Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Povietkin v Huck - relacja live
26-02-2012, 12:09 AM
Post: #11
RE: Povietkin v Huck - relacja live
Moje ostateczne stanowisko w tej sprawie wyglada tak. Najsprawiedliwszy bylby remis. Jednak wynik mogl pojsc w obie strony wiec akceptuje zwyciestwo Povietkina.

[Obrazek: haye-wlad-exchange.gif]
They think they're good, I know I'm great ;]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
26-02-2012, 12:39 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-02-2012 12:40 AM przez kartofelek.)
Post: #12
RE: Povietkin v Huck - relacja live
(26-02-2012 12:02 AM)Rutherford napisał(a):  Zacznę od tego, że walka była co najwyżej niezła, nazywanie jej bardzo dobrą (jak to robią już niektórzy użytkownicy portalu bokser.org) to gruba przesada. IMO żadnego wałka nie było. Powietkin wygrał tą walkę, co do tego nie mam wątpliwości. Mam za to parę spostrzeżeń:
1)Praca sędziego ringowego: skandal, kpina, żart - nawet nie wiem, jak to nazwać. Po 9 rundzie doszedłem do wniosku, że nawet jeśli Huck zacznie kopać Saszę, to ringowy nawet go nie upomni. "Kapitan Huck" powinien stracić za faule co najmniej 2 punkty, wtedy przynajmniej nikt nie kłóciłby się o wałek. Ale cóż, dla ringowego wszystko było w porządku.
2)Sasza olał przygotowania: do tego wniosku doszedłem, gdy zobaczyłem jak Rosjanin oddycha po 6 rundzie. Wyglądał na śmiertelnie wycieńczonego.
3)Komentarz pana Kostyry: generalnie aż szkoda komentować. Faworyzowanie Hucka, nazywanie tego paska Saszy PRAWDZIWYM MISTRZOSTWEM ŚWIATA, twierdzenie co dwie rundy, że Powietkin jest podłączony. Do tej pory jeszcze tolerowałem komentarz p. Andrzeja, ale teraz uznałem, że to przesada. Można lubić jakiegoś zawodnika bardziej, ale litości! To wychwalanie Hucka, jak to on cudownie nie nokautował rywali, jaki to on silny, mówienie o JEDYNEJ porażce z Cunnem. Szkoda tylko, że p. Kostyra nie wspomniał o tym, że Lebiedew i Afolabi zostali zwałowani...
4)Marco Huck: moje wrażenia? Szalony cepiarz, totalne drewno, zero techniki. Ponadto bardzo często fauluje. No, ale cóż. Jeśli ringowy jest kupiony (może posuwam się za daleko, ale takie mnie naszły wnioski) to można robić co się chce.
5)Niemiecka publiczność: ich zachowanie po walce było trochę nie na poziomie. Oburzeni o "wał", którego nie było? A czemu nie gwizdali, gdy bezczelnie przekręcono Lebiediewa?
6)Powietkin: ewidentnie przygotował się na pół gwizdka. Ewidentnie zlekceważył Hucka. Ale walkę wygrał. I za to szacunek.

Reasumując: wałka nie było. Można mówić co najwyżej o delikatnej kontrowersji, bo tak naprawdę wynik mógł iść w dwie strony. Ponadto praca ringowego to kpina i była to ostatnia z gala z komentarzem p. Kostyry jaką obejrzałem.

PS. Usłyszeć sąsiada zza ściany gdy kończyła się 12 runda: "SASZA!!! ZNOKAUTUJ GO, KU*WA!!!" - bezcenne.

nieźle napisane
ogólnie się zgadzam i dorzucę parę uwag
ad.1 zgoda, ringowy za mało stanowczy, ale ogólnie w obie strony, np lewy sierp Saszy szmat czasu po gongu puścił jak rzecz normalną
ad.2 albo olał albo przygotowywał sie zwykłym torem tzn na ciężkich z małą eksplozywnością i mizernym work-rate typu Boswell czy inny Mora, tutaj gdy musiał się zwijać po klasycznym chaosie ofensywnym Hucka baterie zaczeły mu sie wyczerpywac 2 razy szybciej
ad.3 zgoda, już w walce Chisora - Kliczko pan Andrzej bredził koncertowo no i teraz utrzymał tą formę, czytanie wydarzen na ringu jak sredniej klasy amator po 3 piwach a nie facet który całe lata siedzi w boksie, moze jak by Kulej był jako kontrapunkt to by Kostyra nie zrywał sie tak ze smyczy zdrowego rozsądku ale cóż
ad.4 rispekt dla Hucka za serce zostawione w ringu, młóci rękami niebezpiecznie
ale przy niektórych kombinacjach Powietkina wyglądał jeszcze bardziej topornie niż zwykle
Znajdź wszystkie posty użytkownika
26-02-2012, 12:45 AM
Post: #13
RE: Povietkin v Huck - relacja live
Jestem zalamany... Nie ogladalem tej walki. Mam ochote plakac jak dziecko. Bylem pewien ze ta walka jest o 2:00 na Polsat Sport a to tylko powtorka. A tak czekalem na ta walke!! juz nigdy sie tak nie pomyle. Czekam na powtorke ech... ZALAMKA!!
Znajdź wszystkie posty użytkownika
26-02-2012, 12:52 AM
Post: #14
RE: Povietkin v Huck - relacja live
@Crumb
Początkowo myślałem tak samo ale gdy sobie uświadomiłem, że to Niemcy to coś było nie tak.
Nie było Cię podczas walki na forum? Chyba Cie widziałem na dole. Jerome tu nawet link podał i relacja live ;D

[Obrazek: haye-wlad-exchange.gif]
They think they're good, I know I'm great ;]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
26-02-2012, 12:55 AM
Post: #15
RE: Povietkin v Huck - relacja live
Nie bylo mnieSad jestem zalamany a z tego co czytam to warto bylo ogladac. Walka Kliczko-Momreck juz mnie nie interesuje tak bardzo jak ta dzisiejsza. No nic, przezyje.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
26-02-2012, 01:00 AM
Post: #16
RE: Povietkin v Huck - relacja live
@Crumb
Czy warto? Może dlatego, że sam byś miał na chłodno własne zdanie. Teraz to co innego. Walka nie porywała, była bardzo brudna. Jedyne co warto zobaczyć to jak debiutant w HW okłada "MISZCZA" jak nikt inny wcześniej. Miłej zabawy ;]

[Obrazek: haye-wlad-exchange.gif]
They think they're good, I know I'm great ;]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
26-02-2012, 02:03 AM
Post: #17
RE: Povietkin v Huck - relacja live
Fajna walka, nie była piekna ale DRAMATYCZNA a o to w sporcie chodzi. Emocje były do samego końca a ostatnia runda gdzie obaj ledwo trzymali sie na nogach, to było coś. Takie poświecenie chce ogladac w sporcie.

Inna sprawa, że Huck denerwował mnie ciągłymi faulami, zaczepianiem łokciem, trzymaniem, biciem w tył głowy... Należało mu się IMHO odjecie 2 punktów. Sasza był źle przygotowany, kondycje zgubił gdzieś w 5, 6 rundzie. Werdykt nie jest żadnym wałkiem, walka była bliska, tytuł zachował obrońca. Tyle.

Życzyłbym sobie i nam wszystkim więcej takich dramaturgii i emocji w wadze cięzkiej. Ta walka i Chisora Vs Kliczko dały mi wiecej emocji niż wszystkie walki w HW w ostatnich paru latach.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
26-02-2012, 03:41 AM
Post: #18
RE: Povietkin v Huck - relacja live
zarąbista walka, bardzo mi się podobala. Cios za ciosem. Powinien byc remis.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
26-02-2012, 08:35 AM
Post: #19
RE: Povietkin v Huck - relacja live
Walka trudna do punktowania. Przy pierwszym oglądaniu na gorąco odniosłem wrażenie zwycięstwa Hucka, przy drugim, kiedy punktowałem dokładnie i na zimno, wyszła mi minimalna wygrana Powietkina. W sumie chyba najbardziej sprawiedliwy byłby remis. Mam zastrzeżenia do sędziowania ringowego, ale moim zdaniem ostrzeżenie powinno być dla Powietkina, który notorycznie poczynając od 4 rundy jako metodę obrony wybierał głęboki skłon z głową na wysokości własnych kolan. W tej pozycji jedynymi odsłoniętymi na ciosy częściami ciała były: tył głowy, plecy i wypięty tyłek. Podziwiam Hucka, że powstrzymał się od kopnięcia.

Powietkin zawiódł pod względem kondycyjnym, szybkościowym i taktycznym. Ważąc 9 kg więcej okazał się od Hucka słabszy fizycznie i 3 razy był bliski nokautu. Szczęśliwe zwycięstwo odniósł dzięki lepszej technice, która sprawiała, że chyba trochę więcej trafiał od swojego rywala.

Huck zaimponował bojowością i siłą, a także nagłymi zmianami tempa walki. Pozornie chaotyczne ataki skutecznie zaskakiwały kolejnego przeciwnika. Nie wróżę mu jednak większych sukcesów w wadze ciężkiej. Bokser wysoki i nieźle wyszkolony technicznie (choćby w typie Wawrzyka, czyli bez mocnego ciosu) z łatwością utrzymałby go na dystans i jednostronnie wypunktował. Zresztą Powietkinowi też w dystansie szło dobrze, ale trafiony potężnie w 4 rundzie dał sobie narzucić styl walki przeciwnika.

Walka bardzo emocjonująca i dramatyczna, chociaż technicznie na dość słabym poziomie. Rewanż jak najbardziej wskazany.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
26-02-2012, 09:55 AM
Post: #20
RE: Povietkin v Huck - relacja live
jedno co mnie zastanawia to to że wszyscy w walkach Marco nie widzą jego fauli
Uderza w tył głowy
Lewą ręką trzyma a prawą wali nawet nie patrzy gdzie
sędzia przy każdej interwencji odpychał Powietkina

moim zdaniem Huck nie zasłużył na tytuł choćby za te faulowanie
jedyna technika u niego to lewy prosty i prawe cepy
już USS go rozpracował, ja bym Hucka napuścił na Chisorę Smile
sumując wg mnie przegrał 2 pkt
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości