Polsat Boxing Night III - 08.11.2014

[Martin]

(08-09-2014 08:44 PM)redd napisał(a):  Szpilka zawalczył z By - By jak średniak i wg mnie tym średniakiem już pozostanie.

Być może będzie tak jak piszesz, ale on ma zaledwie 25 lat. Przyznasz, że jak na HW to mało. Ciekaw jestem ilu znasz zawodników 25-letnich i młodszych, którzy prezentują wyższy poziom od Artura? Joshua, a dalej?

"Prime Szpilka" dopiero przed nami, a już jednak jakiś poziom chociażby w porównaniu do innych polskich ciężkich prezentuje. @Hugo pisze, że za 2-3 lata nikt nie będzie o nim pamiętał, a mi z kolei się wydaje, że właśnie dopiero za ok 2-3 lata zacznie się czas Szpilki. Będzie przed 30-tką, nabierze doświadczenia, ogłady a i umiejętności będą na wyższym poziomie.

[Hugo]

@Martin

Ja dość długo wierzyłem w spory potencjał Szpilki. Oczywiście nie na miarę mistrza świata, ale na szeroką czołówkę (powiedzmy pierwsza 20. HW). Jeszcze przed walką z Jenningsem, kiedy redd, Sander i inni krytycznie podchodzili do możliwości Szpilki, ja widziałem jakieś niezłe perspektywy dla niego. Potem jednak zmieniłem zdanie o Szpilce na gorsze. Uważam przy tym, że największa jego słabość to sfera mentalna. Szpilka ma na dziś mentalność rozkapryszonego bachora, któremu wszystko wolno i którego wszystkie zachcianki są spełniane. Woda sodowa to za słabe określenie. Jemu po prostu odp.... Poza tym odnoszę wrażenie, że to jest leń, który nie przykłada się do treningów. Z Jenningsem jego najsłabszą stroną była kondycja. Brakuje mu też twardości charakteru. Na słabych jest gierojem, ale z Jenningsem bardzo szybko odpuścił ewentualną wygraną i tylko walczył o przetrwanie, co mu tez się nie udało przez głupotę. Brak inteligencji (zarówno ringowej, jak i pozaringowej) to jego kolejny słaby punkt. Ogólnie psychicznie to nie jest absolutnie materiał na sportowca, który ma odnieść sukcesy.
Pod względem sportowym ma spore zalety, ale ma też braki, które są nie do poprawienia, jak dość kiepskie warunki fizyczne, czy słaba odporność na cios. Dlatego nie widzę dla niego różowych perspektyw na dłuższą metę. Mógłby jakiś umiarkowany sukces osiągnąć, ale go nie osiągnie, bo jest przyzwyczajony do łatwizny, a nie do ciężkiej systematycznej pracy nad sobą.

[redd]

@Martin
Może być tak jak piszesz, że jeszcze wszystko przed Szpilką. Ale wydaje mi się, że w te 2-3 lata to może on przypadkiem być już z lekka rozbity. Miał już kilka trudnych walk, kilka razy leżał na deskach i jeżeli podtrzyma taką tendencję to może to nie wyglądać zbyt ciekawie. Różne limity mają bokserzy i zobaczymy jak dużo ciężkich walk będzie w stanie stoczyć jeszcze Szpilka, bo on szybko rozpoczął od pojedynków gdzie miał sporo problemów. To wróżenie z fusów, ale z dużą rezerwą patrzę na karierę Artura.

[Sander]

Ja już w Szpilkę nie wierzę. Chciałbym zobaczyć jak u niego wygląda ciężki trening. Ciekaw jestem jak on będzie się motywował do treningów kiedy nie pokazując w ringu niemal nic zostanie bogaczem. Chwilę temu był w pierdlu i bez perspektyw, a teraz kasa, fani, sława i cóż - chłopak szybko może stracić zapał. A najgorsze w tym jest to, że ten cały boom na Artura to bardziej zasługa dobrej promocji i skandali jak wulgarne wywiady i uderzenie Zimnocha niż talentu, skromności i ciężkiego treningu. Ten chłopak nie ma mentalności do boksu.

[KrychuTMT]

Nie wiem po co bokser ma być skromny, co to za cebulowe podejście. Boks to biznes, a ludzie kupują skandale. Obok Bronera czy Szpilki nikt nie przechodzi obojętnie, ich się "kocha" albo nienawidzi. Dzięki temu taki Broner za byle jaką walkę dostaje ponad milion $$, a Szpilka porównywalny hajs z mistrzem WBC w CW. Osobiście wolę oglądać wydarzenia w których biorą udział ludzie pokroju AB czy Szpilki niż takie Zimnochy lub inne miągwy.

[Gogolius]

I kazdy ma troche racji. Boksersko/sportowo Szpilka jest przecietny, mozliwosci rozwoju ma, ale jednoczesnie sa spore blokady i spora szansa ze tych mozliwosci nie wykorzysta. Z drugiej strony doskonale wie czym jest boks zawodowy, trash-talking i jak podgrzewac atmosfere.

Dziwi mnie zdziwienie () ogromna wyplata dla Szpilki mimo jego miernych osiagniec - przeciez on sam na taka wyplate zarobil tak a nie inaczej budujac swoja pozycje, zainteresowanie i to ile jest w stanie wygenerowac zyskow.

Ja (zachowujac skale umiejetnosci) widze go troche jak Davida Haye: maly ciezki o renomie przewyzszajacej umiejetnosci, o ktorym jest glosno nie ze wzgledu na rozklad swietnych rywali,a ze wzgledu na caly marketing okoloringowy.

Ale tacy w boksie (nie)stety tez sa potrzebni.

A zeby nie bylo kompletnego offtopu, im blizej do walki tym wyrazniej widze zwyciestwo Adamka, choc jego rozbicia i spadku formy nie sposob przewidziec.

Co do gali, bilety rozchodza sie jak swieze buleczki, juz nie ma tych najtanszych za 75zl.

[RedHawk]

Undercard nabiera rumieńców, najbardziej prawdopodobny i - moim zdaniem bardzo dobry dla kibica scenariusz

Adamek - Szpilka
Proksa - Sulęcki
Chudecki - Szeremeta
Kostecki - Sołdra
Cieślak - Kaczor
Piątkowska - Brodnicka
Maciec - Żeromiński

Jak dla mnie undercard świetny jak na polskie warunki.

[Hugo]

Krychu dotknął sedna sprawy. Produkt marketingowy ma być jak najlepszym bokserem, a jednocześnie jako człowiek ma jątrzyć i drażnić. Zarabiający setki milionów Floyd ma wzbudzać u przeciętnego Amerykanina myśli " To ja zapie.... całe życie, a nie zarobię nawet kilku procent tego, co dostaje ten prostak i analfabeta". Stąd taki problem ze znalezieniem następcy Floyda, bo odpowiedniego jełopa trudniej nawet znaleźć, niż dobrego boksera. Stąd usilne lansowanie Bronera, chociaż nie brakuje w USA pięściarzy od niego lepszych.

Wasilewski postanowił skopiować ten wzorzec w Polsce. Nie pasował do tej roli Diablo, który ma szerokie zainteresowania i nawet w telewizji wygrał jakiś konkurs historyczny, natomiast podpasował Szpilka. On nazwał Michalczewskiego Goebbelsem, bo nie wiedział, kto to był Goebbels, a u niego na podwórku wszystkich Niemców nazywano "gebelsami". Jako bokserowi bardzo daleko mu do prototypu, ale w roli prymitywa wypada lepiej. To taki "Mayweather na miarę naszych możliwości".

[Gogolius]

Co do undercardu zawsze chcialem obejrzec ta Piatkowska, a i szybkie zweryfikwanie ile prawdy jest w wywiadach Kosteckiego jest mile.
No i bedzie Proksa!
Kurde a jeszcze miesiac temu undercard zapowiadal sie slabo.

[Sander]

@Hugo
Mayweather i Szpilka występujący w jednym zdaniu to chyba nieporozumienie. Floyd jaki jest to jest, ale to jest BOKSERSKI GENIUSZ. Artur za to zdecydowanie "atrakcyjniej" wypada poza ringiem niż w ringu. Lubię nawet Artura, ale kim by był gdyby nie więzienie, bójki i wulgaryzmy w wywiadach?