Froch-Groves II - Wielki rewanż
|
30-05-2014, 05:09 PM
Post: #31
|
|||
|
|||
RE: Froch-Groves II - Wielki rewanż
Ta Cotto-Martinez będzie pewnie na Comedy Central Family.
|
|||
30-05-2014, 05:45 PM
Post: #32
|
|||
|
|||
RE: Froch-Groves II - Wielki rewanż
Froch wniósł
na skalę 167,5 funta, czyli dokładnie 76 kilogramów. Jego rywal okazał się nieznacznie lżejszy, ważąc 75,4 kg. |
|||
30-05-2014, 06:19 PM
Post: #33
|
|||
|
|||
RE: Froch-Groves II - Wielki rewanż
Stawiam na Frocha choć bardzo chciałbym wygranej Grovesa,który jest kibicem Chelsea Londyn jak ja XD.
|
|||
30-05-2014, 06:50 PM
Post: #34
|
|||
|
|||
RE: Froch-Groves II - Wielki rewanż
Jedno jest pewne, najbardziej wygrana to będzie żonka Frocha po powrocie męża do domu.
|
|||
30-05-2014, 07:31 PM
Post: #35
|
|||
|
|||
RE: Froch-Groves II - Wielki rewanż
No chyba że Froch jej połamie miednice tak jak Tony Thompson swojej
|
|||
30-05-2014, 09:27 PM
Post: #36
|
|||
|
|||
RE: Froch-Groves II - Wielki rewanż
FROCH!
Kurde, już widzę tę chłopaczynkę połamaną przez Cobrę. Kurde, ale będą emocje. Froch jest kapitalny jak na swój wiek, bajka. No ale nie umniejszajmy Grovesowi przed walką (skoro można zrobić to po ) - też się nieźle prezentuje. Eksperci na głównej już dostrzegli słabsze przygotowanie/obóz treningowy Świętego Froch przez TKO w rundach 9-12. Ale się będzie działo |
|||
30-05-2014, 09:42 PM
Post: #37
|
|||
|
|||
RE: Froch-Groves II - Wielki rewanż
Niestety mi pozostanie emocjonowanie się galą Wojaka i wcześniej Nonito...
|
|||
30-05-2014, 10:42 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-05-2014 10:43 PM przez Gogolius.)
Post: #38
|
|||
|
|||
RE: Froch-Groves II - Wielki rewanż
Przynajmniej obejrzysz Donaire (ale z dwojga to jednak wolę Brytyjczyków )
Świeżutko po obejrzeniu walki nr1 dochodzę do (nie)odkrywczych wniosków 1. Groves NIE MA siły, żeby skończyć Frocha. Jak mu w niewytłumaczalny sposób nie skoczyła siła ciosu, a Frochowi nie spadła odporność z jakiegoś dziwnego powodu, to po prostu nie ma opcji. Nokdaun to była zasługa w 70% timingu Grovesa a w 30% jego siły. Froch obrywał straszne ciosy w tym kilka sierpów z pełnego skrętu i guzik. 2. Groves ma... niską odporność na ciosy. Trochę ciężko mi obronić tę tezę, ale... Froch z jednej strony ma mocne uderzenie, jest silny itd. ale nokautującym puncherem nie jest, prędzej kumulantem. Zwalić winę można na brak precyzji uderzenia. Oglądając pierwszą walkę miałem wrażenie, że ciosy Frocha ważą 3x więcej od Grovesa. Z jednej strony Groves jest odporny na tyle, żeby się nie przewrócić, ale z drugiej to on w pierwszej walce był w kiepskiej sytuacji kilkanaście razy. Bardzo często dochodziło do sytuacji, że Groves przygotowywał atak, wypuszczał 7-8 ciosów, trafiał 4-5, nagle Froch wyprowadzał trzy uderzenia, wchodziły dwa, a Groves wycofywał się, podnosił gardę a potem długie sekundy nie tyle dochodził do siebie, co brał drugi oddech na dalszą część potyczki. 3. Groves mógłby ograć Frocha 11-1/10-2 samym jabem. Zakładając mało realną opcję, on moze ciągle bujać tą prawą ręką przy kolanie, lewą kłuć Frocha i nie dopuścić do półdystansu. Ale nie wierzę w tą opcję. Nie wierzę, że nudne wypunktowanie Frocha bez ryzyka będzie w ogóle brane pod uwagę w tej jego głowie. Froch to jest człowiek z żelaza, ma 110% testosteronu, trzy jądra, dwa serca i pięć płuc. On się nie zmęczy, nie spuchnie w połowie walki, nie padnie nieprzytomny od nawału ciosów, nie cofnie się przed Grovesem. A Groves to nie jest geniusz defensywy, który by unikał prostych, ale skutecznych ataków Frocha. Albo Groves trafi Frocha na punkt i spowoduje jakieś wstrząśnienie mózgu i wygra przez KO (5%), albo wyboksuje Frocha na dystans bez ryzyka (5%), albo będzie miał dzień konia, a "Frocha dopadnie wiek" (15%) albo Froch go znokautuje. 75:25 Cobra. |
|||
30-05-2014, 10:49 PM
Post: #39
|
|||
|
|||
RE: Froch-Groves II - Wielki rewanż
Groves ośmieszy Żydka.
|
|||
31-05-2014, 12:21 AM
Post: #40
|
|||
|
|||
RE: Froch-Groves II - Wielki rewanż
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości