Bradley vs Prowodnikov
|
16-03-2013, 05:26 PM
Post: #11
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Prowodnikov
Ja to różnie,Floyda bardzo lubię,Chisory niezbyt a Hayeka woglę,ale Bradley bije ich na głowę.Poważnie,nie umiem do końca tego wytłumaczyć,ale Bradley i Adamek to w tej chwili najbardziej drażniący mnie bokserzy.
Nie zamierzam zachowywać się jak tchórz i usprawiedliwiać po przegranej walce jak to robi wielu bokserów. Niezależnie jaki byłby powód – po prostu przegrałem.-Ricardo Mayorga. |
|||
17-03-2013, 08:18 AM
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Prowodnikov
Za nami absolutnie walka roku. W życiu bym się nie spodziewał, że Rusłan tak się postawi. Rosjanin braki w technice nadrabiał sercem i niszczycielską siłą. W dwunastej rundzie Bradleya uratowało długie liczenie. Obydwaj pokazali wielkie serce do walki. Sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo Bradleyowi 114-113, 114-113, 115-112.
|
|||
17-03-2013, 08:41 AM
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Prowodnikov
Ciekawy pojedynek. Bradley totalnie olał przygotowania, ale widać gołym okiem, że tą walką chciał odbudować swoją reputację, szczególnie u kibiców. Przez pierwsze 2 rundy, Bradley przyjął wojnę z Rosyjskim osiłkiem i omal nie doszło do nokautu. Błędna decyzja sędziego, który powinien był liczyć Bradleya, bo jak wstał, to znowu upadł. Oczywiście nic nie pobije wstawania z desek Griffina, ale powinien być liczony. Bradley ośmieszał Rosjanina, który umiał tylko pokazywać ten język, ale nie miał nic do powiedzenia, gdy był trzymany na dystans. Bradley walczył pod publikę, chciał pokazać jaki jest twardy, chciał stoczyć widowiskową walkę. Amerykanin wygrał zasłużenie, bo Rosjanin tylko w 2 pierwszych rundach i 12 zaznaczył przewagę.
Interesującą potyczką było także starcie Vargasa z Omotoso. Ciekawy pojedynek, ale tutaj mamy ewidentnie doczynienia z wałkiem. 3 pierwsze rundy, to wyraźna dominacja Australijczyka + bonus za nokdaun. Świetna 5 runda w wykonaniu Vargasa, ale urodzony w Lagos Omotoso nie był liczony. Pojedynek się wyrównał, ale jeszcze 2 rundy na 100% zapisałbym na konto Australijczyka. Chyba to była runda 8 i 9, w którejś z tych rund, Omotoso ulokował świetny prawy sierpowy i wziął się do roboty, wygrywając aktywnością. Jak mógł jeden z sędziów dać 97-92 dla Vargasa!?? Po 3 rundach, Omotoso prowadził już 4 punktami, więc jest to niemożliwe. Vargas kolejny raz uratowany przez sędziów, śmieszna sytuacja. |
|||
17-03-2013, 09:08 AM
Post: #14
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Prowodnikov
Jaaaaaaaaaaa !! Wyłączyłem budzik w nocy fuck fuck fuck !
"..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." |
|||
17-03-2013, 09:51 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2013 09:53 AM przez Kikas.)
Post: #15
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Prowodnikov
@Roy
Nie szkodzi http://www.youtube.com/watch?v=hMTDNf2WfNk Maly tip: jak chcecie zobaczyć filmik na YT ostatnio odbytych walk, weźcie angielską nazwę zawodnika/zawodnikow, skopiujcie do google translator, przetlumaczcie z angielskiego na rosyjski- wuala http://www.youtube.com/results?filters=t...lclk=today |
|||
17-03-2013, 10:12 AM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Prowodnikov
Prowodnikow zademonstrował życiową formę popartą wielką ambicją, Bradley natomiast zawiódł (poza tym, że też należą mu się brawa za ambicję). Zlekceważył przeciwnika i wybrał fatalną taktykę wymian w półdystansie z silniej bijącym Rosjaninem. Gdyby nie dwa ewidentne błędy (lub świadome oszustwa) ringowego, to Bradley by tę walkę przegrał.
Zgadzam się z BigEgo, że w walce Omotoso - Vargas był ewidentny przekręt. http://www.the-best-boxers.com |
|||
17-03-2013, 10:38 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2013 10:38 AM przez RoyJonesJr.)
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Prowodnikov
Kikas szukałem tej walki wszędzie o 8rano :| .. dailymotion też nie miał.. ehh..
ostatecznie wypunktowałem sobie Hopkins-Wright. "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." |
|||
17-03-2013, 11:37 AM
Post: #18
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Prowodnikov
Dobra walka. Szału nie było jednak na tyle aby nazwać ją dotychczasową walką roku. Nie mam innego faworyta ale jakoś ten pojedynek nie porwał mnie na tyle aby go nazwać w ten sposób. Chyba nie ma co analizować. Wszystko było jak na dłoni. Bradley nie radził sobie z siłą Prowodnikowa a Prowodnikow nie radził sobie z szybkością Bradleya. Prowodnikow mógł ugrać więcej gdyby przyspieszył kilka rund. Wałka moim zdaniem nie było. Jedyna sprzeczna runda to 11 gdzie mogła pójść w dwie strony. Ja dałem ją Prowodnikowi bo jakby "odżył" natomiast Tim dotrzymywał mu tempa ale sam cudów tam nie zrobił. Ciekawa sytuacja z bodajże 1 rundy gdzie Bradley nie padł po ciosie a wił się przez moment jak Berbick bo "kopnięciach" Tysona.
Moja punktacja: 01. 10-9 Prowodnikow 02. 10-9 Prowodnikow 03. 10-9 Bradley 04. 10-9 Bradley 05. 10-9 Bradley 06. 10-9 Prowodnikow 07. 10-9 Bradley 08. 10-9 Bradley 09. 10-9 Bradley 10. 10-9 Bradley 11. 10-9 Prowodnikow (?) 12. 10-8 Prowodnikow Wynik: 114-113 Bradley They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
17-03-2013, 11:48 AM
Post: #19
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Prowodnikov
Bradley kompletnie bez taktyki. Wdał się w tą bitkę zupełnie niepotrzebnie. Natomiast Prowodnikow jak czołg, cały czas do przodu. Widać, że Roach przygotował go solidnie. Chętnie zobaczyłbym rewanż. Kto wie czy nie odbędzie się on w Moskwie...
|
|||
17-03-2013, 10:17 PM
Post: #20
|
|||
|
|||
RE: Bradley vs Prowodnikov
obejrzałem na razie 2 ostatnie rundy,nie lubie tego typu młocki w półdystansie, jest to jednak dość monotonne mimo że zawodnicy idą na całośc ale nie o to chodzi tylko o to że nie poznawałem Bradleya, ze śliskiego spoilera (czyli typ: dla koneserów) postanowił sie zaprezentowac jako otwarty bijok, co w 12 rundzie dało mizerne efekty
nie wiem dlaczego tak walczył, może chciał przekonać do siebie szerszą publicznosc (coś jak Guerrero z Berto, chociaż Guerrero zrobił to w inteligentniejszy sposób) |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 16 gości