Kto dla Moneya ?

[Sander]

Ja dziś NIKOGO nie widzę w roli faworyta w walce z Floydem.

[BESTIA]

Dziś? Ja od kilku lat nikogo nie widzę w roli faworyta z Floydem, oczywiście chodzi mi o bokserów podobnych gabarytowo.

[Sander]

Dziś bo chyba o teraźniejszych czasach ten temat ale jeśli chodzi o przeszłość to Pacquiao z lat 2008-09 to był kocur. Daliby genialną walkę.

[Martin]

(16-09-2013 06:25 PM)Pakman napisał(a):  Ja w ewentualnej walce Kubańczyka z Floydem postawiłbym na tego pierwszego

@Pakman
Czy Ty aby nie przesadzasz?
Podałeś argumenty ok, ale z tego co piszesz to on jest w wielu elementach lepszy od Floyda, a jeśli to prawda to dlaczego on jest w zasadzie anonimowy???

[Sander]

Zgadza się @Martin, Lara fajny chłopak ale gdzie mu do Floyda. Nikt z nim przez 12 rund nie utrzyma takiego poziomu by go pokonać. Jest w tym limicie 'blisko Floydowym' sporo świetnych bokserów ale Mayweather to jednostka wybitna. Jego gorsze jest lepsze niż Lary najlepsze

[Pakman]

@Martin

Lara został skutecznie stłamszony przez WBC, kiedy był blisko walki z Cynamonem. Walka z Martirosjanem, wałek, później jakieś dziwne akcje z rankingami. Floyd miałby jedynie przewagę szybkości i doświadczenia, reszta byłaby bardzo wyrównana. W walce Donaire vs Rigo też wielu nie stawiało na Szakala.

[Sander]

Defensywa, ringowy spryt, praca nóg.. To chyba też dla Floyda. Aż tak wysoko Lary nie oceniam.

[Pakman]

Defensywa jeśli dla Floyda to minimalnie, ale na to składa się też szybkość, o której wspominałem. Praca nóg na tym samym poziomie. Najwyższym, to podstawa boksu kubańskiego.

[kubala1122331]

Lara faktycznie jest ciekawym zawodnikiem, ale wydaje mi się, że to nie ten poziom. Floyd jest takim skurczybykiem, że teraz każda jego walka, to easy work.
Adamek dla Mayweathera? Rzucam taki pomysł, bo Tomek szuka kasowych walk, a jakby mu Floyd rzucił te 10 milionów to i dałoby radę wagę zrobić. Zawodnki medialny, zawodnik popularny, w Polsce rekord PPV. Same plusy
Tak trochę żartuję, ale ta kandydatura ma taką samą rację bytu co propozycje Warda czy Gołowkina.

[Hugo]

Idealny rywal dla Floyda to Alfredo Angulo. Jako Meksykanin przyciągnie widzów, a jako ekstremalny swarmer zapewni im dobre widowisko. To jest facet, który zrobi to, co powinni robić wszyscy przeciwnicy Floyda, a czego nie zrobił w ostatnich latach nikt poza Cotto (do pewnego stopnia). Pójdzie do ataku i będzie starał się Floyda "zajechać" lub znokautować, nie zwracając uwagi na inkasowane ciosy. Być może padnie i poprawi Floydowi współczynnik nokautów, ale na pewno się nie cofnie i zmusi rywala do wysiłku. Wolałbym go oglądać, niż jakiegoś Alexandra, Khana lub Garcię, z którymi Floyd wygra na luzie po 12 rundach nudziarstwa. Lara i Trout to też dobrzy kandydaci, chociaż raczej z szansami na ładną przegraną po "bokserskich szachach", niż na zwycięstwo.