Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Temat upamietniajacy tych, ktorzy odeszli.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
[Obrazek: 382966.jpg]
Jak wskazuje tytul tutaj kazdy user bedzie mogl dopisac smutne wiesci w przypadku smierci ktoregos z bokserow/ex-bokserow/ludzi zwiazanych z boksem. Temat nie jest wesoly, a nawet moze suie wydac przygnebiajacy, ale uwazam, ze kazdy z tych wielkich sportowcow/promotorow/trenerow zasluguje by na naszym skromnym forum wspomniec o nim samym, jak i w kilku zdaniach o jego karierze, zaslugach etc. Mile widziane sa zdjecia tych piesciarzy, bo jak sadze nie kazdy(zwlaszcza mam na mysli mlodych kibicow)musi znac dawnych mistrzow.
W wieku 80lat zmarł Zbigniew
Pietrzykowski.Niech mu ziemia
lekką będzie.
[Obrazek: cassius-clay-and-medals-007.jpg] 2Miejsce pana Zbigniewa na Olimpiadzie w Rzymie 1960 kategoria półciężka.
Być w jednym ringu z Alim... Jest gdzieś jakiś wywiad w którym śp. Pietrzykowski wspomina ten pojedynek?
Dla upamietnienia tego wielkiego sportowaca.. Pietrzykowski vs Ali(1960)


Zdecydowanie jeden z najwybitniejszych polskich bokserów wszech czasów. Szkoda, że już go nie ma, ale niestety na każdego przychodzi pora. Dożył pięknego wieku.
Wielki pięściarz, wielki idol mojego Dziadka, wspaniały, wyjątkowy talent. Trafił na dobry czas polskiego boksu, na fantastycznego trenera, zdobył 3 medale olimpijskie, wygrał ponad 300 walk amatorskich, stoczył wspaniały bój z Clayem. Kariera absolutnie wyjątkowa.
Fritz Sdunek trener Darka Michalczewskiego czy Witalija Kliczko nie żyje.
A jeszcze niedawno można go było zobaczyć w narożniku Gomeza w walce z Kudriaszowem. Niewątpliwie był legendą niemieckiego boksu i nie tylko. Tak za pamięci pisząc, to doprowadził do tytułu Kliczków, Michalczewskiego, Erdeia, Gomeza i Zbika - taka lista robi wrażenie. Niewątpliwie zapisał piękną kartę w historii europejskiego i światowego boksu.
Pamiętam go przede wszystkim jako trenera Michalczewskiego i Witalija Kliczko. Świetny szkoleniowiec. Podobno zmarł na atak serca, miał 67 lat. Smutna wiadomość...
Ja go zawsze będę pamiętał z niekonwencjonalnej metody "budzenia" zawodników w przerwach między rundami. Niedobra wiadomość przed świętami.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Przekierowanie