Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
|
23-07-2019, 06:09 PM
Post: #61
|
|||
|
|||
RE: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
Dadaszewa żal nie tylko jako człowieka, ale i jako bardzo utalentowanego boksera. Nie był szczególnie silny fizycznie, ale miał doskonałą technikę i motorykę. Oto przykład jego umiejętności. Walka z Bilalem Mahasinem zakończona nieprzeciętnej urody nokautem po kapitalnym bolo punchu.
Na Subriela Matiasa umiejętności Maksima nie wystarczyły. Po kilku rozstrzygniętych na swoją korzyść początkowych rundach potężne ciosy rywala na korpus pozbawiły go ruchliwości i zaczął z rundy na rundę coraz bardziej obrywać. Ambicja nie pozwalała mu się poddać ani upaść i dać się wyliczyć. Walczył do kresu wytrzymałości i przypłacił to życiem. Najsmutniejsze, że na ringach giną najbardziej ambitni i waleczni zawodnicy. http://www.the-best-boxers.com |
|||
23-07-2019, 06:31 PM
Post: #62
|
|||
|
|||
RE: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
Błąd trenera. Czytałem, że od szóstej rundy "błagał Dadaszewa żeby się poddał". Zamiast błagać trzeba było rzucać ręcznik a nie przerywać dopiero w 11 rundzie. Maksim by się wkurzył, popsioczył, może nawet zerwał współpracę z trenerem, ale by żył. A tak, trener i tak stracił zawodnika.
|
|||
23-07-2019, 07:07 PM
Post: #63
|
|||
|
|||
RE: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
@fext
Nic takiego nie słyszałem, oglądając walkę, a kilka razy pokazywali narożnik Rosjanina. Co do wcześniejszego przerwania, nie było absolutnie podstaw, żeby to zrobić. Dadaszew walczył, oddawał, przyjął kilkanaście mocnych ciosów, ale nie wyglądał najgorzej. Nawet przed 12. rundą. Piszesz tak, jakby Maksim dostawał ostry wpierdziel od 6. rundy. A tak absolutnie nie było. Akurat w tym wypadku obwinianie trenera uważam za nieporozumienie. Najgorsze jest to, że, tak sobie analizując, bardzo ciężko było tego uniknąć. Nikt tutaj nie zawinił, po prostu wydarzyło się... |
|||
23-07-2019, 07:22 PM
Post: #64
|
|||
|
|||
RE: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
(23-07-2019 07:07 PM)kubala1122331 napisał(a): @fextOd 6. rundy trener Dadaszewa krzyczał do swojego zawodnika, aby ten się poddał, jednak nie przyniosło to żadnego skutku. Po zakończeniu 11. rundy ostatecznie poddał Dadaszewa, rzucając na ring biały ręcznik. Tutaj masz źródło. http://www.sport.pl/boks/7,64992,2501496...iosow.html Trener siedział tuż przy ringu, musiał widzieć, co się dzieje. Gdyby mój zawodnik tak obrywał, że krzyczałbym do niego, żeby się poddał, to bym go poddał w kolejnej rundzie po tym krzyczeniu a nie w 11. |
|||
23-07-2019, 08:54 PM
Post: #65
|
|||
|
|||
RE: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
@fext
Oglądałem walkę i mam takie same zdanie, jak Kubala. Trener nic nie zawinił, a te 300 ciosów na głowę to chwytliwy wymysł jakiegoś dziennikarzyny. Dadaszew wygrał pierwsze cztery rundy, a potem jeszcze ostatnim zrywem 8 rundę. Po 10 rundach był remis. Nic strasznego się nie działo i nie było żadnego błagania w narożniku. Dopiero 11 runda była "do jednej mordy". Dadaszew oberwał wiele razy naprawdę mocno. Nokdaun wisiał na włosku, ale Maksim bronił się i coś tam oddawał. Chciał walczyć dalej i dopiero w przerwie przed 12 rundą trener przekonywał go, że nie warto dalej walczyć. Nie przekonał, więc przekazał sędziemu swoją decyzję, że poddaje zawodnika. Nie było żadnego rzucania ręcznika. To kolejne science fiction gryzipiórka, który opisuje coś, czego nie widział. Podobna bzdura to przewaga boksera z Portoryko od 1 rundy. Ludzie, którzy coś takiego wypisują i publikują to zwykłe hieny żerujące na cudzym nieszczęściu i godne pogardy. http://www.the-best-boxers.com |
|||
02-08-2019, 12:52 PM
Post: #66
|
|||
|
|||
RE: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
Właśnie przeczytałem informację o śmierci Dawida Kosteckiego i szczerze powiedziawszy, jest mi smutno. Dawid był utalentowanym pięściarzem o przyjemnym dla oka stylu, z zadatkami na co najmniej europejską karierę mistrzowską. Niestety całkowicie pogubił się w życiu pozasportowym, przez co jego talent uległ całkowitemu i bezpowrotnemu zmarnowaniu. Mimo to był postacią barwną i działającą na wyobraźnię oraz, paradoksalnie, święcącą przykładem, chociaż negatywnym. Jego życie i kariera były wzorcowym pokazem tego, czego nie robić.
Gdyby tylko zdołał wyrwać się z rynsztoku, w którym tak naprawdę ciągle się tytłał, mógłby wieść spokojne i dostatnie życie mistrza pięści albo choćby boksera-celebryty, jakich kilku na polskim rynku funkcjonuje i żyje sobie z tego całkiem dobrze. Szkoda że dopuścił, żeby wszystko tak się skończyło. |
|||
10-08-2019, 07:37 PM
Post: #67
|
|||
|
|||
RE: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
Wychodzą na jaw nowe fakty w sprawie Kosteckiego i coraz bardziej wygląda na to, że padł on ofiarą grasującego w polskich więzieniach "seryjnego samobójcy". Od razu zastanowiło mnie, co on robił w areszcie w Warszawie, skoro wyrok odsiadywał w Rzeszowie. Teraz okazało się, że w Warszawie miał zeznawać jako świadek w sprawie innego przestępcy. Sęk w tym, że tamten siedział w tym samym warszawskim więzieniu. Pogrzeb Kosteckiego w Rzeszowie został w ostatniej chwili wstrzymany na wniosek adwokata rodziny, którym jest Roman Giertych.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
10-08-2019, 09:22 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-08-2019 09:31 PM przez Maynard.)
Post: #68
|
|||
|
|||
RE: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
Sprawa wygląda podejrzanie także dlatego, że Kostecki podobno zeznawał w sprawie swojej sutenerskiej "konkurencji" z Podkarpacia. Chodzi o Ukraińców, którzy prowadzili burdele w pobliżu granicy i podobno filmowali klientów. Służby specjalne na pewno są zainteresowane tymi hakami, tym bardziej, że plotka głosi, że zostali sfilmowani politycy, biskupi, znani przedsiębiorcy itd "zabawiający się" z nieletnimi panienkami. Ukraińcy otrzymali śmieszne wyroki, a funkcjonariusz, który ujawnił sprawę został uznany za wariata i wydalony ze służby. Haki, jeśli istnieją, na pewno są dobrze zabezpieczone po drugiej stronie granicy.
Wygląda to wszystko na próbę ukręcenia łba tej sprawie. Kostecki na pewno zasłużył na odsiadkę, ale gdyby ktoś chciał go wysłuchać, to może jego wiedza pomogłaby służbom. Kto wie, może się załamał, bo wszyscy go olali, a może dodatkowo był jakiś szantaż (w końcu miał dzieci) i dlatego się powiesił? Ostatni paragraf tego artykułu jest ciekawy: http://www.sport.pl/boks/7,64992,2507682...rwany.html |
|||
17-10-2019, 07:45 AM
Post: #69
|
|||
|
|||
RE: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
Patrick Day zmarł po walce z Charlesem Conwellem. Kolejna śmierć w tym roku, jakoś mam wrażenie, że to najtragiczniejszy rok w boksie, od kiedy interesuję się nim nieco szerzej.
Nokaut wyglądał bardzo źle, ale byłem przekonany, że jednak chłopak się podniesie. Straszna rzecz dla Patricka i rodziny, ale też straszna rzecz dla 21-letniego Charlesa, który zapowiadał się na klasowego pięściarza. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości