Kell Brook

[Gogolius]

Brook wygrał wyraźnie z Porterem, który skasował Maliggangiego, Alexandra czy Bronera. Jasne, że półśrednia jest mocna, ale to ten skalp Brooka jest najbardziej efektywny (Thurman ma Guerrero a zaraz będzie walczył z owym Porterem, tak samo Garcia ma tylko Guerrero).

Szkoda Kella - jak nie problemy promotorskie to kontuzje. Teraz chce unifikacji z Garcią, oby mu się udało, choć nie zdziwię się jak Danny wybierze inną drogę i np. rewanż z Khanem.

Ostatnio Brook przebąkiwał o pojedynku z Golovkinem, nawet promotorzy ze sobą rozmawiali ale kością niezgody jest limit. Golovkin nie chce schodzić poniżej 160 lbs, natomiast Brook chciałby umownego limitu w wysokości 157 lbs.

[TomaszX]

Brook dla mnie zdecydowanie numer 1 półśredniej,kto nazywa Bizera bumem niech obejrzy sobie jego przedostatnią walkę.

[kubala1122331]

Ja mam tylko dylemat, czy nr1 w półśredniej jest dla mnie Brook czy Bradley. Ciężko mi wybrać, Kell prezentuje piękny boks, ale Tim ma jednak resume o wiele bogatsze, a dodatkowo w ostatnich dwóch pojedynkach zawalczył na absolutnie kosmicznym poziomie. Dlatego też, podsumowując, skłaniałbym się ku Amerykaninowi. Czekam na wielkie walki Brytyjczyka, które dadzą ostateczną odpowiedź o jego potencjale.

[Wietnam]

Po 9 kwietnia nie będziesz miał dylematu @Kubala
Brook będzie przed Bradleyem u ciebie.

[kubala1122331]

Wietnam
Sądzę, że będzie całkiem odwrotnie

[Hugo]

(28-03-2016 01:59 PM)kubala1122331 napisał(a):  Ja mam tylko dylemat, czy nr1 w półśredniej jest dla mnie Brook czy Bradley. Ciężko mi wybrać, Kell prezentuje piękny boks, ale Tim ma jednak resume o wiele bogatsze, a dodatkowo w ostatnich dwóch pojedynkach zawalczył na absolutnie kosmicznym poziomie. Dlatego też, podsumowując, skłaniałbym się ku Amerykaninowi. Czekam na wielkie walki Brytyjczyka, które dadzą ostateczną odpowiedź o jego potencjale.

Moim zdaniem ten dylemat rozstrzyga silny cios, który Brook ma, a którego Bradley nie ma. Z drugiej strony wyniku pojedynku tych bokserów nie byłbym pewien ze względu na styl walki. Bradley byłby dla Brooka bardzo niewygodny, podobnie jak niewygodny był Porter. Myślę, że trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jednego kandydata do Nr 1 w WW, a mianowicie Keitha Thurmana. On z kolei bardzo pasowałby Brookowi, natomiast zupełnie nie leżałby Bradleyowi. Walki w tym trójkącie to jest coś, co chciałbym obejrzeć. Wątpię jednak, czy do nich dojdzie.

[Gogolius]

Mogący pomieścić ponad 32 tysiące widzów stadion piłkarski Bramall Lane w Sheffield będzie areną walki unifikacyjnej w kategorii półśredniej pomiędzy mistrzem świata IBF Kellem Brookiem (36-0, 25 KO) i posiadaczem pasa WBO Jessie Vargasem (27-1, 10 KO). Pojedynek ma odbyć się 27 sierpnia lub 3 września.

Amerykanin już podpisał kontrakt na ten pojedynek, z kolei Anglik ma sygnować swoją część umowy jeszcze w tym tygodniu. W Stanach Zjednoczonych walkę ma pokazać telewizja HBO.

Brook ostatni raz boksował w marcu, kiedy to znokautował Kevina Biziera. Vargas pas WBO zdobył dwa miesiące temu, wygrywając z Sadamem Alim.

[Gogolius]

Brook jak wiemy nie walczył z Vargasem, tylko zorganizował potyczkę z Golovkinem, dla którego przybrał na masie i przeszedł do kategorii średniej.
Po bolesnej porażce (5 runda, poddany przez trenera), razem z promotorem przebąkuje o junior średniej i... walce z Alvarezem.
Zarówno bokser jak i jego promotor wybiorą się na walkę Alvarez - Smith i chcą zorganizować potyczkę ze zwycięzcą.

[Hugo]

Miałem dla Brooka dużo sympatii, ale już jej nie mam. Jego porażka z Gołowkinem przypomina mi ucieczkę Gołoty z ringu w walce z Tysonem. Różnica jest tylko taka, że Andrzej uciekł wbrew trenerowi, a Brook za jego wiedzą i z jego pomocą. Poza tym obydwaj (Gołota i Brook) pokazali bardzo dobry boks i kompletny brak charakteru. Brook też zasłużył wczoraj na obrzucenie go jajami, pomidorami i puszkami po piwie.

[Wilczekstepowy]

Fajnie. Niech teraz Brook zawalczy z Canelo a Khan z Gołowkinem. Show must go on!