Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Haye vs Gjergjaj
22-05-2016, 08:36 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-05-2016 08:38 AM przez Martin.)
Post: #51
RE: Haye vs Gjergjaj
Najgorsze jest to, ze to nie koniec cyrków w wykonaniu Haye'a. Teraz stoczy walkę życia z Let's go champ...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
22-05-2016, 11:09 AM
Post: #52
RE: Haye vs Gjergjaj
Obejrzałem oba pojedynki. O Briggsie nie ma za bardzo co pisać. Od kilku(nastu) walk boksuje tak samo: obszerne, mocne bite haki na dół albo sierpowe na górę w przeciwnika, który tylko trzyma gardę. Zarate zadał chyba jeden konkretny, celny cios.

Gjergaj mnie zawiódł - nigdy go nie widziałem w akcji i zawsze na takich anonimów z perfekcyjnym rekordem patrzę trochę z przymrużeniem oka, ale można być balonem jak Kołodziej, a można ciągle człapać za podwójną gardą i pod publiczkę wyprowadzić jakiś jab co minutę bez żadnego sensu. Nokdauny po lewym prostym zawsze na propsie Big Grin


Ogólnie wczorajszy dzień bardzo rozczarowujący jak idzie o potyczki, trzeba nadrobić Takama z Parkerem.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
22-05-2016, 11:26 AM
Post: #53
RE: Haye vs Gjergjaj
Walka Briggs'a już mi się bardziej podobała niż ta Haye'a. Big Grin Bo Briggs wyszedł w wiadomym celu i muszę przyznać, że już po 3 sekundach miałem banana na twarzy, jak Briggs zaczął napierdzielać w Argentyńczyka jak w worek. XD Co innego walka David'a, który faktycznie robi z siebie wielką gwiazdę, która powraca na szczyt, a walczy tak naprawdę z samymi bumobijcami .
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
22-05-2016, 01:23 PM
Post: #54
RE: Haye vs Gjergjaj
No tak, Briggs to cyrkowiec z założenia i takie show można mu wybaczyć, to jego wizytowka Smile
Haye niby robi to samo, ale się kompromituje.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
22-05-2016, 09:59 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-05-2016 10:00 PM przez Wietnam.)
Post: #55
RE: Haye vs Gjergjaj
Ale te haki briggsa są statyczne dosyć , Haye'a nawet nie pozwoli mu
do siebie podejść, Briggs jest spoko, fajny dziadek itp
ale walka ze Żniwiarzem będzie do jednej bramki,
może też być nokaut w późniejszych rundach na rozpompowanego już
człapiącego ,Lets go champa wczoraj z Zarate poruszał się
w tym krótkim czasie walki bardzo wolno, ruchy jego spokojnie
przeczytał by także Wawrzyk,
Najgorsze jest to że ludzie za te pjeczołowite wrześniowe show, zapłacą,.
W UK.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
23-05-2016, 02:36 PM
Post: #56
RE: Haye vs Gjergjaj
Mogę się założyć ze armata uspilaby cycusia...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości