Tyson Fury

[Hugo]

(22-01-2015 04:15 PM)Crumb napisał(a):  Jak czytam wypowiedzi Furego to mam wrazenie, ze nie wierzy w swoją wygrana z Wilderem. Wypowiedzi typu "chyba jestem wolniejszy od Wildera wiec wygra ten komu bedzie bardziej zalezalo" lub "wszystko sprowadzi sie do woli zwyciestwa" nie przekonują mnie. Fury bardziej obawia sie Wildera niz Kliczki. Nie odniesliscie takiego wrazenia?

Ja też odniosłem takie wrażenie i wcale mnie to nie dziwi. Przed ciosami prostymi Kliczki to Fury może się wybronić, ale przed dzikimi (ale bardzo szybkimi) cepami Wildera nie za bardzo. Nie mówiąc o tym, że porażka z Kliczką nie jest ujmą na honorze, a łomot od Wildera jak najbardziej.

[Martin]

Fury to chyba największy pajac wśród bokserów na tej planecie więc ja nigdy nie biorę na poważnie tego co on wygłasza.....wiadomo kiedy on się nabija a kiedy nie?

[Crumb]

No wiesz.. o Chisorze wypowiadał się jak o lamusie i biła z niego pewnosć siebie a tutaj jest już nieco gorzej.

[Martin]

Cytat z Fury'go poniżej:

"- Sądzę, że Wilder będzie unikać furii i zamiast robić szum w wadze ciężkiej, weźmie sobie za rywala jakiegoś buma. Mam jednak nadzieję, że ten cały miszcz przyjmie wyzwanie i da kibicom walkę, na którą czekają. Wyrwę ci serce, a potem cię nim nakarmię, miszczu! To będzie jak walka psów! Wszystko sprowadzi się do woli zwycięstwa i serca" - stwierdził niepokonany pięściarz na Twitterze.

Jak ktoś gada w ten sposób to chyba jest pewny siebie?

[Crumb]

A co mial powiedziec?
"Tak naprawdę to się trochę cykam ale postaram się tą wypowiedzią zatuszować ten fakt!" ??
Porownaj sobie ta wypowiedz do poprzednich o innych zawodnikach.

[BMH]

Fury ma w oczach cos niepokojacego. Ogladalem F2F przed najblizsza walka, i widzialem swira w oczach Angola. Szkoda mi tej walki z Haye, bo nie mam watpliwosci, ze to bylby najlepszy Fury w karierze. David, ktory tak mocno stresowal Kliczke tym co gadal na konferencajach, zostal zajechany przez Furego tak, ze calkiem zapomnial jezyka w gebie. O niczym to nie musi swiadczyc, ale jak dla mnie Haye nie czul sie wcale komfortowo. Moja luzna oberwacja jest taka, ze David nie byl pewny siebie ani troche. Daleki jestem do tego by zarzucac mu uciaknie przed Furym, ale zdaje sobie sprawe, ze sama potyczka moglaby okazac sie dla niego strzalem w stope. Hajsy by sie zgadzaly, ale nokaut od tego wielkiego "klauna", zapewne zakonczylby mit wielkiego Haye.

[Joker]

Fury imo był tez zesrany i to porządnie.Przy pierwszym f2f Tyson w okularach i teksty w stylu ,nie zdejme ich,boje sie na niego spojrzeć jes t taki straszny'.

[BMH]

(23-01-2015 01:09 PM)Joker napisał(a):  Fury imo był tez zesrany i to porządnie.Przy pierwszym f2f Tyson w okularach i teksty w stylu ,nie zdejme ich,boje sie na niego spojrzeć jes t taki straszny'.

Z tych tekstow o strachu przezd Haye, nie sposob nie wylapac ironii. Floyd, przed Alvarezem tez czesto na F2F byl w okularach.


Jezeli chodzi o walke na slowa, to moim zdaniem Tyson wdeptal w podloge Haye i wytarl o niego buty. Haye byl mistrzem gadania, ale z Furym w potyczce na trash talk, wypadl tak, jakby wypadl Wlodraczyk z Toneyem. Nie wiem czy wklejam wlasciwe filmiki bo teraz nie ogladalem, ale z pamieci wydaje mi sie, ze to jest to.

[Wilczekstepowy]

Fury chyba wstał "lewą" nogą albo miał jakiś słabszy dzień bo jakoś dziwnie uprzejmie wypowiedział się o czołówce bokserów w HW. Oczywiście poza Hayem:

http://www.bokser.org/content/2015/02/01.../index.jsp

[Gogolius]

Dysonans miedzy Hayem a reszta w oczach Tysona wymiata

Tyson wie na czym polega boks zawodowy, czasem mozna wylapac teksty o tym ze udaje/robi teatrzyk/dobrze sie bawi wywracajac stoly itd.

To jest inteligentny koles, ktory po prostu wie co trzeba mowic zeby sprzedac walke. Jedyne to Davida nie trawi ale co sie dziwic jak stracil rok kariery przez niego.