Saul Alvarez

[fext]

Jacobs, który ostatnio męczył się z Maćkiem Sulęckim a z GGG po prostu dał walkę życia nie jest w stanie zdeklasować kogoś takiego jak Canelo. A jeśli go całkowicie nie zdeklasuje albo nie znokautuje, to na punkty na pewno nie wygra. Walka z Danielem jest Meksykaninowi potrzebna do wywierania jeszcze większego nacisku na Gołowkina. Z punktu widzenia Alvareza idealny układ wyglądałby następująco:

Jesienią GGG toczy walkę unifikacyjną z Saundersem a Canelo bije się z Jacobsem, aktualnym numerem 1 na liście pretendentów WBC. Oczywiście tę walkę wygrywa i potem już na pozycji obowiązkowego pretendenta czeka na walkę ze zwycięzcą konfrontacji Kazacha z Anglikiem i aktualnym posiadaczem pozostałych pasów. Zimą, czyli w grudniu albo pierwszych miesiącach kolejnego roku walczy z nim (po przetargu wygranym przez GBP) i już gładko, na punkty, zgarnia wszystkie pasy, ku euforii wszystkich federacji, już liczących zyski za kolejne walki Saula.

[Gogolius]

Alvarez po minimalnym zwycięstwie na punkty z GGG i zdobyciu dwóch pasów mistrzowskich chce wrócić w grudniu, a rywalem będzie prawdopodobnie Lemieux.
Walka idealna dla Alvareza: Lemieux efektownie pokazał się na undercardzie, obaj są promowani przez GBP, a sama potyczka skończy się dla Kanadyjczyka tak jak dla Kirklanda parę lat temu.

[szalonyAli]

Walka bez historii. Alvarez jest za dobry technicznie, za twardy i za cwany aby dać się zaskoczyć Kanadyjczykowi. Zresztą Lemieux był bezradny zarówno z Golovkinem jak i Saundersem. Walka do jednej mordy.

[Tar-Ellendil]

Szkoda czasu dla Lemieux, ale pewnie to zrobią jako przystawkę na majowe starcie z GGG.

[szalonyAli]

Rocky Fileding 15 grudnia w nowym Yorku zmiany Może eray się z Saulem Alvarezem.Stawka walki bd lz pas WBA Regularnie w super średniej . Alvarez postanowił pójść wyżej po następny pas i wybrał najbardziej pasującego mu mistrza, w sumie to pół mistrza , po posiada tylko pasek WBA regular. Pytaniem jest czy Meksykanin pozostanie w tej kategorii wagowej czy też po zdobyciu pasa wróci do średniej?W super średniej ma naprawdę przekrój groźnym i silnyxlch bokserow.

[Gogolius]

Idealny ruch ze strony Alvareza - słaby rywal, "mistrzostwo" kolejnej kategorii wagowej, ominięcie GGG, Charlo itp. Wyśmienicie.

[szalonyAli]

Ruch świetny z punktu marketingowego. Zdobęcie kolejny pas. Pytanie czy wróci do średniej czy zostanie wyżej. Starcie Ramirez Alvarez na pewno było by bardzo interesujące dla meksykańcow, Ale Ramirez po prostu chyba za duży.

[Gogolius]

Myślę, że Alvarez spokojnie może sobie hasać między kategoriami, utrzymując pasy w 160 i 168, tak jak swego czasu Floyd był mistrzem 147 i 154 jednocześnie. Tam gdzie będzie lepsza oferta tam Saul będzie walczył.
No chyba, że ewidentnie odpuści zbijanie do średniej i ze względu na wygodę trzymania wagi będzie super średnim.

[fext]

(09-10-2018 08:20 AM)Gogolius napisał(a):  Myślę, że Alvarez spokojnie może sobie hasać między kategoriami, utrzymując pasy w 160 i 168, tak jak swego czasu Floyd był mistrzem 147 i 154 jednocześnie. Tam gdzie będzie lepsza oferta tam Saul będzie walczył.
No chyba, że ewidentnie odpuści zbijanie do średniej i ze względu na wygodę trzymania wagi będzie super średnim.

Alvarez w super średniej będzie komedią, bo jest na tą wagę po prostu za niski. Wzrost nie miał znaczenia w przypadku takich ewenementów jak Mike Tyson, który pod względem warunków fizycznych i motoryki był jednak wybrykiem natury. Saul, pomimo bycia naprawdę wspaniałym bokserem, takim ewenementem nie jest. Oczywiście może bez problemu poradzić sobie z zawodnikami w stylu Fieldinga czy szerokiego zaplecza tej kategorii, ale faceci w stylu Calluma Smitha czy Gilberto Ramireza po prostu go rozstrzelają.

Skończy się więc pewnie na dobieraniu Meksykaninowi przeciwników, którzy broń boże go nie znokautują, nie uszkodzą albo nie ośmieszą, wszystko to "w dryfie" pomiędzy wagami średnią a super średnią, czyli dokładnie to, co już dobrze znamy. Mimo to bardzo chętnie zobaczyłbym go w starciu z jakimś osiłkiem z SMW, z kimś w stylu Eubanka albo nawet Yawni Yldrima.

[Gogolius]

No dokładnie tak samo za niski był Floyd w 154 lbs, ale albo walczył w umownym limicie z Alvarezem, albo stosunkowo również niewielkim Cotto w 154 funtach. Alvarezowi nikt nie zabroni wybierać przeciętniaków, albo niższych super średnich. A jak zachce walki z jakimś Callumem Smithem to zaproponuje mu 5 milionów za walkę np. w 164 lbs.

Alvarez jest 7cm niższy od Eubanka Jr i ma tylko 4cm mniejszy zasięg. Biorąc pod uwagę, że Eubank nie potrafi walczyć na dystans i tak będzie pchał się do półdystansu może byc odpowiednikiem Kirklanda dla Canelo, czyli dziurawym, ofensywnym rywalem do pobicia.

Spokojnie, rywale dla Alvareza się znajdą bez potrzeby niewygodnego starcia z Callumem Smithem czy Gilberto Ramirezem, który jest wyższy od Alvareza aż o 15cm i byłoby go wyboksować bardzo ciężko.

Ja to widzę raczej tak, że w grudniu Alvarez idzie do super średniej, na maj i święto Meksyku bierze sobie albo Golovkina albo Saundersa albo Lemieux, później znów może na wrzesień wybrać kogoś ze średniej albo właśnie wziąć bezpiecznego dla siebie Eubanka jr w super średniej, później znów zejść niżej i walczyć np. z Jacobsem itd. itp.

Alvarez już nic nie musi - odbudował relacje z WBC, odhaczył sobie Golovkina na liście przeciwników, oprócz Joshuy który jednak w USA nie występuje nie ma prawdziwego rywala, który by mu podbierał PPV - może sobie walczyć w Stanach 2-3 razy do roku, wyciągać pasy od najsłabszych mistrzów i zarabiać pieniążki.

Od niego tylko zależy czy zrobi to z dobrymi rywalami, których zaakceptują kibice jak robił to Floyd czy będą to Fieldingi i Liamy Smithy tego świata, czyli bokserzy drugiego sortu, których szczęściem jest posiadanie jakiegoś pasa w momencie, gdy tymi pasami był zainteresowany Alvarez. Pożyjemy, zobaczymy