Piłka nożna ogólnie

[Wietnam]

Polska piłka klubowa nadal leży na kolanach
i kwiczy, przed chwilą miała szansę się na moment
podeprzeć ale Morelos to uniemożliwił....

Losowanie ligi mistrzów znowu tu samo, szkoda
komentować.. Te same spotkania.. co rok.

Fajnie że siatkarki dziś wygrały z Italią, mają
dziewczyny potencjał!!!.

[Wietnam]

zacne grono.

https://mobile.twitter.com/K_Rogolski/st...520144?p=v

[kubala1122331]

Zwycięstwo Legii nic by nie zmieniło, tylko zniekształciłoby obraz w jakiej jesteśmy dupie, jak to miało miejsce w ostatnich latach. Bo tylko Warszawianie, od święta Lech Poznań, potrafili w ostatniej dekadzie cokolwiek ugrać. Reszta odpadała ze wszystkimi jak leci. To drugie się nie zmieniło, Legia w chwilowym kryzysie, Lech słabuje - i wygląda to jak wygląda.

A wczorajszy mecz trochę pechowy, ale jednak wygrał zespół lepszy. Legia imponuje mi pod względem zorganizowania, ułożenia sobie gry, ale jednocześnie tam w ofensywie nie ma żadnego pomysłu, żadnego schematu. Jedyne okazje w tym dwumeczu były po indywidualnych, często przypadkowych akcjach. Z Kuopio zadecydował rzut rożny. Bardzo źle to wygląda.

[Wietnam]

Z przodu Legia ma jeden duży problem i nie jest
to sam Kulenović, oni nie potrafią mocno kopnąć
piłki w kierunku bramki, te wczorajsze uderzenia
Luqiniasa czy Niezgody, to mój chrześniak by mocniej
kopnął, to są podania w kierunku bramki, ja wiem że
piłka jest twardsza niż w czasach Bońka no ale bez
przesady. Cafu rozczarował, zatrzymał się w środku
boiska i notował straty, a dośrodkowania Gwilli są
dobre ale co najwyżej na polską ligę i ogórków z
Finlandii.

Wiadomo że Rankingowo Polska spadnie jeszcze niżej
na następne eliminacje, Liga Azerbejdżanu nas przegoni
bo oni mają na ten sezon Karabach w grupie Ligi Europy.

I już nie będzie dla nas w eliminacjach w drugiej rundzie
Ligi Europy czy Ligi mistrzów Rygi FC czy Vivce mistrza
Finlandii, na następny sezon to już będzie PSV czy Espanyol.

Dramat. Puchary znowu kończą się dla nas przed końcem
wakacji, i zaczyna się tzw, ligowa walka o te puchary......

[kubala1122331]

Wiesz, gdyby sobie wypracowywali sytuację to nawet nie musieliby jakoś mocno kopać Z przodu brakuje wszystkiego i zgadzam się, że Kulenović nie jest głównym problemem. Jak pisałem, nie ma pomysłu, nie ma rozegrania, jakiegoś zrozumienia.

Ogólnie wczoraj najbardziej zdziwiła mnie zmiana Kulenovicia na Niezgodę. Chorwat to taki typowy defensywny napastnik, umie się zastawić, wywalczyć faul, ale z przodu daje bardzo niewiele. I mamy mecz, kiedy ta Legia głównie się broni, więc taki zawodnik jest na boisku nawet potrzebny. Wpuszczenie słabego fizycznie i tylko szybkiego Niezgody spowodowało, że Legia broniła jednym zawodnikiem mniej, a z przodu za dużo lepiej to nie wyglądało. Więc albo bronimy 0:0, liczymy na jakiś gol z dystansu, babol bramkarza czy nawet rzuty karne zostawiając Sandro, albo ryzykujemy i zwiększany kreatywność i nieprzewidywalność z przodu wpuszczając Carlitosa. Niezgoda nie dał ani zbyt wiele z przodu, a w defensywie nie pomógł. Przecież to on dał się przepchnąć w środku pola i stracił piłkę w akcji po której padł gol. Kulenović by się potknął, ale zastawił i wywalczył faul.

Nie zgadzam się również z teorią, że polska liga jest teraz słaba, a kiedyś była lepsza. Słabsze są tylko Legia i Lech. Wbrew wszystkim opiniom śmiem nawet twierdzić, że większość zespołów poczyniła postępy, choć ciężko to obronić, skoro w pucharach odpada się z Dunajskimi Stredami czy innymi FC Rygami.

[Gogolius]

Liga Mistrzów ruszyła z kopyta - w pierwszej kolejce byliśmy świadkami kilku ciekawych rozstrzygnięć. PSG ograł Real 3:0, Juventus prowadził na wyjeździe z Atletico 2:0 by zremisować w 20 ostatnich minut 2:2. Barcelona zaprezentowała się bezbarwnie w Dortmundzie (0:0), obrońca trofeum Liverpool przegrał 0:2 w Napoli. Gole strzelali Lewandowski (Bayern 3:0 Crvena Zvezda) i Krychowiak (Lokomotiv 2:1 Bayer), ale na szczególną uwagę zasługuje chyba Erling Haland, który stał się bohaterem meczu RB Lipsk - Genk (6:2) gdzie skompletował klasycznego hattricka w debiucie jako trzeci zawodnik w historii (po Raulu w 1995 roku i Rooneyu z 2004 roku). Dodajmy do tego, że Haland ma dopiero 19 lat i oprócz bramkarzy, zanosi się również na postrach...dziennikarzy.

W wywiadzie pomeczowym reporter jak to mają w swoim zwyczaju zadawał proste pytania za pomocą wielu słów, na które Erling odpowiadał jak na mieszkańca Skandynawii przystało: chłodno i konkretnie.
Jak się czujesz po takim meczu?
Bardzo dobrze.
Twój tata (reprezentant Norwegii) pewnie jest dumny, blablabla?
Mam nadzieję.


Aż mi się przypomniał Kimi Raikonen, który swego czasu zapytany przez dziennikarza dlaczego dał się wyprzedzić rywalowi podczas wyścigu odparł: bo jechał szybciej.