Marco Huck

[saliman1]

(31-08-2014 10:37 AM)Mastrangelo napisał(a):  Mnie zniesmaczyła ilość ataków przedramieniem i łokciem Hucka, która przeszła bez żadnego ostrzeżenia od Reissa... To jest jego stały "trik", ustawić przeciwnika agresywnym atakiem przedramieniem i uderzyć drugą ręką. Najlepiej jak jeszcze przy trafić w tył głowy.
Ogólnie walka mi się podobała, Włoch pozytywnie zaskoczył - chociaż na pewno dużo racji ma @Hugo odnośnie taktyki Hucka. Próbował się bawić w Mayweathera, a kończyło się tak, że Włoch kontrował jego kontry.

No właśnie. Spodziewałem się, że Reiss może będzie lepiej trochę sędziował, a tu widzę kolejny arbiter z niebywałą tolerancja dla fauli. Larghetti był niewiadomą. Miał takich przeciwników, że nasze wojaki to wzór odważnego prowadzenia. Włoch pokazał się z dobrej strony, ma twardy łeb (na tyle twardy, żeby wytrzymać 36 minut walki i ani chwili więcej ). Dobrze by było jeszcze coś o nim usłyszeć, bo wygląda na solidnego pięściarza.

[redd]

Jeszcze nie widziałem ringowego, który by utemperował Hucka. Wczoraj wyjątkowo faulował i łokieć w zwarciach latał równie często co pięść.

Huck słabo wyglądał przez 10 rund i walka była względnie bliska. Largethii dobrze walczył i fajnie kontrował, ale nie wytrzymał tempa walki i zupełnie oddał pole Bośniakowi w trzech ostatnich rundach. Ogólnie Włoch zaprezentował się bardzo na plus. Spodziewałem się tłuczenia kotleta, a wyszła względnie wyrównana walka. Nie zdziwię się, jeżeli Largethii będzie wystawiony do walki o EBU w niedługim czasie.

Huck zaprezentował się przeciętnie i oddawał za dużo pola Włochowi. Choć z drugiej strony kontry Mirko trochę chłodziły głowę Huckowi. Ale zgadzam się, że powinien boksować bardziej agresywnie. Był zdecydowanie silniejszy i większy niż Włoch.

Wczoraj po walce Nelson kręcił się po ringu. Ciekawe, czy on na serio z tym powrotem?

[Melvin]

Co ciekawe sędzia który pozwalał Marco na faule to ten sam arbiter który tak ochoczo odbierał punkty Wardowi i Rodriguezowi...

[Martin]

Huck był lepszy i wygrał zasłużenie. Z dobrej strony pokazał się Larghetti, który swego czasu przymierzany był do Kołodzieja...
Zatem rezultat taki jak się spodziewano, planów przejścia do HW chyba nie ma, więc czekam na pojedynek z Diablo

[Melvin]

Właśnie Sauerland powiedział że albo unifikacja w Usa albo Huck wakuje tytuł i idzie do ciężkiej

[Gogolius]

Najlepsze jest to, że Huck gada jak to nie ma wyzwań, motywacji i albo USA albo HW. No a unifikacje to przecież żadne wyzwanie, no po co.

Cruiser w stanach nie istnieje, nie wiem z kim on tam miałby walczyć -> przenosiny do HW najbardziej prawdopodobne.

[Krzych]

Fajnie jakby Huck zwakował pas. Głowacki jest pierwszy a za nim nikogo wspaniałego nie ma. Czterzech za nim to Meroro, Seferi, Drozd i Bellew. Pierwsza dwójka jak na te pozycje w rankingu i walkę o wakat raczej niezbyt groźna, Drozd ma walkę z Diablo, Bellew z Cleverlym, który swoja drogą jest w tym rankingu na 6 miejscu. Gorzej jak dostanie Makabu(8), lub Mchunu(10), ale stawiałbym raczej na kogoś z pierwszej dwójki rankingu.

[RedHawk]

@Gogolius
Może i cruiser w stanach nie istnieje, ale myślę, że nawet tamtejszy kibice chętnie pooglądaliby walkę Włodarczyk-Huck o dwa pasy.

Dziwne, że Sauerland nie wspomniał o kolejnej obronie pasa WBO i pobiciu rekordu Nelsona.

[Gogolius]

Wirtuoz niemieckich ringow zaskoczyl pol bokserskiego swiata (druga polowa nie zna wagi cruiser ) - Huck oglosil ze nie przedluzy kontraktu z Sauerlandem. Ba, zalozyl wlasna firme promotorska. Cel?
Wladimir Kliczko. Huck chce podbic wage ciezka a na czele listy jest oczywiscie hyper-czempion.

Huck ma swietna pozycje, jako wielokrotny mistrz WBO spokojnie moze od razu dostac eliminatora. Organizacja walki w Niemczech to moze byc mega hit dla tamtejszej gawiedzi.
Beda lasery, bedzie dym, bedzie huk

A tak juz powaznie, to Huck chyba wyczul sytuacje zwiazana z koncem wspolpracy Sauerlanda z tv w Niemczech i koniec klosza dla "niemieckich" mistrzow.

[Hugo]

Huck chyba po prostu za mało dostawał za walki, jak na swoją popularność i nabijanie kasy promotorowi. Czytałem, że miał sztywną stawkę bodajże 300 tys. euro za walkę. Poza tym w ciężkiej może teraz nadejść okres "wielkiej smuty" po Kliczkach i w sprzyjających okolicznościach nawet ktoś nie mający odpowiednich gabarytów może zostać mistrzem jakiejś federacji i potrzymać pas ze 2-3 lata. Kolejny powód do opuszczenia cruiser to nadchodząca w tej wadze "burza ze wschodu" (Lebiediew, Drozd, Czakijew, Kudriaszow, Gassijew, Usyk, Kuczer) plus Afrykanie (Mchunu, Makabu, Kalenga). Komuś z tej grupy musiałby prędzej lub później ulec. Ile lat można bronić pasa przeciwko Afolabiemu, Arslanowi i ogórom?