Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Jennings vs Ortiz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Bryant Jennings vs Luis Ortiz
19 Grudzień/
Verona.

Od kilkunastu miesięcy waga ciężka przeżywa rozkwit, a mocni zawodnicy zamiast czekać
błagalnie na mistrzowską szansę, w końcu zaczęli się konfrontować między sobą. I właśnie do
takiej niezwykle interesującej potyczki dojdzie 19 grudnia podczas gali w Veronie transmitowanej
przez stację HBO .

Naprzeciw siebie staną wracający po porażce z Kliczką Bryant Jennings (19-1, 10 KO) oraz świeżo upieczony mistrz świata federacji WBA w wersji tymczasowejLuis Ortiz(23-0, 20 KO).

Do takiego starcia miało dojść już w minioną sobotę na gali Gołowkin vs Lemieux, lecz wtedy
jeszcze strony nie doszły do porozumienia. Na szczęście dogadano teraz te szczegóły i choć to
jeszcze nieoficjalna informacja, to tak naprawdę wszystko już podobno zaklepano.

Pojedynek gigantów poprzedzi walka Nicholasa Waltersa (26-0, 21 KO) z Jasonem Sosą
(18-1-3, 14 KO).

Bokser.org

Co myślicie o tej walce? Kto jest waszym faworytem, ?
Jennings po porażce z Kliczką wraca i nie pròżnuję,będzie walczył z bardzo groźnym
przeciwnikiem ,to mi się podoba.
Jeśli Jennings znów się nie wycofa to będziemy mieli kapitalne starcie.
Mój typ: Ortiz KO.
Wolałbym zwycięstwo Ortiza, bo to jest bokser "z jajami", podczas gdy Jennings jest w typie "ciepła woda z kranu". Jednak realna ocena umiejętności i możliwości obydwu rywali nie pozostawia złudzeń. Dzięki lepszej technice i szybkości wygra Jennings. Zapewne na punkty, a może i przed czasem, jeżeli Ortiz zrobi wysiadkę kondycyjną, co trzeba brać pod uwagę. On nigdy nie walczył dłużej niż 8 rund, a od czterech lat nie dłużej, niż 4 rundy. Tymczasem walka z Jenningsem zakontraktowana jest na 12 rund.

Ciekawostka: obydwaj mają po 213 cm zasięgu.
Jestem podobnego zdania co Hugo. Ciekawe czy jeśli Ortiz nie przyciśnie, to nie będziemy mieli końcówki podobnej do tej z walki ze Szpilką.

Super ogólnie, że dojdzie do takiej walki. Smile
Stawiam na Ortiza przed czasem. Odnoszę wrażenie, że Kubańczyk to o wiele większy talent niż Jennings. Ortiz pokazuje ofensywny boks, który za razem nie jest prostą łupaniną, czy rzemieślnictwem. Luis świetnie czuje walkę, potrafi odchylić się i skontrować, wejść w akcję cios na cios, a do tego wydaje się być bardzo zdecydowany i sporo widzi. Jennings jest świetnym atletą, ale pod względem techniki i możliwości prowadzenia walki jest dosyć jednowymiarowy, choć w miarę skuteczny. Taki twardy rzemieślnik, z dobrą obroną i kondycją, co w sumie daje mu miejsce w szerokiej czołówce HW. Moim zdaniem jest jednak zbyt prosty, by obnażyć Kubańczyka. Amerykanin nie ma jabu, nie potrafi boksować na dystans, tylko pcha się zza podwójnej gardy do walki z bliska. To będzie woda na młyn dla większego i mocniej bijącego Ortiza, który będzie mógł pokazać cały swój arsenał. Niepewność budzą kondycja i szczęka Kubańczyka, jednak jeśli okażą się ok, to nie widzę zbyt wielkich szans dla By - By.

Ponadto będzie to walka o wszystko dla Ortiza - jak przegra popadnie w jeszcze większy niebyt bokserski, niż ten w którym obecnie się znajduje. On musi tę walkę wygrać. Jennings na pewno będzie świetnie przygotowany i nie zlekceważy rywala, ale w ringu spodziewam się najlepszego "King - Konga" w dotychczasowej karierze.
Świetne zestawienie. Jednak wolałbym aby ci dwaj ze sobą nie walczyli, bo akurat obydwóm bardzo dobrze życzę. Oczywiście walki już nie mogę się doczekać i nie mam ani grama pomysłu kogo tu obciążyć faworytem w tej walce. Potwierdzają to Wasze opinie, które również nie są jednoznaczne. Wink
Bardzo ciężka walka dla Jenningsa. Wrażenia w ofensywie na Ortizie na pewno nie zrobi, bo robi je tylko na przeciętniakach typu Szpilka. W walkach z trzecią i czwartą ligą Jennings wyglądał nawet efektownie w ofensywie, ale w walce z czołówką kompletnie stracił siłę przebicia, widać jak te ataki są... po prostu słabej jakości, na tle poważnych przeciwników. Brak tej ofensywy, a Ortiz to prawdziwy tur. Umiejętności Bryantowi też może nie starczyć do tego żeby utrzymać Ortiza w ryzach i wypunktować go w ten sposób. Sam też na pewno nie da sobie zrobić krzywdy i Ortiz nie zrobi na nim i na jego defensywie większego wrażenia, ale tym się nie wygrywa. Kibicuję Bryantowi, ale w formie np. z Pereza to blado to widzę. Zobaczymy jeszcze jak z kondycją u Ortiza, jeżeli słabo to może to być decydujące.

W każdym razie mega ciekawa walka i szacunek dla Jenningsa, bo nie ma on żadnej potrzeby żeby wychodzić do Ortiza, a nikomu innemu się do tego nie pali, delikatnie mówiąc. Mógłby spokojnie czekać na walkę z Wilderem.
A ja sie Wam dziwie - mimo ze Bryant dla mnie jest "zaledwie" szeroka czolowka i nigdy nie widzialem go obok np Furyego czy Saszy to jednak uwazam ze Ortiz okaze sie zbyt surowy i ograniczony. Jak tylko czegos nie wylapie to powinien wytrzymac poczatkowy szturm rywala i wypunktowac go.
Jedyne co podlega pod dyskusję, to szczęka i kondycja Ortiza. Pisanie o nim jako surowym czy ograniczonym ( jeszcze w kontekście Bryanta) to chyba jakiś joke.
Ciężko wyrokować o możliwościach Ortiza, bo on jest po prostu słabo sprawdzony. Jedyny jego godny uwagi pokonany rywal to cruiser Kayode, ale walka była na wspomaganiu. Na tle leszczy Ortiz prezentuje się imponująco, ale Jennings to 3 półki wyżej, niż np. taki Vidondo.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Przekierowanie