Stiverne vs Wilder

[Hugo]

@ Gogolius
Nie pisałem o słabej odporności Stiverne'a, a wręcz przeciwnie. Napisałem, że sporo inkasuje, a to znaczy zupełnie co innego. Walki z Arreolą nie są tu dobrym przykładem, bo ten przeciwnik wyjątkowo pasował stylem Stiverne'owi przez to, że był ofensywny, a jednocześnie dość wolny i miał gorszy zasięg. On musiał podchodzić blisko i przez to narażał się na kontry. A Wilder defensywnie walczącego rywala ustawia sobie przy linach i bombarduje zamachowymi na maksymalnym zasięgu.
@Martin
To jest bardzo prawdopodobne i często się zdarza, że bokserzy zmieniają taktykę w trakcie walki. Tylko przy takiej sile ciosu, jaką mają Stiverne i Wilder może nie być czasu na zmianę, bo błędne ustawienie początkowe może zaowocować porażka przez nokaut w początkowych rundach.

[Sander]

Trochę mi się obraz tej walki zmienia. Przebieg i losy tej walki - na dziś - zależą jak dla mnie w dużej mierze od taktyki i postawy Wildera. Jeśli będzie potrafił bić z dystansu, dużo się ruszać i zwyczajnie rozbijać Bermane'a z daleka, to będzie to dla niego łatwa walka. Ray Austin miał 40 lat, kiedy okazał się trudnym do trafienia gościem dla Kanadyjczyka. Ciosy proste w starciu z B-Warem to podstawa. Stiverne łączy w sobie bardzo słabe umiejętności skracania dystansu ze skromnymi warunkami fizycznymi (niby zasięg 203 cm, ale wydaje mi się lekko zawyżony) - idealny przeciwnik dla kogoś, kto dobrze czuje się w walce z daleka. Wilder musi wybić sobie z głowy te dzikie szturmy i boksować. Jeśli jednak się zapomni i będzie podchodził blisko przeciwnika, to głowy będzie szukał w 10 rzędzie MGM. Z walki, która zapowiada się na wielką wojnę może wyjść 12-rundowy usypiacz (klasyczny Stiverne vs ostrożny Wilder).

[Wilczekstepowy]

Ciekawe też, jak z odpornością psychiczną u Wildera. Jeżeli w pierwszych sekundach będzie sparaliżowany wielkością stawki to Stiverne będzie mógł to wykorzystać. Ciekawe tylko czy będzie potrafił?

[Krzych]

Bermane zapowiada formę życia i wagę 108-110. Ciekawy jestem o ile mniej Stiverne ważyłby bez tych włosów

[Wietnam]

Pytanie tylko, jest takie ,to może być 12 rundowy, usypiacz, tylko co z kondycją Wildera? Przecież Bronzowy Bombardier,najdłużej przebywał w ringu przez 4 rundy, w dodatku tych 4 pieśćiarzy, kelnerów ,którzy wytrzymali z nim te cztery rundy, nie zmuśiło go do najmniejszego wysiłku, , więcej śiły traćił na te okrzyki w ringu i tańiec,co raz bardziej kuśi mnie to aby pójść do buka, co bardzo rzadko kiedy robie ,z dwa razy do roku,i pośtawić niezlą sumke na Stiverna, mam dźiwne przeczućie, nie mowiać już o tym śńie ,że to będzie łatwa walka dla BWARE, jestem spokojny o niego, i nie ukrywam że jest jednym z moich ulubionych ćieżkich.

---

prawie kilo,

[Hugo]

Przypomniałem sobie trochę walk Stiverne'a i zauważyłem u niego paskudny nawyk do prowokowania rywali opuszczonymi rękoma, na co wcześniej nie zwróciłem uwagi. Z Wilderem coś takiego będzie ringowym samobójstwem i mam nadzieję, że Haitańczyk tego nie będzie robił. Musi jednak przestawić się z pasywnego polowania na jeden kończący cios na wywieranie presji i aktywne poszukiwanie nokautu. Są fragmenty walk, w których w ten sposób boksuje, więc jest to możliwe. Jeżeli będzie tylko czekał na okazję, to może sam zostać znokautowany, zanim jej się doczeka.

[Gogolius]

Dzieki Hugo za wyjasnienie.
Jak nie zobacze Stiverne'a na deskach to nie uwierze w ten mityczny cios Wildera. Amerykanin zapowiada ze nie da sie dotknac co kazaloby wierzyc ze jego plan opierac sie bedzie na dystansie. Ale to moze byc zaslona dymna.
Co do walk Stiverne'a to wlasnie sporo u niego aktywnego boksu i spychania ku linom: BWARE to nie tylko walka z Austinem.

Ja licze na udane sprowokowanie Wildera do ataku bo nie wierze ze w poldystansie wygra z Kanadyjczykiem.

Typy ekspertow z roznych portali sa wyjatkowo rozbiezne, 14 typów na Stiverne KO, tyle samo Wilder KO i jeden Wilder pkt.


Mi sie dzis snilo jak boksujacy w fioletowo - czarnych spodenkach Wilder wypunktowal rywala: szkoda ze ruszal sie jak piorkowy a walka przypominala Mayweather-Marquez

[Wietnam]

Gogolius, coś ty teraz napisał
w moim śnie Wilder, znokautowany w czwartej rundzie też miał fioletowe spodenki!
tylko że całe fioletowe, proroctwo .......

[saliman1]

Obawiam się jednej rzeczy. Wilder to dla mnie wielki talent, ale wiadomo, brakuje mu doświadczenia z rywalami na najwyższym poziomie. Biorąc pod uwagę różne czynniki, czysto teoretycznie porażka z takim bokserem jak Stiverne to jeszcze nie koniec świata. Jednak pompowanie atmosfery przy jednoczesnym słabym prowadzeniu sprawi, że zostanie mu przypięta łatka skompromitowanego boksera. I nie wiem czy Wilder poradziłby sobie w takiej sytuacji. Jednakże im bliżej walki tym bardziej skłaniam się ku zwycięstwu Wildera.

[Joker]

Chłopaki tak serio,naprawde śnią się wam walki?