Ankieta: Kto wygra walkę wieczoru?
Brook na punkty
Golovkin na punkty
Brook przed czasem
Golovkin przed czasem
Remis
[Wyniki ankiety]
Uwaga: To jest publiczna ankieta, więc każdy może zobaczyć na co zagłosowano.
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Brook vs Golovkin 10.09.2016
14-09-2016, 03:41 PM
Post: #231
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
Hugo
Chyba ze wezma sie za Twoja dupe,za odkrycie spisku Big Grin
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-09-2016, 03:45 PM
Post: #232
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
@Hugo
W tym momencie wkraczamy już w totalną fantastykę naukową, w dodatku niezbyt wysokich lotów. Bo spójrz, jak to wygląda: Najpierw przekupujemy co najmniej dwóch sędziów punktowych, sędziego ringowego, Brooka, może też dla pewności lekarza. Wydajemy kupę kasy, bo wszyscy koszmarnie ryzykują. Stawiają na szali swoje kariery, przy czym Brook karierę błyskotliwą. Narażają się na kary finansowe i odsiadkę. Później dodatkowo przekupują jakiegoś lekarza, żeby chirurgicznie złamał Brookowi oczodół. Czyli wydajemy kolejny szmal i fundujemy sobie kolejnego świadka podczas potencjalnego procesu. Zaś Brook, z tym złamanym oczodołem, radośnie wychodzi bić się z kimś takim jak Gołowkin, do ryzyka złamania kariery dołączając ryzyko utraty życia? Gdyby to był jeszcze jakiś nikomu nieznany bijak z Koziej Wólki, ale nie. To milioner, świetnie zarabiający na walkach i kontraktach reklamowych.

Ale to jeszcze nic, bo oprócz tego trzeba jeszcze postawić odpowiednią kasę u bukmacherów. Tyle że tutaj o kursach decyduje matematyka. Im więcej kasy postawiono na określony wynik, tym kurs gorszy. Z reguły w przypadku takich walk na remis stawia jakiś promil graczy a i oni obstawiają jakieś śmieszne sumki, rzucając dla zgrywu z 10 funtów. Bo stracić 10 to nie problem a wygrać 300 bardzo fajnie. Tyle że tutaj w grę musiałoby wejść co najmniej 200 - 300 tysięcy. Obstawiając na remis duże sumy stawiający od razu wystawia się na strzał, bo takie rzeczy po prostu się nie zdarzają. Śmierdzą i ściągają uwagę policji i wszystkich innych służb. A nawet jakby udało się to jakoś rozbić, obstawiając z kilku czy kilkunastu tysięcy kont założonych na słupy, to i tak nagły wzrost sumy w zakładach na remis zacznie wzbudzać podejrzenia.

Jednak dobrze, powiedzmy że wszystko to jakoś się udało. Punktowi, ringowy i Brook przekupieni, operacja oczodołu zrobiona (przy okazji Anglikowi wycięto spory kawał mózgu, dzięki czemu nie bał się śmierci na ringu), kasa u bukmacherów niepostrzeżenie postawiona. Let's get ready to rumble! I co? Ano.... nic. Narożnik Brooka przerywa walkę i wygrywa Gołowkin. Wszystkie te przygotowania, łapówki i operacje idą się kochać, razem z całą kasą postawioną u buków. Coś takiego może się co najwyżej przyśnić po pijaku, w realnym świecie się nie zdarza Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-09-2016, 04:06 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-09-2016 04:09 PM przez Terminator.)
Post: #233
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
Hugo już za bardzo odpłynął, zwłaszcza z tym zamierzonym uszkodzeniem Brooka przed walką. Każdy widział twarz Anglika przed walką i nie było tam widać jakiegokolwiek śladu. Do kontuzji doszło podczas 2 rundy w której ewidentnie widać jak lewy Golovkina trafił dokładnie w to miejsce. Jezeli obóz Brooka szukałby wygranej poprzez techniczne przerwanie, to już lepiej kazać było cutmanowi aby ten rozciął żyletką w trakcie przerwy łuk brwiowy, po wcześniejszym zaliczeniu główki z GGG - o wiele prostsze i zawierające mniejsze komplikacje zdrowotne.

http://www.eyeonthering.com/users/lukaszrpb
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-09-2016, 04:16 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-09-2016 04:22 PM przez Hugo.)
Post: #234
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
@fext
Przesadziłeś w paru miejscach. W boksie zawodowym nie takie rzeczy się działy, dzieją i dziać będą. Przy każdym wałku ( a są ich dziesiątki każdego miesiąca) trzeba przekupić kilku ludzi, bo bez tego się nie uda. Niekoniecznie musi to być łapówa wręczona pod stołem. Może być dyskretnie przekazana sędziemu uwaga: jak wynik będzie dla nas korzystny, to dostanie pan sędziowanie na kolejnej gali. Jakoś nikogo nie złapali i nie wsadzili, bo o dowody trudno.

Jeśli chodzi o kontuzję oczodołu, to pierwszy raz słyszałem o tego rodzaju kontuzji po ciosie. Po zderzeniu głowami, to już prędzej, ale też rzadko. Poza tym skąd założenie, że taka kontuzja zagraża utracie wzroku lub nawet życia? To chyba zależy od konkretnego miejsca pęknięcia i jego wielkości. Jeżeli jest to krawędź oczodołu, to przypuszczam, że nie jest to aż tak groźne, ale w sumie jest to problem do rozstrzygnięcia dla lekarza i to raczej specjalisty, niż ogólnego.

Co do zakładów bukmacherskich, to też możemy sobie poteoretyzować, bo praktycznie żaden z nas nie obstawiał za miliony funtów, a takie kwoty wchodzą w grę. Mnie się wydaje, że jak na ekranie jest kurs za remis np. 15:1 i np. ograniczenie kwotowe jest 1 milion funtów na jedną transakcję, to mogę postawić naraz ten milion i dostać 15 milionów w przypadku remisu. Oczywiście po moim strzale kurs się radykalnie zmieni, ale będzie to dotyczyło następnych transakcji, a mojej już nie, bo została "klepnięta". Żeby zaś kogoś oskarżyć o kant u buków, to trzeba mieć ewidentne dowody. Przypuszczenia i domniemania nie wystarczą. Haye postawił dużą kasę (przez swoich krewnych i znajomych) na swoja wygraną z Harrisonem w 2 rundzie, po czym mrugnął do Audleya okiem i chwile potem go znokautował (oczywiście w 2 rundzie). I co? Gazety trochę się porozpisywały. Policja trochę powęszyła. Dowodów nie było i nikogo nie zamknęli, a Haye jest dzisiaj być może najbogatszym bokserem na świecie, a w Europie na pewno.

@Terminator
Kontuzji nie było widać ani przed walką, ani po walce. Jeżeli nie ma pęknięcia skóry i wypływu krwi, to taka podskórna kontuzja jest widoczna tylko dla lekarza fachowca. Brook podobno sygnalizował trenerowi, ze mu się troi w oczach (może prawda,a może nie), ale w ringu nie było mowy o żadnej kontuzji aż do zakończenia walki i lekarz nie był wzywany. Brook nie przegrał ze względu na kontuzję, tylko dlatego, że jego trener rzucił ręcznik, bo słaniał się na nogach ze zmęczenia. Dopiero jakiś czas po walce zaczęto mówić o kontuzji.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-09-2016, 04:34 PM
Post: #235
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
Hugo normalnie przebiłeś Macierewicza Big Grin.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-09-2016, 04:47 PM
Post: #236
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
Nie było widać kontuzji? A ten ślad pod prawym okiem to niby co?
[Obrazek: _91107408_brook_getty.jpg]
[Obrazek: nintchdbpict000265721360-e1473551055576.jpg?w=960]
[Obrazek: 4993.jpg?w=460&q=55&auto...b6d5e3b7e7]

http://www.eyeonthering.com/users/lukaszrpb
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-09-2016, 05:07 PM
Post: #237
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
@Terminator
Jeżeli tzw. podbite oko nazywasz kontuzją, to jakieś 80 % bokserów kończy swe walki będąc kontuzjowanymi.
@Martin
Rozumiem, że:
- uważasz, że to, że Brook osłabł akurat po 4 rundzie, a nie po 3, 5, 7 lub 9, to przypadek
- uważasz, że sędziowie sędziowali uczciwie, tylko przypadkowo po 4 rundach wszyscy wypunktowali wynik inny, niż 90% obserwatorów
To teraz zastanów się nad prawdopodobieństwem tych zdarzeń:
- Klasowy bokser przygotowany do walki życia w ogóle nie powinien stracić kondycji, a już na pewno nie przed 9,10 rundą. A dokładnie po 4 rundach? Moim zdaniem prawdopodobieństwo takiego zdarzenia to max 10%
- To, że łatwą do punktowania walkę (prawie wszyscy dali rundę 2 Brookowi, a 1,3 i i 4 Gołowkinowi) uczciwy sędzia wypunktuje inaczej to max 30%. A takich sędziów było 3.
- A teraz przemnóż sobie te prawdopodobieństwa i otrzymasz 0,1 x 0,3 x 0,3 x 0,3 = 0,0027, czyli zdarzenie losowe jakie zdarza się raz na 37 razy. Taki zbieg okoliczności? I komu tu bliżej do Macierewicza?

Ja nie wierzę w zbiegi okoliczności. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Kończę dyskusję na ten temat, bo nie mam zamiaru nikogo przekonywać na siłę.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-09-2016, 05:19 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-09-2016 05:50 PM przez Terminator.)
Post: #238
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
I niby tylko podbite oko spowodowało taki dyskomfort podczas walki, który sam Brook kilkukrotnie sygnalizował?

http://www.eyeonthering.com/users/lukaszrpb
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-09-2016, 05:44 PM
Post: #239
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
Hugo
Uważam ze gdyby potrwało to 12 rund to Brook mógłby dostać decyzje bo punktacja po tych 4 rundach była skandaliczna. I tyle, natomiast teorie o kontuzjach itp są dla mnie mocno naciągane.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-09-2016, 06:33 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-09-2016 06:34 PM przez fext.)
Post: #240
RE: Brook vs Golovkin 10.09.2016
(14-09-2016 04:16 PM)Hugo napisał(a):  Co do zakładów bukmacherskich, to też możemy sobie poteoretyzować, bo praktycznie żaden z nas nie obstawiał za miliony funtów, a takie kwoty wchodzą w grę. Mnie się wydaje, że jak na ekranie jest kurs za remis np. 15:1 i np. ograniczenie kwotowe jest 1 milion funtów na jedną transakcję, to mogę postawić naraz ten milion i dostać 15 milionów w przypadku remisu. Oczywiście po moim strzale kurs się radykalnie zmieni, ale będzie to dotyczyło następnych transakcji, a mojej już nie, bo została "klepnięta". Żeby zaś kogoś oskarżyć o kant u buków, to trzeba mieć ewidentne dowody. Przypuszczenia i domniemania nie wystarczą. Haye postawił dużą kasę (przez swoich krewnych i znajomych) na swoja wygraną z Harrisonem w 2 rundzie, po czym mrugnął do Audleya okiem i chwile potem go znokautował (oczywiście w 2 rundzie). I co? Gazety trochę się porozpisywały. Policja trochę powęszyła. Dowodów nie było i nikogo nie zamknęli, a Haye jest dzisiaj być może najbogatszym bokserem na świecie, a w Europie na pewno.
Na zakładach bukmacherskich trochę się znam. I powiem tak, jak chciałem w Polsce postawić jednorazowo pięciocyfrową kwotę przed walką Kliczki z Adamkiem, to się na to u bukmacherów krzywili i nie chcieli przyjąć. Musiałem podzielić i obstawić u kilku. A to była Polska i kwota w złotówkach. Żaden bukmacher nie przyjmie jednorazowego zakładu na milion funtów na remis w takiej walce jak Brook-Gołowkin, bo to śmierdzi wałem na odległość.

Dlatego nie wierzę, żeby akurat w walce Brook - Gołowkin szykowano wał na remis. Jakby szykowano, to byłby remis. Inną sprawą jest walka Haya z Harrisonem, obejrzałem ją, tutaj wałek jest jak najbardziej możliwy (ale Audley padł w 3 rundzie) Smile. Tyle że jego zrobienie było o niebo prostsze i trudniejsze do udowodnienia. Po prostu dwóch facetów, w tym jeden u schyłku kariery dogadali się co do wyniku i podzielili kasą, robiąc wspaniały biznes, bo kursy musiały być w tym wypadku dosyć dobre. Jednak nawet w tym wypadku Haye musiał zatrudnić kilku członków rodziny, chociaż stawianie sporych kwot na zwycięstwo lub porażkę nie rzuca się aż tak w oczy...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości