Compubox- czy compuśmieć ???
|
31-07-2013, 10:45 AM
Post: #1
|
|||
|
|||
Compubox- czy compuśmieć ???
Chcę się skupić na pseudoeksperckim systemie pod nazwą Compubox. Jego użycie i podawanie tych "statystyk" w trakcie przerw, po każdej rundzie to ogromne nadużycie i sugerowanie sędziom punktacji pod "skuteczniejszego" zawodnika. Jest kilka rzeczy, które w mojej ocenie dyskwalifikują ten system.
Rozwinę je tutaj: 1. One nie odzwierciedlają ilości i jakości zadanych ciosów- tylko ilość 'kliknięć' ludzi obsługujących maszynki do zliczania, co dla mnie jest kompletną bzdurą i nie ma ŻADNYCH podstaw naukowych. 2. Nie mówię już o subiektywizmie obsługującego: spostrzegawczość, czas reakcji, preferowane style bokserskie, ulubieni pięściarze, czy nawet dyspozycja dnia a nawet (typo ludzki czynnik) przekupstwie. 3. System Compubox jest oficjalnie, nawet przez wielu ekspertów uznawany jako dowód ich oceny walki- bo przecież "statystyki" to potwierdzają. Sęk w tym, że to jeszcze mniej użyteczne GÓWNO niż maszynki do sędziowania w amatorce!!! tam przynajmniej stsystycznie rzecz ujmując próba jest robiona na kilku sędziach- tu za każdy element odpowiada jeden- a przecież wszyscy wiemy ile te maszynki mają wspólnego z realną oceną walki-prawdopodobieństwo jak rzucie kostką! Ciekawi mnie Wasze zdanie na ten temat, bo coraz agresywniej Compubox wchodzi do świata boksu, stając się wręcz orężem w walce o ocenę pojedynku. A niedługo może zyskać rangę dogmatu! |
|||
31-07-2013, 10:49 AM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Compubox- czy compuśmieć ???
Odniosę się do pierwszego punktu.
Czyli to tak jakby każdy cios sędzia zaznaczał kropką na kartce a później to zliczał? |
|||
31-07-2013, 11:16 AM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Compubox- czy compuśmieć ???
Bywaly walki, a raczej poszczegolne rundy ktore widzialem bardzo podobnie z compubox, ale bywaly tez takie rundy, gdzie za ch*ja bym sie nie zgodzil, ze piesciarz A wiecej trafil, niz piesciarz B. Ogolnie fajna sprawa takie statystyki, choc nie zawsze sa miarodajne.
|
|||
31-07-2013, 11:34 AM
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Compubox- czy compuśmieć ???
Nie,klikają w przycisk, który kablem przesyła ten sygnał do compa z odpowiednim oprogramowaniem sumującym.
Jest (z tego co ja wiem) kilku ludzi obsługujących daną walkę. Jeden klika tylko na cios zadany przednią ręką przez zawodnika- a kolejny dla przeciwnika, trzeci tylko gdy zadany jest mocny cios jednego z rywali- kolejny rejestruje ciosy mocne przeciwnika itp. W zasadzie w trakcie walki, niema mowy o analizie czy dany cios był mocny- czy nie, no bo jakie kryteria brać pod uwagę? Dlatego wychodzi na to, że każdy cios (poza zadanym rką przednią) są mocne!!! Do tego kolejna ekipa ludzi (bo jeśli robią to ci sami- zgroza), cenia,czy cios był celny- czy nie. O analizie (rzetelnej) w takim pośpiechu nie ma mowy. Czynnini neurofizjologiczne wykluczają to- zwłaszcza jeśli walka odbywa się w szybkim tempie przydużej ilości zadanych ciosów. Do tego, czy cios był mocny, czy nie nie wystarczy zaobserować mocne odchylenie albo skręt. Ważne jest czy cios trafił, gdzie trafił, czy nie było zaśłony, amortyzacji przez:unik, wychylenie, balans, ruch samą głową. Poza tym nawet mocny cios nie musi być destrukcyjny. A po czym widać destrukcyjny: Moim zdaniem po reakcji twarzy przyjmującego. Zarówno jego grymas bólu, jak i sztuczny uśmiech świadczą o tym, ze cios był mocny. Twarz niezmieniona świadczy o niezbyt mocnym uderzeniu. Widać to też po zakłoceniu ruchu boksera przyjmującego. Tzn. jeśli podążał nogami w jakimś kierunku, a cios rywala całkowicie zmienił jego trajektorię ruchu- to cios był mocny. To samo, gdy bokser wyprowadza cios- i wtym momencie dostaje mocny od rywala, jego cios jest już zakłocony i albo jest dalej wyprowadzany- ale niedokładnie, albo w ogóle przestaje być wyprowadzany. I widać to też po zmianie pozycji w stójce zaraz po otrzymaniu ciosu. Jeśli bokser się zgina po ciosie na tułów sprawa jest ewidentna. Można to jeszcze mnożyć, np. nabicie krwiaka też świadczy o mocy, rozcięcie również, nadmierne osłanianie uderzanych rejonów (wręcz histeryczne) także itp. Reasumując tak wiele czynników nie może być rzetelnie w ułamkach sekundy ocenione przez pojedynczego człowieka, czy grupę ludzi w czasie rzeczywistym. Jest to bardziej szkodliwe niż maszynki sędziowskie w amatorce. |
|||
31-07-2013, 12:20 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-07-2013 12:22 PM przez BESTIA.)
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Compubox- czy compuśmieć ???
(31-07-2013 10:45 AM)glaude napisał(a): Chcę się skupić na pseudoeksperckim systemie pod nazwą Compubox. Jego użycie i podawanie tych "statystyk" w trakcie przerw, po każdej rundzie to ogromne nadużycie i sugerowanie sędziom punktacji pod "skuteczniejszego" zawodnika. Nie powinno się podawać tych statystyk w czasie przerwy, niektórzy eksperci pewnie mają to za główny czynnik do oceny rundy.Co do liczenia tych ciosów, to słyszałem że jest taki program co sam liczy owe ciosy bez ingerencji człowieka prawda to? |
|||
31-07-2013, 12:33 PM
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Compubox- czy compuśmieć ???
(31-07-2013 10:45 AM)glaude napisał(a): 3. System Compubox jest oficjalnie, nawet przez wielu ekspertów uznawany jako dowód ich oceny walki- bo przecież "statystyki" to potwierdzają. Sęk w tym, że to jeszcze mniej użyteczne GÓWNO niż maszynki do sędziowania w amatorce!!! tam przynajmniej stsystycznie rzecz ujmując próba jest robiona na kilku sędziach- tu za każdy element odpowiada jeden- a przecież wszyscy wiemy ile te maszynki mają wspólnego z realną oceną walki-prawdopodobieństwo jak rzucie kostką! Absolutnie sie nie zgodze z pogrubiionym fragmentem. W wielu walkach compubox bylo dla mnie bardzo oka, podczas gdy zaliczanie punktow w amatorce, to jakas k*rwa kpina. Tam leja sie cala runde, a na koniec wynik 2-1, WTF?? http://en.wikipedia.org/wiki/Compubox Naturalnie traktowac to jako wyznacznik, nie zawsze jest fair, i kiepski to dla mnie ekspert, ktory opiera swoj punkt widzenia na compubox. Przeciez to tylko pieprzone statystyki... co z tego ze dla kogos jest runda wyliczona na 25 do 10, jak ten co zadal dzisiec mogl kilka razy wstrzsnac rywalem, podczas gdy ten drugi tylko ladowal obcierki. Ja lubie po walce rzucic okiem na staty, wielokrotnie oddawalo to przebieg tak jak widzialem to ja(np. Lara-Vanes), ale pamietam tez walki, gdzie za nic w swiecie nie zgodzilbym sie z statystykami, bo bylY kompletnie chybione. |
|||
31-07-2013, 01:14 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Compubox- czy compuśmieć ???
@BESTIA
Przez wielu promotorów, w oficjalnych wywiadach wyniki tych "obliczeniowych" wypocin służą propagandzie usprawiedliwiania publiczności werdyktu sędziowskiego. Często zresztą werdykt ten jest dziwny i zachodzi wątpliwość, czy został podjęty zgodnie z regułami sędziowania- czy kupiony przy przysłowiowym zielonym stoliku. Arum się wielokrotnie na compubox powoływał. Takie powoływanie się autorytetów w świecie boksu- a wielcy promotorzy trzęsą tym sportem i sędziami, legitymizuje tę metodę jako niemal wyrocznię. @BMH Chodziło mi o rejestrację ciosów- system z amatorki jest o wiele bardziej rzetelny, bo wykonywany na o wiele większej próbie (choć też małej i obarczonej wadą/czynnikiem ludzkim)- a nie o punktację rundy. Ja mogę odbić twoją piłeczkę i napisać: W zawodostwie leją się całą rundę obydwaj, a potem jest 10:8. P.S. I kolejna sprawa: statystyki to przetworzanie konkretnych mierzalnych danych liczbowych i wykonywanie obliczeń na nich. Nie zaś obliczenia na pośpiesznych (na chybił/trafił) reakcjach ludzi w czasie, w którym system poznawczy człowieka nie jest w stanie bezbłednie sprostać zadaniu. Jest taki system do badania czasu reakcji na monitorze (różne warianty). Głos z głośnika mówi np. liczbę- a badany ma naciskać na dotykowym ekranie jej graficzny obraz. Przy coraz szybszym tempie liczba błędów rośnie bardzo szybko. Inny wariant tego badania (łatwiejszy) polega na naciskaniu liczb na siatce ekranu gdy się podświetli. Przy szybkości mniej-więcej zadawania ciosów w wymianie są już tylko same błędy. |
|||
31-07-2013, 01:44 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-08-2013 08:55 AM przez BMH.)
Post: #8
|
|||
|
|||
RE: Compubox- czy compuśmieć ???
Mimo wszystko w mojej ocenie punktowanie w boksie amatorskim, to jawna kpina. Takie walki gdzie na cala runde sedziowie widzieli 2/3 celne ciosy, to sa na porzadku dziennym, wiec 10-8 to jest i tak swietny rezultat.
Dla mnie compubox juz jest o wiele bardziej rzetelne, choc traktowac to jako wyznacznik czegos tam, to tez nie jest najwyzszych lotow. Generalnie, to ja lubie po walce rzucic okiem na staty, ale zeby-tak jak piszesz-fachowcy uznawali compubox jako dowod czegos tam... idiotyzm. (31-07-2013 10:45 AM)glaude napisał(a): Chcę się skupić na pseudoeksperckim systemie pod nazwą Compubox. Jego użycie i podawanie tych "statystyk" w trakcie przerw, po każdej rundzie to ogromne nadużycie i sugerowanie sędziom punktacji pod "skuteczniejszego" zawodnika. To jest pewna informacja, ze sedziowie widza na swoich ekranach wyniki statystyk po rundzie? Sadzilem, ze jest na odwrot. (31-07-2013 10:45 AM)glaude napisał(a): 2. Nie mówię już o subiektywizmie obsługującego: spostrzegawczość, czas reakcji, preferowane style bokserskie, ulubieni pięściarze, czy nawet dyspozycja dnia a nawet (typo ludzki czynnik) przekupstwie. Sugerujesz, ze tutaj podobnie jak w boksie amatorskim by cos zostal zaliczony, to jakis czlowiek musi kliknac w odpowiednim momencie? Wydawalo mi sie, ze tu tak nie ma. Skad to wiesz, lub gdzie mozna o tym poczytac? Bo szczerze mnie to teraz zainteresowalo, a jako ze nigdy nie przywaizywalem wiekszej uwagi do golych statystyk, to nawet nie zaglebilem sie w temat. |
|||
31-07-2013, 02:02 PM
Post: #9
|
|||
|
|||
RE: Compubox- czy compuśmieć ???
Powinni na prawdę umieszczać jakieś czujniki w rękawicach. Co prawda ciosów wyprowadzonych by nie zliczało (chociaż gdyby dopracowali czujnik do tego stopnia to może i to również dałoby się zrobić). Czujnik nie dość, że wskazywałby prawdziwą ilość trafionych ciosów to możliwe byłoby też ocenienie siły uderzenia.
|
|||
31-07-2013, 02:05 PM
Post: #10
|
|||
|
|||
RE: Compubox- czy compuśmieć ???
Nie znam tego, ale powiem, że ja nie nie ufam takim przyrządom. Dla mnie najważniejsze jes to co się dzieje w ringu i te ciosy co zauważę. Czyli tak, bokser zadał przykładowo 50 ciosów czystych w walce, ale takich obcierek, a drugi zadał 15 celnych, ale skuteczniejszych i wstrząsających rywalem. I rundę mam zapisać temu pierwszemu? Kiedyś ściągnąłem sobie taki poradnik do gry przeglądarkowej hattrick.interia.org (swoją drogą zapraszam do gry!) to nie mogłem meczu wygrać, choć system wyliczył, że wygram. Teraz gram na nosa i jest sto razy lepiej. Reasumując, zawsze biorę pod uwagę swoje uczucia i odczucia, a statystyki ciosów chętnie zobaczę, ale po walce.
A o punktowaniu w amatorce to szkoda gadać. Skandal i tyle. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości