Brook vs Golovkin 10.09.2016

[Terminator]

Brook miał swoje momenty i napsuł krwi Golovkinowi jak nikt inny wcześniej ale na pewno nie prowadził w tym pojedynku na punkty, zawalczył dobrą 2 rundę, którą rzeczywiście wygrał ale w pozostałych już przewagę miał Kazach.

[Wit]

Czyli walka, na której nikt nie ucierpiał (mocniej), a każdy zebrał kasę. Moim zdaniem można uznać, że missmatch. Brook poza 2-3 efektownymi (bo nie efektywnymi) szybkimi kombinacjami nic specjalnego nie pokazał, a Golovkin po prostu zrobił swoje.

[kubala1122331]

Ja również drugą rundę dałem Brookowi, ale 1,3 i 4 Gołowkinowi.

[vintage]

Jako, że byłem dosyć zmęczony i walkę oglądałem jednym, półotwartym okiem powstrzymam się od opinii na jej temat. Pytanie mam odnośnie trenera Brooka. Zauważyłem, że po walce podczas wywiadów miał problemy z mówieniem, albo przynajmniej mi się wydawało ze miał. Ktoś wie może jaki jest tego powód? Choroba czy coś? Wiem, że to nieistotne w kontekście walki, ale akurat na to zwróciłem uwagę.

[Krzych]

Może teraz trend na takie debilne wycieczki się skończy. Była wspaniała walka do zrobienia, Brook-Khan, dwóch czołowych półśrednich, walka o pas, wielkie wydarzenie szczególnie w UK, po 5 mln funtów na łepka, a zamiast tego obydwaj sprzedali swoje kariery za chyba nawet mniej. W przypadku Khana to było jeszcze do zrozumienia, bo miał co sprzedawać, miał sporo dużych walk za sobą i stracił sporo czasu na płakanie o walkę z Floydem lub Pacquiao, więc mógł być zdesperowany, ale Brook? Był mistrzem w bardzo mocnej wadze, miał neutralnego promotora który może mu zrobić walkę z każdym, miał mnóstwo opcji w półśredniej, a zamiast tego najpierw walczył przez 2 lata z gośćmi spoza top 20 wagi, a potem sprzedał karierę.

[Gogolius]

Mi się walka podobała, Brook się postawił, trafiał sporo, nawet drugą rundę wygrał (co rywalom Kazacha zdarza się rzadko).
Golovkin celowo sobie utrudnił życie, walił tymi sierpami jak nie on, chcąc na siłę skończyć Anglika przed czasem. Jestem spokojny o Kazacha - jak miał przed sobą punchera jak Lemiuex to walczył zupełnie inaczej niż z małym Brookiem. Zebrał masę ciosów, a tylko się spocił.
Z kolei Brook pokazał naprawdę potężną odporność na ciosy - było nie było zebrał sporo, a nie licząc chwili w pierwszej rundzie, to właściwie nic mu nie było. Aż za odporny był, bo szybciej Gołovkin połamał mu policzek zanim rzucił na deski.
Sytuacja z ręcznikiem rzeczywiście dziwna, raz że się go rzuca na ring a nie wymachuje, dwa że było to szeptanie przed piątym starciem.
Ogółem Brook niewiele stracił, Kazach w moich oczach trochę zyskał. Cenny skalp, niby wygrał bo miał wygrać, ale Brook tak czy siak to jego jeden z najlepszych skalpów.
Sanchez o walce: http://www.bokser.org/content/2016/09/11.../index.jsp
Pochwały Frocha i Haye'a odnośnie Brooka (z Frochem się zgadzam, Haye przesadza):
http://www.bokser.org/content/2016/09/11.../index.jsp
Golovkin po walce, ew. przyszli rywale: http://www.bokser.org/content/2016/09/11.../index.jsp
Brook po walce + statystyki ciosów: http://www.bokser.org/content/2016/09/11.../index.jsp
Obaj po walce, Brook chce rewanżu http://www.bokser.org/content/2016/09/11.../index.jsp

[Hugo]

Ja po tej walce mam uczucie niesmaku i niedosytu. Niby wiedziałem, ze to mismatch o z góry przewidywalnym rezultacie, ale w pewnym momencie dałem się ponieść nastrojowi chwili i miałem wrażenie, że oglądam historyczne wydarzenie bokserskie. Teraz wiem, że to była iluzja, pic, a dokładnie coś co najlepiej określa angielskie słowo "fake". Brookowi i jego ekipie ani przez chwilę nie chodziło o wygranie walki, a tylko o wzięcie kasy przy najmniejszym możliwym ryzyku. Obaj rywale zarobili znaczne pieniądze, ale myślę że wizerunkowo obydwaj stracili. Brookowi już wypominają (Eubank Jr) to poddanie przy pomocy ręcznika i myślę, że przylgnie do niego ksywa "Ręczniczek". Gołowkin z kolei nie zachował zimnej głowy, chciał znokautować przeciwnika "na chama", dużo inkasował i w efekcie pokazał się wczoraj jako zabijaka, a nie jako klasowy bokser.

[TomaszX]

Brook zrobił więcej w ringu z GGG niż wszyscy rywale Kazacha od czasu Oumay.Postawił wszystko na jedną karte i chwała mu za to,wydawało mi się że GGG czuje ciosy Anglika.Bardzo dobrze Brook zrobił dał sobie szanse zamiast uciekać i dostawać kolejne ciosy.

[Wit]

Przyznać się, kto głosował w ankiecie, że skończy się na punkty?

[Wilczekstepowy]

Jest taka opcja "wyniki ankiety" i tam można zobaczyć kto jak głosował (o ile zakładający ankietę doda taką możliwość). Na Gołowkina na punkty głosował Chapson a na Brooka głosował Red Hawk. Szkoda, że go teraz nie ma bo jestem ciekaw jego opinii na temat przebiegu walki.