Szpilka vs Bydenko

[Sander]

Bidenko to dobry przeciwnik dla Artura ale ja bym go zobaczył chętniej z innym Ukraińcem. Mianowicie chodzi mi o Vyacheslava Głazkova. Wojna polsko-ukraińska byłaby wówczas jeszcze bardziej zacięta niż walka z Bidenką ;p A i faworyta wskazać byłoby o wiele trudniej.

[Hugo]

Do walki zostało 5 dni, więc warto zastanowić się nad jej możliwym przebiegiem. Bidenko jest bokserem średniej klasy, który ma w dorobku zwycięstwa nad Ariasem, Sprottem, Hammerem, Mazykinem i Nurim Seferim. Przegrał przed czasem z Wirczisem, Bojcowem i Heleniusem (kontuzja) oraz na punkty z Wałujewem i Charrem (werdykt kontrowersyjny). W tej chwili chyba jego ambicje nie sięgają dalej, niż chęci zarobkowania jako dobrej klasy journeyman. Najmocniejszą stroną Bidenki jest technika oparta na walce na dystans z użyciem ciosów prostych. Dobrze też wypada pod względem kondycyjnym. Pod względem odporności na ciosy, szybkości ich zadawania i mobilności jest dość przeciętny, a najsłabszym elementem jego boksu jest siła uderzenia, która wypada poniżej przeciętnej dla wagi ciężkiej ( w mojej ocenie na poziomie Wawrzyka).

Jak powinien z takim rywalem boksować Szpilka? Moim zdaniem, w swoim naturalnym stylu tj. ofensywnie z częstymi wejściami do półdystansu. Wprawdzie naraża go to na inkasowanie kontr, ale powinien wytrzymać uderzenia Bidenki, a z biegiem czasu poważnie osłabić Ukraińca swoimi silnymi ciosami z obydwu rąk. W takim wypadku moja prognoza wyniku to zwycięstwo Szpilki przed czasem lub wysoko na punkty.

Alternatywą jest walka z Bidenką na dystans, co ostatnio zdaje się preferować trener Łapin. W tym przypadku przewaga techniczna Bidenki może okazać się trudna do zrekompensowania przewagą siły i szybkości Szpilki. Mój typ na taki wariant to wyrównana i dość nudna walka, a do zwycięstwa Szpilki może być niezbędna pomoc sędziów.

[Sander]

Również jestem ciekaw taktyki Artura w tej ale i w każdej kolejnej walce.
Szpilka walczący rozważnie, spokojnie na dystans to dla mnie nie jest Szpilka.
Pięściarz z takim charakterem i niemal wrodzoną agresją jak Szpilka wygląda przy tym "rozważnym" stylu boksowania bardzo nienaturalnie. To tak jakby zamknąć w klatce geparda i obserwować jego zachowanie - naturalne by nie było. Szpilka to nie jest wytrawny pięściarz z zimną głową i wspaniałą techniką popartą dobrą i mądrą obroną. To bestia któa od pierwszego gongu musi się rzucić na ofiarę i albo ją zniszczy albo sam polegnie. Myślę, że walki zawodowe na poziomie przeciwników McCline'a, Bidenki a nawet Mollo to nie jest dobre miejsce na zmienianie stylu Artura.

[BMH]

Rowniez uwazam, ze Szpilka walczacy na dystans jest na sile przerabiany, a jedyna walka w ktorej bylo to moim zdaniem wskazane, a wrecz konieczne, to McCline(kibicowaelm Amerykaninowi, i zaskoczyla mnie postawa Polaka). Co do walki z Bidenko, to nie wiem, czy to odpowiedni rywal na ten etap kariery... nie ma co, Artek, jest zaskakujaco prowadzony, chcialoby sie napisac, ze niezbyt madrze, co w tym przypadku= bardzo odwaznie, i szacunek za to wielki. Doswiadczenie ma Polak male, widac, ze czesto popelnia bledy, obrona szwankuje, szczeka tez nie jest do konca sprawdzona. Z jednej strony ryzkownie wypuszczac go na doswiadczonych rywali, ale z drugiej, bylbym o wiele bardziej zaangazowany w nasz Polski boks, gdyby wiecej zawodnikow tak bylo prowadzonych.

[AdamekFightPL]

Oj ''bidny'' będzie w sobotę Bidenko w tym ringu

[Hugo]

Jeśli chodzi o prowadzenie Szpilki pod względem doboru rywali, to jest ono dość odważne, czyli po prostu takie jak powinno być. Miałbym jedynie zastrzeżenia do racjonalności wydatków czyli np. kosztownych wyjazdów całej ekipy do USA na parominutowe walki z takimi bumami, jak Saulsberry i Marbra, czy sprowadzenie argentyńskiego buma za 45.000 USD. No, ale w końcu pan Wasilewski może wydawać swoje pieniądze, tak jak mu się podoba.

Bidenko pod względem poziomu jest O.K. na dzisiejszy etap. Tak, jak wspominałem wcześniej, obawiam się jedynie, że będzie słabo zmotywowany. Wolałbym zobaczyć w roli przeciwnika Szpilki jakiegoś zapalczywego zakapiora, takiego jak Mollo, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Co Artura nie zabije, to go wzmocni.

Paru dość zmotywowanych (tzn. nie typowych journeymanów) bokserów średniej klasy znalazłoby się na Bałkanach. Na kolejnym etapie warto byłoby spróbować sił z Brytyjczykami, takimi jak Sexton, McFarland, Rogan i Sprott.

[AdamekFightPL]

Nie uwierzycie, ale dzisiaj rozmawiałem przez telefon z Arturem Szpilką. Chłopak jak najbardziej w porządku, super się z nim gada. Mało tego załatwił mi fuchę. Andrzej Wasilewski ma się ze mną skontaktować w sprawie robienia dla nich filmów promo itd... niesamowita sprawa. Gdy miałem już kończyć karierę robienia filmów na YT nagle taki obrót sprawy. Sorry, że akurat w tym temacie, ale gdzieś to musiałem napisać. W piątek - mam nadzieję, będę miał okazje zobaczyć się z nim osobiście po oficjalnym ważeniu.

[Jerome]

No to nieźle.

ile?

[AdamekFightPL]

@Jerome
Co ile?

[Jerome]

"Starczy do pierwszego?"