Haye vs Gjergjaj

[Wietnam]

Dzięki że to wstawileś Wilk,.
Dla Briggsa na pewno cyrkowiec, co innego można załatwić w 5 dn już do walki.

[redd]

Szykuje się fuszerka jeśli chodzi o walkę Briggsa. A szkoda, bo jego ciągle można by było całkiem sensownie zestawić, jeśli chodzi o zrobienie widowiska, a nie jednostronnego bicia journeymana.

Jeśli chodzi o moje przemyślenia i takie swoiste "fantasy match - up" to widzę pewnego rywala dla Shannona i nawet nie trzeba daleko jego szukać. Otóż wystąpi na tej samej gali. Zwie się Nick Webb. http://boxrec.com/boxer/714625

Webba jakiś czas temu odkryłem na YT. Facet jest wielki, bije mocno i nie wychodzi do ringu pykać, tylko ostro naparzać od samego początku. Na razie wszystkie walki zakończył w pierwszej rundzie. Ba! Na zawodowych ringach, w pojedynczym występie, nie boksował dłużej niż dwie minuty. Do tej pory mierzył się ze słabymi rywalami, ale buma też trzeba umieć przewrócić. Oto dwie dostępne walki Webba.

I trwający 5s mord na Bułgarze.

Briggs vs Webb na dystansie 6 rund to byłoby bardzo fun - friendly matchup. Nie byłoby kalkulacji, tylko bitwa od pierwszej sekundy. Takie coś, jako ciekawostkę, z chęcią bym zobaczył. Webb to zawodnik w stylu Chisory, czy może bardziej Whyte'a - wirtuozem nie będzie, ale efektownym drwalem już tak.

Niestety, najprawdopodobniej zobaczymy walkę Webb vs Harri Miles (journeyman) i Briggs vs journeyman, czyli nic ciekawego.

[Wit]

W 2:54 - Boże! Co za koszmarne zachowanie sędziego! W sumie Boga nie muszę przywoływać, bo chyba miał w opiece Węgra w tym czasie. Przecież jakby Webb jeszcze raz go trzasnął, to by chyba zabił, a arbiter podszedł(bo przecież nie mogę napisać "wszedł między zawodników" :/) tam leniwiej niż grubas sprzed telewizora po pilota.

Co do Webb'a to faktycznie ciekawy zabijaka.

[Wilczekstepowy]

Tak, jak według przewidywań. Jakov Gospic rywalem Shannona. Czyli nikt taki, kto byłby dla niego zagrożeniem.

[Wit]

Dżiz, aż tak źle? XD Przecież ten gość nawet nie pokonał nikogo z dodatnim rekordem. -,-

[Krzych]

Haye w ciężkiej zawsze tak robił, że walczył najwyżej ze średnikami i co jakiś czas miał poważną walkę (Valuev, Kliczko), ale jednak De Mori, Gjergaj i potem Briggs to już są na prawdę niskie loty, jeszcze niższe niż Barrett, Ruiz i Omdlej. Nie wiem czy to dobrze że Haye tak robi, czy przed poważnymi walkami nie przydałby się jakikolwiek test z kimś chociaż średnim. Gjergaj padnie szybciej niż De Mori, a Briggs postrzela cepami w powietrze przez 2 rundy i potem sam padnie.

[Wilczekstepowy]

(18-05-2016 01:20 PM)BOKS napisał(a):  Dżiz, aż tak źle? XD Przecież ten gość nawet nie pokonał nikogo z dodatnim rekordem. -,-

Nie wiem czy to ktoś lepszy ale doszło do zmiany i rywalem Briggsa został Argentyńczyk Emilio Ezequielem Zarate.

Jak widać gość ma wiele czasu na przygotowanie się do walki z Shannonem.

---

Haye 101,6 kg
Gjergjaj 107,5 kg

Spora przewaga w kilogramach Szwajcara.

[Wietnam]

[Krzych]

Powinno być jakaś globalne porozumienie zabraniające używania takich debilnych jednostek

[Wilczekstepowy]

Briggs wychodzi do ringu.