Timothy Bradley - Kendall Holt (2009-04-04)
|
18-02-2014, 02:43 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-02-2014 03:08 PM przez BMH.)
Post: #1
|
|||
|
|||
Timothy Bradley - Kendall Holt (2009-04-04)
Timothy Bradley vs Kendall Holt Data: 2009-04-04
Miejsce walki: Bell Centre, Montreal, Quebec, Canada Stawka walki: WBC & WBO Sędzia ringowy: Michael Griffin Sędzia punktowy 1: Jack Woodburn 115-111 (Bradley) Sędzia punktowy 2: Raul Nieves 114-112 (Bradley) Sędzia punktowy 3: Richard DeCarufel 115-111 (Bradley) Link do nagrania: http://www.youtube.com/watch?v=N_XZKY8qCCE O walce: Pojedynek unifikacyjny w LWW miedzy Bradley'em(WBC) i Kendall'em Holtem(WBO). Bradley vs Holt 1. 8 10 2. 9 10* 3. 10 9* 4. 10 9* 5. 10 9 6. 10 9 7. 10 9 8. 10 9 9. 9 10* 10. 10 9 11. 9 10* 12. 8 10 113-113 DRAW Mozna sie bylo spodziewac troche wiecej po pojedynku unifikacyjnym. Holt, zrobil w tej walce zdecydowanie za malo, wiele rund oddal praktycznie bez walki, a aktywny Bradley to wykorzystal. Wlasciwie jakby nie dwa KD, to Kendal dostalby wysokie UD. Timothy, zdecydowanie wiecej bil, i choc jego ciosy nie mialy takiej wymowy jak te Holta, to w wielu rundach przewaga byla tak widoczna, ze mogly one isc tylko w jedna strone. To do czego moglbym sie przyczepic, to notoryczne ataki glowa "Pustynnej Burzy". Nie twierdze, ze za kazdym razem bylo to robione z premedytacja, ale wykluczyc tego nie moge. Posiadacz tytulu organizacji WBO, nie radzil sobie z motorynka Tima.. szybkie skracanie dystansu, i serie ktorye wyprowadzal Bradley, wyraznie przerosly Holta. Co jednak wplynelo na bliski rezultat punktowych, to dwa KD o ktorych wspomnialem na poczatku. W pierwszej rundzie, po firmowym lewym sierpie Bradley ciezko upadl.. szybko wstal, ale nogi mial miekkie, i przykucna czekajac az ringowy doliczy do "8". Odlsony 2, 3, i 4 jak na moj gust mogly byc dowolnie interpretowane.. Z jednej strony mielismy aktywnego Timothego, a z drugiej "leniwego" Kendala, ktory jednak jak juz trafil, to bylo golym okiem bylo wiadac, ze ten cios wazy. Sredkowe rundy, to teatr jednego aktora-Bradleya. W rundzie dziewietej Holt jakby troche sie obudzil, to samo bylo w dwoch ostatnich rundach. To co zadecydowalo u nie na kartce o remisie, to KD z ostatniej odlsony, gdzie stojacy w linach Kendall, trafil mocnym podbrodkowym na szczeke rywala, po ktorym Bradley dotkna rekawica maty ringu. Szczerze zaskoczyl mnie troche ten remis, bo z tego co pamietalem, to kiedys wyszlo mi nieznacznie dla Timothego. |
|||
12-02-2015, 07:05 PM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Timothy Bradley - Kendall Holt (2009-04-04)
Bradley-Holt
1.8 10 2.10 9 3.10 9 4.10 10 5.10 9 6.10 9 7.10 9 8.10 9 9.9 10 10.10 9 11.10 9 12.8 10 ------- 115-112 Bradley |
|||
07-08-2015, 02:08 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Timothy Bradley - Kendall Holt (2009-04-04)
Bradley vs Holt
1. 8-10 2. 9-10 3. 10-9 4. 10-9 5. 10-9 6. 10-9 7. 10-9 8. 10-9 9. 9-10 10.10-9 11.10-9 12.8-10 --- 114-112 |
|||
12-11-2015, 07:59 PM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Timothy Bradley - Kendall Holt (2009-04-04)
Holt vs. Bradley
1.10 - 8 2.9 - 10 3.9 - 10 4.9 - 10 5.9 - 10 6.9 - 10 7.9 - 10 8.9 - 10 9.10-9 10.9-10 11.9-10 12.10-8 111-115 Bradley Według mnie Bradley totalnie zdominował Holta. Fantastyczny lewy w pierwszej rundzie, ale Timothy szybko się obudził. Holt był moim zdaniem za bardzo sztywny - dlatego nie mogłem przyznać mu wiele rund. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości