Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 4.5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bradley vs Rios
07-11-2015, 03:19 PM
Post: #31
RE: Bradley vs Rios
-Gdy walczył z Marquezem pokazał pełnię swojego boksu,
-podczas walki z Prowodnikowem słabą stronę, gorącą głowę

pierwszy punkt-Bradley wygrywa wysoko na punkty,
drugi punkt-może zostać znokautowany,Rios może jest ułomny technicznie, lecz zawsze jest groźny i potrafi
rozbić przećiwnika walczącego z nim w półdystanśie.

Bradley za pojedynek zgarnie aż 1, 9mln $ gwarantowane, .!
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
07-11-2015, 03:42 PM
Post: #32
RE: Bradley vs Rios
Wykluczyłbym rozstrzygnięcie walki Bradley - Rios przed czasem. Bradley nigdy nie miał ciosu, a Rios miał, ale 2 kategorie niżej. W półśredniej jego uderzenie nie powala ani dosłownie, ani w przenośni. Chyba, że jakaś czasówka przez "zajechanie przeciwnika", ale też nie sądzę, bo obydwaj słyną z dobrej kondycji. W tej sytuacji na punkty większe szanse ma Bradley, który jest wszechstronny i elastyczny stylowo, podczas gdy Rios jednowymiarowy jak tasiemiec.

Łomaczenko szybko pozamiata ring młodym Mexem, a reszta undercardu to niestety walki solidnych prospektów (Murata, Marriaga, Kavaliauskas, Reed) z przeciętniakami lub bumami, więc wyniki są z góry znane. Nie wiem, czy warto zarywać noc. Jeżeli już, to bardziej dla pojedynków Lawson - Bizier i Castillo - Obara na gali w Miami.

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
07-11-2015, 05:08 PM
Post: #33
RE: Bradley vs Rios
Ja takze wykluczam nokaut, Rios nigdy mi ciosem nie imponowal a Bradley to twardziel jakich malo. A jak pojdzie w glupia bijatyke to moze przegrac na punkty. Mimo wszystko uwazam ze Atlas predzej by skopal Bradleya na rozgrzewce niz pozwolil mu tak glupio walczyc. Bradley powtorzy IQ z Dinamita i wygra wysoko na punkty.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
07-11-2015, 05:13 PM
Post: #34
RE: Bradley vs Rios
Walczy też Prowodnikow z niepokonanym Rodriquezem ale raczej sredniakiem,
i Kalenga vs Bolonti na wieczornej gali w Monaco, transmisja na kanale Canal+sport 2.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-11-2015, 09:39 AM
Post: #35
RE: Bradley vs Rios
A to niespodzianka, Bradley wygrywa przed czasem Smile. Nie oglądałem walki, ale wygrał ten, który był zdecydowanym faworytem a Rios (podobno) kończy karierę.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-11-2015, 12:03 PM
Post: #36
RE: Bradley vs Rios
Bradley maszyna! Wow. Rozjechal Riosa. Atlas odpierniczyl kawal swietnej roboty. Posypuje glowe popiolem, bo sadzilem, ze Tedy nic na lepsze wcale nie musi zmeinic. Te sierpy bite jeden po drugim, drugi po trzecim.... z jednej reki- kolejny raz WOW. Wstalem tylko na ta walke i jak bylem ledwo cieply, tak rozbudzilem sie juz po 1 odslonie na dobre.
Przed walka bylo, ze Tim musi walczyc bardzo madrze z wykorzystaniem przewago techniki, musi uwazac, unikac otwartej walki, a on zrobil Riosowi z dupy jesien sredniowiecza. To bylo napreawde solidne bicie.

Ps. Nie wiem, ale chyba zbijanie wagi mialo wplyw na takiego Riosa. Timowi nic nie odbieram, bo rzeczywiscie stary pies nauczyl sie nowych sztuczek i mocniej gryzl. Jednak Meksykanin wygladal rownie slabo, jak Mike Alvarado w ostatniej swojej walce z Bam Bamem. Rios w ringu 170 funtow? No jak ktos taki mial miec sily na caly dystans w dobrym tempie?

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-11-2015, 12:17 PM
Post: #37
RE: Bradley vs Rios
0_0
Z wrazenia az wylaczylem przegladarke i nie mialem sil wracac na forum.
Zawsze uwazalem ze przydomek Bradleya jest na wyrost, a tu rozjechal gosc Brandona jak chcial. Dla mnie to najwieksza niespodzianka w tym roku. Faworytem byl Bradley ale na 10 typów ani razu nie postawilbym na wygrana przed czasem przez wacianego Amerykanina w walce z odpornym Riosem. Czapki z glow, Bradley wraca na szczyty.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-11-2015, 12:57 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-11-2015 01:00 PM przez Krzych.)
Post: #38
RE: Bradley vs Rios
Rios chce skończyć karierę.

- Miałem piękną karierę, lecz nadszedł chyba czas, by w końcu się wycofać. Nie potrafię już dać z siebie wszystkiego, a nie mam zamiaru obrywać bez powodu. Kocham ten sport, więc nie jest to łatwa decyzja. Ale nadszedł chyba na mnie czas. Moje ciało już mnie tak nie słucha i nie jestem w stanie zrobić wszystkiego, co bym chciał. Nie mam zamiaru robić z siebie głupka - powiedział Rios.

I w sumie bardzo dobra decyzja, taki styl walki przy niepełnej formie fizycznej i coraz słabszej odporności na ciosy nie ma racji bytu. Brandon nawet nie ma specjalnie perspektyw na kontynuowanie kariery, choćby dlatego że z tego co czytałem to wniósł do ringu 170 funtów. Już w półśredniej stracił sporo atutów, a skoro musi wejść jedną nogą do grobu żeby zrobić ten limit, to co mu pozostało? Waga junior średnia, gdzie już w ogóle nie będzie robił na nikim wrażenia?

ESPN: He was initially 0.2 pounds over the 147-pound weight limit at Friday's weigh-in before ultimately making weight, but he blew up to 170 pounds on fight night, according to HBO's scale. Bradley rehydrated to only 155 pounds. None of the extra bulk helped Rios, who said he planned to retire.

[Obrazek: VWrnMgK.jpg]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-11-2015, 01:20 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-11-2015 01:21 PM przez BMH.)
Post: #39
RE: Bradley vs Rios
Rios moglby z Fonfara walczyc. Waga w ringu niemal identyczna jak Andrzej na wadze z Chavezem.Big Grin

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
08-11-2015, 02:13 PM
Post: #40
RE: Bradley vs Rios
Ciekawą informację podawał na sam koniec transmisji Kostyra, a brzmiała ona tak:

"Jeszcze wiadomość z ostatniej chwili, wyczytałem u jednego dziennikarza na Twitterze
że powodem odwołania walki Szpilki z Mansourem było to że Szpilka będzie walczył
w styczniu o tytuł mistrza świata WBC z Deontayem Wilderem"

0▪0 ,, Ciekawe, nie wiem tylko gdzie on taką informację wyczytał
bo nic nie widzę w mediach społecznościowych, czy na twiterach,
Myślicie że to o czym gadał Kostyra może być prawdą?
Czy może to być prawdziwy powód odwołania walki grudniowej?
Tylko narazie siedzą cicho.
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości