (20-0-1, 18 KO). Pojedynek odbędzie się 28
kwietnia na gali organizowanej w Nowym Jorku.

Dla Millera będzie to pierwszy występ od czasu listopadowej wygranej z Mariuszem Wachem.
Duhaupas wygrał swoje trzy ostatnie walki, a ostatni raz boksował w grudniu.
Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie pojedynek z udziałem byłego mistrza świata wagi średniej
Daniela Jacobsa. Od kilku dni amerykańskie media spekulują, że jego rywalem może być Maciej
Sulęcki.

Gala organizowana jest przez brytyjską grupę Matchroom. W Stanach Zjednoczonych pokaże ją
telewizja HBO.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-02-2018, 08:43 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2018 08:43 AM przez Wit.)
Post: #22
RE: Jarell Miller
Mi to raczej nie będzie wyglądać na wojnę, gdyż Duhaupas jest świetny na skalę europejską, ale na amerykańskich ringach już nie bardzo. Balansuje gdzieś pomiędzy. Miller się trochę napoci, ale wygra.

Swoją drogą co to za spam w profilu Francuza?
http://boxrec.com/en/boxer/238766
Czyżby Polsat zatrudnił go do Pamiętników z Wakacji?
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-02-2018, 05:37 PM
Post: #23
RE: Jarell Miller
Duhaupas raczej faworytem takiego starcia nie będzie. Jeśli przetrwa pełny dystans z tym potworem to i tak będzie sukces, ale wątpię by tak się stało. Miller prędzej czy później Francuza dopadnie.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-02-2018, 06:53 PM
Post: #24
RE: Jarell Miller
Może nie będzie wojna ale jest " Duszpą" twardy, przed czasem przegrał dwa razy, z Powietkinem który
jeszcze wtedy był na witaminach, no i z Wilderem, gdzie Dźikusowi łatwo w tej walce nie poszło, było
to widać bo jego twarzy, Francuz został zastopowany dopiero w 11 rundzie, jest twardym skurczykotem
to gwarancja że z Millerem możemy zobaczyć trochę fajerwerków, bo sam też Miller pokazał z Wachem że
ta jego obrona jest dość też dziurawa momentami.

Ha ha, Może Duhaupas ma jakiś kontrakt z tym kasynem w Hiszpanii Tongue
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-04-2019, 01:19 PM
Post: #25
RE: Jarell Miller
(30-07-2017 03:01 PM)fext napisał(a):  Moim zdaniem zadziwiająca kondycja Millera nie jest żadnym fenomenem biologicznym, tylko kwestią odpowiednio dobranych wspomagaczy. Gdyż tak naprawdę wytrzymałość dowolnego zawodnika to kwestia matematyczna. Wystarczy obliczyć ile tlenu należy dostarczyć organizmowi przy danej masie pięściarza, jej strukturze (czyli stosunku masy mięśniowej do słoniny) oraz intensywności wysiłku. Ponieważ do ringu wychodzą mimo wszystko ludzie, dosyć łatwo określić, co w przypadku człowieka mieści się w normie a co się nie mieści. Wszelkie odchyły in plus to już farmakologia. I w tym momencie należy zadać sobie pytanie, czy chodzi o środki "dozwolone" czy też "niedozwolone".

Już jakiś czas temu młodszy, więc z założenia bardziej wydolny Miller wpadł na stosowaniu DMAA, czyli środka w znaczący sposób poprawiającego właśnie kondycję. Na podstawie tej informacji można więc wysnuć dosyć prawdopodobny wniosek, że już młodsza i być może nawet nieco lżejsza wersja zawodnika miała z kondycją problem i musiała ją jakoś podbudowywać. Jednocześnie nie wiadomo, co brał oprócz zakazanego środka. Bo może się okazać, że uzupełnieniem diety była cała tablica Mendelejewa, która albo nie była jeszcze na liście zakazów albo nie została wykryta. Dlatego obecnie skłaniałbym się ku pytaniu nie "czy pięściarz się wspomaga?", tylko "czy wspomaga się czymś, na czym nie wpadnie?". Bo na przykład jeszcze tego nie zabronili.

Obie możliwości napawają pesymizmem. Jeżeli bierze coś, czego brać nie powinien, to może na tym w każdej chwili wpaść. Pod pojęciem "każdej chwili" rozumiem oczywiście chwilę, w której ktoś bardziej wpływowy od amerykańskich pryncypałów boksera zadecyduje, że wpaść powinien, przez co afera zostanie rozgłoszona i niezamieciona pod dywan. Jak w przypadku smrodu z nandrolonem u Fury'ego, który wykryto przecież jeszcze przed walką z Kliczko i jakoś o tym "zapomniano", dziwnym trafem wyciągając dopiero w momencie, kiedy Anglik zaczął dostawać małpiego rozumu i zamiast trenowaniu w pełni poświęcił się profesji klauna. Jeżeli natomiast opracowano coś, co na razie zakazane nie jest, to po zakazaniu forma Jarella może znienacka znacząco się obniżyć, ku zgrozie kibiców i uciesze dobrze zazwyczaj poinformowanych bukmacherów.

Dlatego nie sądzę, żebyśmy nagle byli świadkami wysypu "cudownych grubasów". Całkiem niezłe grubasy już w tym sporcie były. Takie Butterbean też miał szybkie ręce i boksował całkiem sensownie, tyle że zdecydowana większość jego walk toczona była z bumami oraz co ważniejsze na dystansie czterech rund. Bo na tyle realnie wystarczy kondycja takiej beczki z łojem. Miller po odstawieniu soku z gumijagód też będzie takim mistrzem czterech rund. Albo w tym czasie położy rywala albo w późniejszych rundach padnie pod własnym ciężarem. Odchudzenie też nic nie da, bo teraz ten czołg bazuje właśnie na masie, którą jest w stanie zepchnąć do defensywy niezbyt mocno bijących dwumetrowców w stylu Washingtona. Po zbiciu wagi do poziomu odpowiadającego jego wzrostowi Miller byłby już tylko ofensywnym średniakiem w stylu niekoksującego Tepera albo Christiana Hammera.
I proszę. Czy wiedzieliście, że macie w swoim gronie proroka? Tongue
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-04-2019, 01:35 PM
Post: #26
RE: Jarell Miller
Hah, prawdopodobnie wyszło na Twoje. Ja osobiście jednak jestem zdziwiony, zakładałem że jednak Miller stosuje dziwną mieszankę farmaceutyków legalnych + może rzeczywiście ma ponadprzeciętną kondycję, trzy płuca albo coś w tym stylu.

Szanuję za ten wywód, szczególnie że został spisany jakiś czas temu. Nie lubię motywów, o których nikt nie mówił, a teraz po fakcie nagle wszyscy od dawna wiedzieli że Miller to koksiarz (bo takie teksty teraz czytam, a jakoś przez ostatnie dwa lata rzadko natrafiałem na wypowiedzi sugerujące, że jest z nim coś nie tak).
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-04-2019, 02:29 PM
Post: #27
RE: Jarell Miller
(17-04-2019 01:35 PM)Gogolius napisał(a):  Hah, prawdopodobnie wyszło na Twoje. Ja osobiście jednak jestem zdziwiony, zakładałem że jednak Miller stosuje dziwną mieszankę farmaceutyków legalnych + może rzeczywiście ma ponadprzeciętną kondycję, trzy płuca albo coś w tym stylu.

Szanuję za ten wywód, szczególnie że został spisany jakiś czas temu. Nie lubię motywów, o których nikt nie mówił, a teraz po fakcie nagle wszyscy od dawna wiedzieli że Miller to koksiarz (bo takie teksty teraz czytam, a jakoś przez ostatnie dwa lata rzadko natrafiałem na wypowiedzi sugerujące, że jest z nim coś nie tak).
Bo widzisz, ja prawie nigdy niczego nie "zakładam", tylko albo "wiem" albo "nie wiem" i wtedy mówię że gdybam albo piszę "prawdopodobnie". W przypadku Millera wiedziałem na stówę, bo jestem prawdziwym i zdiagnozowanym astmatykiem (nie takim jak norweskie narciarki) a jednocześnie dosyć aktywnie uprawiam sport. Oczywiście nie przeszedłbym żadnej kontroli antydopingowej, chyba że tak jak wspomniane Norweżki podparłbym się autentycznym i w moim przypadku uzasadnionym "glejtem lekarskim", ale w związku z regularnym braniem "dopingu" znakomicie wiem, jak on działa.

Do tego wszystko jest dosyć precyzyjnie obliczone. To znaczy lekarze są w stanie wyznaczyć, ile i czego przy mojej masie muszę wziąć, żeby mieć "normalną" wydolność i co się stanie, jeśli wezmę mniej albo więcej. Do tego ja sam potrafię to ocenić, bo dobrze wiem, co się działo, kiedy przez pomyłkę (bo zapomniałem, że już wziąłem) zafundowałem sobie podwójną dawkę środków podwyższających wydolność oddechową i mięśniową i poszedłem potem na trening, poprzedzany długim biegiem. "Supermańsko" się działo, skok wydolności był olbrzymi. A mówimy tu wyłącznie o zwykłych lekach na astmę, rozszerzających płuca i poprawiających ogólne dotlenienie mięśni.

W przypadku Millera to musiało być coś znacznie mocniejszego, bo przy swoim wzroście facet naturalnie powinien ważyć co najwyżej 105 kilo i nawet wtedy nie powinien mieć takiej kondycji. A tutaj był jakiś kombajn bizon. Ale skoro go dopuszczali do walk, to myślałem, że albo opracowali dla niego coś, czego jeszcze nie ma na listach, albo ktoś go kryje ze względu na potencjalne zyski finansowe. I teraz z nieznanych mi przyczyn sprawa się rypnęła. Z jednej strony to dobrze, bo nie przepadam za takimi parodiami, z drugiej na temat Antka też mam swoje zdanie, więc nie miałbym nic przeciwko temu, żeby go taki czołga na dopalaczach trochę przetrzepał. Nic, liczę na Ortiza, jakikolwiek inny przeciwnik byłby mismatchem..
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-04-2019, 03:48 PM
Post: #28
RE: Jarell Miller
Może chłop zatruł się słoniną z padłego wieprza, którą zakąszał polską wódkę w prezencie od Adasia.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
19-04-2019, 08:02 AM
Post: #29
RE: Jarell Miller
Borek odnośnie Millera i testów przed walką z Adamkiem.

" Nigdy o pewnych sprawach po porażce się nie pisze, bo byłby jeden komentarz, zwłaszcza tu, na Twitterze. Brzmiałby mniej więcej tak: po co Borek idiota takie rzeczy gada po laniu, które zebrał stary dziadek. Ale my wiemy jak wyglądały testy, jak miały wyglądać i co działo się po walce"

" - W kontrakcie na walkę Adamek vs Miller były testy VADA. Następnego dnia po podpisaniu, musieliśmy błyskawicznie przesłać adres gymu i zamieszkania w Vero. Odwiedzili nas razy ...0!!! Eliminator niby był, ale bez potwierdzenia. Po walce czekaliśmy na testy. Przynieśli czek. Tyle"
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
20-04-2019, 04:17 PM
Post: #30
RE: Jarell Miller
Miller zaliczył również pozytywny test na hormon wzrostu i EPO (co w ogóle jest idiotyczne bo wykrycie tego jest od paru lat najprostsze na świecie i podstawowe badanie krwi w polskiej przychodni dałoby od razu podejrzenia że coś jest nie tak).

Tu już nie chodzi o walkę z Joshuą, ale w ogóle o karierę Millera.
W takich chwilach nie chciałbym być Adamkiem czy Wachem, którzy przegrywali z kimś takim (Wachem mniej bo on też tam swoje za uszami miał).
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości