Jennings vs Ortiz
|
20-12-2015, 06:24 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-12-2015 06:25 AM przez Wietnam.)
Post: #71
|
|||
|
|||
RE: Jennings vs Ortiz
Ma już troszkę na karku, ale bez przesadyzmu, nie jest tak źle
w ogóle Ortiz nie jest rozbity, ba nawet naruszony nie był w żadnej walce, jeszcze kilka świetnych bitek da, miejmy nadzieje że w tym Mistrzowskich, Bryant zderzył sie z tirem dzisiaj, ale jeszcze może tez dawać niezłe pojedynki dziś za wysoko dla niego porzeczka, . |
|||
20-12-2015, 06:28 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-12-2015 06:36 AM przez Krzych.)
Post: #72
|
|||
|
|||
RE: Jennings vs Ortiz
Też mam nadzieję, że Jennings wróci i da jeszcze dobre walki. To świetny, szczery gość, takich zawodników potrzeba jeżeli ma jeszcze cokolwiek ze sportu zostać w boksie.
|
|||
20-12-2015, 06:52 AM
Post: #73
|
|||
|
|||
RE: Jennings vs Ortiz
@Krzych
Jennings nigdy nie boksował w dystansie? To byłoby dziwne u boksera, którego główną zaletą są bardzo długie ręce. Weźmy chociaż jego 2 ostatnie walki z Kliczką i ze Szpilką. W większości stoczone na dystans. Zgodzę się tylko z tym, że nie miał dobrego jabu i nie był kontrbokserem. Wolał atakować długimi sierpami, które na ogół były dość skuteczne. Do półdystansu wchodził po udanej akcji z dystansu, ale nie podchodził blisko bez ciosu, jak to robił dzisiaj od 2 rundy. Może dlatego, że w pierwszej zainkasował petardę z dystansu. W ogóle wyglądał dzisiaj marnie i nawet szczelna garda, z której był znany, była dzisiaj wyjątkowo dziurawa. Ortiz rzeczywiście zaskoczył pracą nóg. Może te ruchy a la Ali były trochę pod publiczkę, ale wyglądały dobrze. Zrobił postępy w wieku 36 lat? Niewykluczone, bo jako kubański amator osiągnął stosunkowo niewiele i pozostawał w cieniu nie tylko Solisa, ale i Pereza. http://www.the-best-boxers.com |
|||
20-12-2015, 09:08 AM
Post: #74
|
|||
|
|||
RE: Jennings vs Ortiz
O Jenningsie ciagle sie gadalo ze podejrzanie czesto boksuje z poldystansu majac takie warunki a jego koronnym przykladem to walka z Perezem.
Ja niestety musialem odpuscic gale, ale nadrobie. Dziwi mnie, ze wlasnie firmowa garda Bryanta nie wystarczyla. Nie tyle ze mial za jej pomoca wygrac, ale z opisu walki wynika ze w ogole nie istniala i By-By inkasowal bardzo, bardzo duzo. Szacun dla Amerykanina za to, ze w ogole wyszedl do Ortiza - przed walka duzo sie mowilo, ze to niepotrzebna dla niego walka bo ma dobre pozycje rankingowe a Ortiz nie ma nazwiska, a jest bardzo niebezpieczny. Szacunek takze za ambicje bo potrafil dwukrotnie wrocic i ukrasc rundy. Co do Ortiza - no jak sie ma taka moc, zeby skosic Jenningsa to czapki z glow. Jak pisze Krzych, Kliczko ani razu solidnie nie wstrzasnal Amerykaninem a tu takie cos... Ortiz zaraz bedzie pretendentem do Fury'ego, moze przyceluje w WBC, kto wie... Co do innych walk, szkoda Clotteya. Myslalem ze jeszcze cos zamiesza w boksie, ale porazka z Rosado w tym wieku to koniec dla niego. Z tego co czytam to Walters na maxa oszukany, ale widze ze Wy spokojnie przyjeliscie werdykt Gamboa zardzewialy, ale czego spodziewac sie po rocznej przerwie. |
|||
20-12-2015, 09:49 AM
Post: #75
|
|||
|
|||
RE: Jennings vs Ortiz
Być może skracanie dystansu przez Jenningsa miało sprawić, że Ortiz nie będzie w stanie wyprowadzić silnego ciosu. Jeżeli tak, to recepta okazała się nieskuteczna, bo mocne uderzenia z daleka Jennings jakoś tam wytrzymał, ale krótki podbródkowy okazał się zabójczy.
Co do walki Waltersa z Sosą, to dla mnie przede wszystkim jest to zawód ze strony Jamajczyka. Mistrz świata i dominator wagi piórkowej w debiucie w kategorii wyższej zamiast wykorzystać przewagę warunków fizycznych i techniki wdał się w chamską bójkę o wyrównanym przebiegu. Ja żadnego oszustwa nie widziałem. Z innych walk, których nie widziałem, zaskakujące jest zwycięstwo Szabrańskiego nad Gonzalezem. http://www.the-best-boxers.com |
|||
20-12-2015, 11:59 AM
Post: #76
|
|||
|
|||
RE: Jennings vs Ortiz
Już zaczynam żałować, że Ortiz ma 36 lat. Gość ma wszystko żeby podbić HW tj cios,motorykę i lekkość zadawania ciosów. Objawów słabej szczęki czy kondycji nie widać, więc tylko czekać na następne walki Kubańczyka. Co do Jenningsa, gość ma niesamowitą odwagę( nie musiał walczyć z King Kongiem) i serce(powrót w 2 rundzie), życzę mu aby się odbudował i zarobił jeszcze więcej na boksie.
"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka |
|||
20-12-2015, 12:16 PM
Post: #77
|
|||
|
|||
RE: Jennings vs Ortiz
Dla mnie nie jest to jakieś wielkie zaskoczenie. U Ortiza widać było, że jest potwornie silny i ma to "coś". Z kolei Jennings to taki zawodnik, który pewnego poziomu nie przeskoczy, ale jego umiejętności dają mu pozycję w czołówce dzisiejszej HW. Jedna z najlepszych walk wagi cieżkiej w tym roku bez wątpienia. Luis może spokojnie walczyć o pas, przeszedł test z wynikiem celującym.
|
|||
20-12-2015, 02:21 PM
Post: #78
|
|||
|
|||
RE: Jennings vs Ortiz
Obejrzałem dopiero teraz.
Gdybym był Indianinem napisałbym, że Ortiz ma siłę dwóch i pół niedźwiedzia. Arturowi Szpilce radzę zakopać topór wojenny, najlepiej w ogóle go nie wyciągać a przy ewentualnym spotkaniu z Kubańczykiem radzę wypalić fajkę pokoju. Co do Jenningsa to jest to jego pierwsza walka po zmianie trenera. Z tego, co pamiętam miał on nauczyć Jenningsa zadawać ciosy, zmienić jego styl na bardziej ofensywny. Chyba jednak słaby to trener skoro naukę swojego podopiecznego zaczął od spotkania z człowiekiem o silne dwóch i pół niedźwiedzia? Wyraźnie rzucił Bryanta na bardzo głęboką wodę. Co by nie mówić, pewnikiem jest, że był to Rów Mariański. Zmianę stylu chyba powinno się wypróbowywać na kimś zdecydowanie słabszym, prawda? Ale, co ja tam wiem. W końcu pisze to człowiek o silne dwóch i pół tchórzofretki. |
|||
20-12-2015, 02:53 PM
Post: #79
|
|||
|
|||
RE: Jennings vs Ortiz
Co do Waltersa (wiem, że staty to nie wszystko):
Według oficjalnych statystyk Walters zadał w tym pojedynku 281 celnych ciosów, przy 168 rywala. Wyraźnie górował również skutecznością - 45% do 19%. Jennings po walce: - Nie powiem, że było to przedwczesne przerwanie. Myślałem sobie wtedy, jaka to szkoda, że nie gramy w koszykówkę. Patrzyłem na zegar, ile zostało jeszcze czasu. Ale znowu pojawiło się zaćmienie, takie samo jak na początku. Pewnie mogłem uciec, wykorzystać pracę nóg, ale te pierwsze trzy kroki, które postawiłem... to był koniec. Ortiz jest po prostu lepszym zawodnikiem. W pierwszej rundzie uderzył mnie chyba mocniej niż w siódmej, ale to jest tak jak w grze "Street Fighter". Na początku masz pełny pasek energii, ale przyjmujesz ciosy i zaczyna się skracać. Wreszcie robi się czerwony, a wtedy lecisz nawet po słabszych ciosach. Co więcej, ten Ortiza był mocny. Wstałem, niby wiedziałem, co się dzieje, ale wiedziałem też, co się święci, jak to wszystko się zakończy. Wyszedł mój brak doświadczenia. Taka już jest ta gra - gra, której może nawet nigdy nie chciałem zaczynać. Mam za sobą trudną drogę, ale jestem wojownikiem. We wszystkich poprzednich walkach na bardziej doświadczonych zawodników wystarczyły moja siła i kondycja. Dzisiaj jednak górą było doświadczenie - stwierdził. |
|||
20-12-2015, 02:58 PM
Post: #80
|
|||
|
|||
RE: Jennings vs Ortiz
Walters dał dupy, ale zrobił wystarczająco aby dość pewnie wygrać, z pamięci miałem 97:93 dla niego.
"Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 12 gości