| 
				
				 
					4.02.2011 San Antonio - Chavez, Donaire
				 
			 | 
		
| 
				 
					27-01-2012, 06:41 PM 
				 
				
Post: #11 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: 4.02.2011 San Antonio - Chavez, Donaire 
				 
					Pamiętacie jak Jurek Kulej mówił o uderzaniu młotkiem w oponę by zwiększyć siłę ciosu? 
				
				
Chavez robi podobnie, ale troszkę zmodyfikował narzędzia. Robi to bardziej po meksykańsku ![]()  
				 
				
			 | 
		|||
| 
				 
					27-01-2012, 08:27 PM 
				 
				
Post: #12 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: 4.02.2011 San Antonio - Chavez, Donaire 
				 
					To też, ale Kulej mówił również o uderzaniu młotkiem w pniak. Nie wątpię, że to skuteczna metoda, lecz są teraz również inne sposoby zwiększania siły. Ale co jak co rąbanie drewna jest pożyteczne dla ogrzewania domu i robienia własnej siły ;d
				 
				
				
Boks - nie dzieli nas a łączy.  | 
		|||
| 
				 
					27-01-2012, 10:18 PM 
				 
				
Post: #13 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: 4.02.2011 San Antonio - Chavez, Donaire 
				 
					Jeszcze uzupełnienie karty walk:  
				
				
				
			Vanes Martirosyan 31(19)-0 zmierzy się z przeciętnym i podstarzałym Troyem Lowrym (41l.) 28 (17) - 11 (KO 7). Martirosyan nie powinien mieć większych problemów z pokonaniem tej klasy rywala. Niepokonany półśredni Wale Omotoso 20(17)-0 zmierzy się z Meksykaninem Nestorem Rosasem 11(7)-2(1). Dla Rosasa będzie to druga walka po pięcioletniej przerwie w karierze, Omotoso powinien to pewnie wygrać.  | 
		|||
| 
				 
					05-02-2012, 05:11 PM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-02-2012 05:13 PM przez Metzger.)
				 
				
Post: #14 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				 
					Czy Chavez nie wyglądał na znacznie cięższego niż Rubio? Jest wyższy, a jego sylwetka wyglądała znacznie masywniej. 
				
				
				
			Od razu po walce wspomnieli o trudnościach z utrzymywaniem wagi i rozważaniu przejścia do wyższej kategorii. Ech... Wszystko, byleby nie walczyć z Martinezem.  | 
		|||
| 
				 
					08-02-2012, 01:28 PM 
				 
				
Post: #15 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: 4.02.2011 San Antonio - Chavez, Donaire 
				 
					Metzger 
				
				
				
			Tu nie chodzi o to, żeby nie walczyć z Martinezem, tylko to zbijanie wykańcza Chaveza i przez to jest gorszy. Dobrze by było jakby przeszedł do superśredniej. Na pewno zyskałby na sile. Mogłoby być ciekawie. On po prostu jest za duży na średnią.  | 
		|||
| 
				 
					08-02-2012, 06:55 PM 
				 
				
Post: #16 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: 4.02.2011 San Antonio - Chavez, Donaire 
				 
					Prawdopodobnie Chavez osiągnął limit tylko dzięki podejrzanym medykamentom i autotransfuzji krwi (najpierw pobierają, po ważeniu wstrzykują z powrotem). Długo tak się ciągnąć nie da, więc nie zdziwię się, jak następnym razem limitu nie zrobi, zacznie walczyć w umownych, lub w ciągu roku przeniesie sie do wyższej kategorii. Rubio jest też całkiem spory, jak na średnią, a różnica masy była dostrzegalna gołym okiem, stąd przewaga siły fizycznej Chaveza i spychanie Veneno na liny i do narożników. 
				
				
				
			Cóż, kiedy wreszcie WBC wprowadzi ważenie w dniu walki, jak w IBF?!  | 
		|||
| 
				 
					08-02-2012, 09:41 PM 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-02-2012 09:42 PM przez bokser.)
				 
				
Post: #17 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: 4.02.2011 San Antonio - Chavez, Donaire 
				 
					W ogóle z tym ważeniem to przesada, powinno być 3h przed walką i koniec, po chu* te limity, skoro w momencie walki obaj zawodnicy są dwie kategorie wyżej. 
				
				
				
			Założę się, że w momencie walki Chavez podchodził pod Cruiser.  | 
		|||
| 
				 
					09-02-2012, 11:44 AM 
				 
				
Post: #18 
			 | 
		|||
				
  | 
		|||
| 
				RE: 4.02.2011 San Antonio - Chavez, Donaire 
				 
					Myślałem, że w ringu spotka się dwóch podobnych posturą zawodników, przecież Rubio to kawał byka w średniej, co z trudem robi limit. A tu proszę, przy Chavezie wyglądał na małego. Chavez jr ze swoimi warunkami byłby nawet całkiem spory w półciężkiej, w dniu walki podobno ważył 181 funtów (Rubio 171), chociaż nie zdziwiłbym się gdyby faktycznie wniósł jeszcze więcej.
				 
				
				
				
			 | 
		|||
| 
				
	 
					« Starszy wątek | Nowszy wątek »
				 
			 | 
		
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości




				
				